BMW Sport

Coraz częściej widzi się / słyszy się o tym, że ktoś komuś zajechał drogę, tudzież wymusił pierwszeństwa i w efekcie dochodzi do samosądów z udziałem pałek, maczug tudzież maczet.
Moim zdaniem przy egzaminie na prawo jazdy powinny być robione badania PSYCHOLOGICZNE - obowiązkowe dla każdego i powtarzane okresowo.

Przykładowy filmik poniżej:



Moje pytanie brzmi - czy w takim przypadku można w obronie własnej pier*olnąć gościa samochodem ?

Można zawsze, pytanie jakie tego konsekwencje osobiście jak wysiadł i zaczął grozić to byłbym chyba już tak zciśnieniowany że bym mu tego meśka zaczął pchać bez buraka w środku z drugiej strony jest to powodowanie zagrożenia na drodze, powinien być spokojnie mandat za to lub w przypadku kolizji współwina

Faceta raczej tak, byle nie przesadzić, poza tym masz nagranie, trudno o lepszy dowód w sprawie,działasz w obronie koniecznej.
Co do samego przykładu - dla mnie to skrajna patologia, kto normalny wozi rurkę od gazu w aucie, aby ją kogoś zaatakować ? Druga sprawa jakiemu zezwierzęceniu trzeba ulec, aby wyskoczyć na drugiego z tępym narzędziem na oczach własnego dziecka kręcącego się na tylnej kanapie... Już sam fakt zajeżdżania w tym przypadku świadczy o predyspozycjach pedagogicznych rodzica - wystarczyłoby że busiarz uderzyłby w w211, gdyż nie wyhamowałbym i już ten pseudorodzic naraża to dziecko świadomie i w pierwszej kolejności na uraz.

Zgadzam się w pełni

oczywiście, że tak, ale...

nie tłumaczę takich zachowań na drodze, ale obraz z nagrania jest urywkiem - niejednokrotnie przez kierowcę (w tym przypadku z kamerką) w innym aucie ten poddenerwowany chce odreagować głupotę jakiej dokonał ten teoretycznie niewinny (zajechanie/wymuszenie). Może minutę wcześniej dzięki szybkiej reakcji "nerwowego", ten "niewinny" uniknął wypadku.

Prawda zawsze leży po środku, raczej wątpię żeby gość wyskakiwał z rurką zupełnie bez powodu, tak dla sportu..
Ale żaden manewr takiego zachowania jednak nie tłumaczy, a przykład dla dziecka siedzącego z tyłu może być tylko jeden..

Już raz widziałem w necie akcje gdzie po ukazaniu całości nagrania prawda była inna niż pierwotnie na wycinku 30sek.

Ale fakt, wyskakiwanie do kogoś z rurą to już skrajności i nie wiem co trzeba mieć w głowie, no ale skoro są ludzie którzy się nożami i maczetami ganiają bo są z innego klubu...

Sam raz miałem taką akcję - typ do mnie z łapami wyleciał bo wg jego opinii zablokowalem mu wjazd w uliczkę (jakieś 15sekund). Typ to byl najebany pasażer seicento w tatuażach typu tirbale. No i kwestia - wyjść i mu tłumaczyć, że jest debilem czy po prostu dalej jechać w korku? Olałem go i tyle dalej turlałem się w korku. Co prawda miałem pod ręką klamrę od pasa transportowego i jak by dostał tym w ryj to obstawiam, że bym mu spora krzywdę zrobił. Tylko jak by to zareagował sąd bez dowodu z mojej strony? Ile problemów bym miał z tego tytułu? Sam często mam ochotę wielu kierowca otworzyć drzwi i wyrzucić klucze w pole. Bo nie potrafią jeździć.

W naszym kraju jest zbyt wiele osób z PJ. Każdy może je mieć - zbyt łatwo je zdobyć.

w punkt...
może egzamin z faktycznych umiejętności jazdy z połączeniu z testem logicznego rozumowania byłby dobrym rozwiązaniem...po kilku latach od zdania pierwszego egzaminu. I tak co 2-3 lata.

