Witam.
Na osiedlu na którym mieszka moja dziewczyna znalazł się nadgorliwy zarządca prowadzący monitoring osiedlowy i czepianie się wszystkiego gdzie nadaży się okazja.
Na wjeździe na parking widnieje znak zakaz wjazdu + tablica informacyjna nie dotyczy mieszkańców oraz posiadaczy identyfikatorów. Identyfikator mam, ale że czasami poruszam się innymi autami, także zdarza mi się zapomnieć go wziąć lub wyjąć za szybę. Zarządca nie raz widział mnie w tym aucie i wie, że posiadam identyfikator, jednak postanowił uraczyć mnie z rana pisemkiem za wycieraczką, że mam usunąć pojazd pod groźbą wezwania SM.
Wiem, że:
- znak musi być na wysokości min 200cm (220cm w ternie zabudowanym oraz że umieszczony jest na chodniku)
Pytanie: Czy ta wysokość liczy się od ziemi do znaku czy jeżeli występuje dodatkowo tablica z wyjątkiem (nie dot mieszkańców itp) wysokoć mierzy się od ziemi do dolnej krawędzi tej tablicy?
PS. Dodam, że rozmowy nic tu nie dają, ten typ po prostu tak ma. Chcę w razie mandatu bądź od holowania auta być zabezpieczony w postaci dowodów na nieważność znaku. Obecnie znak jest na takiej wysokości, że w tablicę można spokojnie przydzwonić głową mając 180cm wzrostu.
Fotka poglądowa:
