E46 2,0 l , automat 2004 r , cabrio. Wszystko wyglądało tak: podczas normalnej jazdy zaświeciła się kontrolka ładowania ( tak jakby padł alternator) , nie zatrzymując pojazdu dojechałem do parkingu ( ok 3 km , 5 minut ) , zatrzymałem pojazd na włączonym silniku, po przełączeniu skrzyni biegów z D na R samochód nie jechał do tyłu, przełączyłem na P i zgasiłem samochód i ponownie nie dał się już uruchomić. Wszystkie kontroli świecą normalnie, wszystko w pojeździe działa, po przekręceniu kluczyka w stacyjce na start ( rozrusznik) nic się nie dzieje, napięcie na akumulatorze 12,2 V. Proszę o info co o tym sądzicie i od czego zacząć ?
Problem polega na tym, że samochód stoi w Atenach a tam ciężko o dobrego fachowca a w Greckim ASO wartość naprawy może przewyższyć wartość pojazdu

.