Sam fakt wożenia ze sobą jakichś rurek od gazu świadczy właściwie o tym na jakie leczenie należałoby skierować takiego kierowce.



nie mógłbyś mu pierwszy przywalić...gdyby nie zaczął z łapskami do Ciebie na poważnie...

jeździ się zawodowo, średnio raz w miesiącu pojawia się delikwent co mi tak przyhamuje...
Prace mam jaką mam, za ekodriving mam premie 500zł więc nie opłaca mi się zapitalać od świateł do świateł 40tonami tylko staram się płynnie jeździć, nie hamować ostro itepe. Coraz więcej ludzi jeździ ostrożnie i karawani jak ja, ale tacy imbecyle jak ten z filmu - norma. Nie tylko w PL. Wsiadam do Bmw i też lubię pocisnąć ale szanuje to że ktoś jedzie wolniej, że mu się nie spieszy, że oszczędza bo takiego ma szefa i wymogi. Życie, zbyt nerwowe mamy społeczeństwo a tak łatwo przecież prawko stracić...

Jest taki przepis, który mówi, że kierujący ma hamować w sposób niepowodujący zagrożenia i utrudnienia w ruchu. Mając kamerkę i na dowód filmik, można by się wybronić z takiego najechania na tył. Ale nie ma reguły. Może być tez tak, że 1 dostaje mandat za gwałtowne hamowanie, a 2 za kolizje - uderzył w tył, bo nie zachował bezpiecznej odległości.

No właśnie... Jak wiemy - każdy kij ma dwa końce.
Praktycznie nigdy nie jest pokazane całe zajście, a szkoda. Co nie zmienia faktu, że nie tłumaczy to takich zachowań.
Ja powtórzę to jeszcze raz - każdy kierowca powinien przejść obowiązkowe badania psychotechniczne! I to nieważne jakiej kategorii !
Co do filmiku - Jak to mówią "morda nie szklanka" nie potłucze się, ale może być poobijana przez nieprzewidywalnych z ADHD, a tym bardziej jak gość wyskoczy do Was z jakimś narzędziem. Chociażby pałką.
Wideorejestrator nas nie obroni tylko nagra.
Pytanie - czekać na strzała czy się bronić? Jeśli się bronić to czym legalnie aby udowodnić że działałem w obronie koniecznej?

Czekaj. Nadstaw się też tak żeby od razu po strzale mieć złamaną szczękę, albo wybite zęby



Ja rozumiem, że każdy się boi żeby nie być posądzonym o pobicie, ale litości... Bądźmy facetami. Wyjść, dać mocno w mordę i nie czekać na nic. A co jakby Twoja kobieta była zagrożona ? Czekałbyś jak dostanie w twarz czy byś zareagował ?

Jeśli masz do dyspozycji gołe pięści a delikwent pałkę lub ostrzejsze narzędzie to powodzenia w konfrontacji.
Co innego jak gość wychodzi tylko z pięściami wtedy wiadomo reakcja sama się nasuwa.

Jeżeli wyszedł by z pałką lub wspomnianym innym narzędziem, prawdopodobnie bym ruszył w jego kierunku taranując delikwenta.
Cóż siedząc przy kompie, popijając ciepłą herbatkę wygodnie w fotelu można sobie gdybać.

Siedzę w fotelu i dziwnym trafem, popijam gorącą herbatkę. Nawet z cytryną i miodem. Zadałeś pytanie to odpowiedziałem. Nie skonkretyzowałeś pytania czy z pałką czy "strzała" z pięści. Rozumiem że z pałką albo innym lub innym wspomnianym narzędziem. No więc skoro teraz mamy jasność to odpowiem jeszcze raz - jak idzie z pałką, lub innym wspomnianym narzędziem, to nadstawiaj koniecznie potylicę, i to tak żeby dobrze siadło A teraz przeczytaj się jeszcze raz, i zobacz jaka bzdura z tego wychodzi.

Masz problem z czytaniem czy pomijasz wersy?
W całym zdaniu trzymałem się pałki tudzież ostrego narzędzia.

Brawo!!!

Nie jestem aż takim ulicznym fajterem jak Ty, mam swój rozum i nie wyszedł bym do delikwenta który podchodzi do mnie z pałką.

No tak, siedząc na fotelu z ciepłą herbatą, mogłem przeoczyć sens twojego pytania. Wiadomo, inaczej świat postrzega się siedząc na fotelu z herbatą, a inaczej na Syberii walcząc z niedźwiedziami o przetrwanie. Ja mam adrenalinę i wyobraźnia mi teraz działa, jakbym się to nie zachował w takiej sytuacji, bo jestem kozak sprzed monitorka.

Mam dobrą radę - kolejny raz przeczytaj sam siebie, a jak jesteś w sytuacji zagrożenia, wsiadaj czym prędzej do auta i spierdzielaj z miejsca zdarzenia, żeby nie było tragedii Bo jak będzie wiejski cwaniaczek a ty nie będziesz pewny czy dać mu w mordę czy czekać aż on tobie da, to w końcu ci da, pewnie nie chętnie, bo wyszedł tylko tak postraszyć, a jak będzie rzeczywiście jakiś kozak i nerwus chciał dać ci w mordę, to i tak ci da. Miało być poważnie, a wyszło jak zwykle śmiesznie, jak to na tym forum

Nie bredź też o jakimś ulicznym fajterze, bo się ośmieszasz.

Jak dla mnie to możesz wyjść z gołymi pięściami i do wieśniaka wymachującego piłą mechaniczną w łapie.
Wszyscy dążą do tego żeby sprawy rozwiązywać w cywilizowany sposób.
Dociera do ciebie cokolwiek, na czym polega postęp, rozwój cywilizacji ? Dlaczego istnieją policja, wojsko, od biedy nawet ta straż miejska ?
To teraz mi powiedz przykładowo, jak ma postąpić 75 kilogramowy facet na którego wyskakuje 120 kilo masy? Ma podjać walkę bo Ty tak chcesz lub komuś coś udowodnić?
Jedni rodzą się silni a drudzy słabi. Tak samo z inteligencją niektórzy rodzą się z pewnymi predyspozycjami intelektualnymi a inni piszą takie komentarze jak Ty.
Dziękuje i kończę z Tobą na tym etapie dyskusje. Bo dalej nie ma sensu.

Brak mi słów

Skoro tak wybrnąłeś głupkowato z tematu, gdzie pytałeś co robisz, to jak dla mnie znaczy że jesteś ni mniej ni więcej, wsiowym głupkiem, któremu się sprzed monitorka wydaje że w sytuacji jak na filmiku możesz coś zrobić, tylko konkretnie nie wiesz co i się boisz. Czyli albo komuś dać w ryj, albo czekać aż on pierwszy da w ryj i potem dopiero dać w ryj To tak nie działa.

Mówiłem Ci już 75 kilogramowy facecie jak się postępuje, a inteligentni ludzie z reguły wiedzą że ktoś z nich robi żarty. Konkretnie - jak ktoś będzie chciał dać w ryj, to nie będzie mówił że chce dać w ryj tylko da, nie będzie się pytał na forum czy dać czy nie dać tylko da w ten głupi ryj, po prostu nie będzie patrzył na nic innego - da w ryj i tyle. Jak będzie konkretny i pierwszy da w ryj, to po zawodach, nie ma co się oszukiwać. Dlatego lepiej unikać sytuacji, a jak już się zdarzy, zachować spokój, oddalić się z miejsca zdarzenia, ostudzić emocje.

No ale zawsze to lepiej kreować się na inteligenta na forum


P.S. Z życia wzięte - ładnych kilka lat temu, wracając w nocy z kobietą, ładna pogoda, wesele niedaleko domu. Ja trzeźwy, żeby nie było. 2 typków koniecznie chciało portfele i moje buty Dałem w ryj pierwszy - portfel i buty zostały

I tyle.

Swoją drogą to policja zajmuje się jedynie wystawianiem mandatów za 70 w zabudowanym i przejście w niedozwolonym więc walić w zęby i uciekać, i tak nie znajdą choćby ktoś im Twój adres podał. Kolega dostał w warszawie kosę i niestety sprawców nie można wykryć mimo, że widać wszystko na monitoringu

Na temat legalności pałek teleskopowych https://www.militaria.pl/legalnosc-pale ... powych.xml