Okej - to czas opisac ostatnia powazna bolaczke auta ktora wyszla po kupnie

- czyli czemu dotychczasowy uklad wydechowy byl do bani, w sumie moze to lekko powiedziane - byl druciarski

Jako disclaimer chcialbym napomknac - ze samemu tlumikowi i koncowkom MG nie moge nic zarzucic, niemniej DP jak i sposob mocowania tlumika przez poprzedniego wlasciciela wolaja o pomste do nieba, bo trzeba sie starac by naprawde zrobic to tak zle (tu cytuje slowo w slowo Grzeska). Skutkowalo to 4 rzeczami: Strasznymi wibracjami, strasznie glosnym dzwiekiem turbin, pierdzeniem, oraz okazjonalnymi spalinami.
Ale do rzeczy... Od poczatku mialem problemy z faktem iz auto wibrowalo bardziej niz bym chcial. Oczywiscie wymienilem wszystkie poduchy ktore mogly transferowac wibracje z silnika lub skrzyni jak i kolo pasowe - pomoglo ale nie do konca. Wibracje byly ciagle obecne i ustepowaly jak dodawalo sie gazu gdy zmienial sie rezonans. To dalo mi do myslenia i zwrocilem uwage na wydech, ktory jak sie okazalo wpadal w straszliwe wibracje.
Powod byl pod oczywiscie widoczny od spodu:

Na 4 oryginalne haki byly uzyte tylko 2 co widac powyzej. Nie uzyto hakow wysunietych najbardziej do tylu z uwagi na to ze tlumik zamocowano zbyt daleko (przez to tez koncowki wystawaly zbytnio za samochod (o tym czemu tak bylo za chwilke). Tlumik trzymal sie na 2 hakach do ktorych doprowadzono bardzo dlugie haki ktore mimowolnie wpadaly w drgania z uwagi na swoja dlugosc. Jak dopowiem ze od DP caly wydech nie byl nawet naciagniety i sobie po prostu wisal to wszystko staje sie jasne.
Kolejna sprawa bylo pierdzenie. Wydech na wolnych obrotach strasznie pierdzial, prawie jak bym jezdzil dwusuwem. Powod byl tez do znalezienia pod autem:

Osoba mocujaca wydech MG nie potrafila go poprawnie dopasowac. Mozecie sie spytac czemu, w koncu to powinno byc dopasowane w MG? Bylo. Niestety MG nie dogadalo sie z poprzednim wlascicielem i wyslalo mu rurki o srednicy 61 mm zamiast rurek o srednicy 56mm. Monter zamiast dorobic rurki, uzyl dostarczonych i dorobil kawalek po najnizszej linii oporu. Wyzej zaznaczylem wam linie ciecia - i nawet widac kikuty mocowan. Obszar pomiedzy linia ciecia a obejma byl dorabiany, a teraz pokaze wam w jaki sposob byl zepsuty.
Ponizsze kawalki zachowalem na pamiatke jako Drut Hall of Fame:

Oryginalne rurki w wydechu 335d maja srednice 56mm:

Dorobiony kawalek ma srednice 61mm - jak w 335i:

Warto sie przyjzec jak dorobiony kawalek zostal wogole zamocowany:

Widzicie jakas obejme? Ja tez nie. De facto w oryginalna rurke 56mm jest wsadzony stozek ktory potem rozszerza sie do tych 61mm. To znaczy ze otwor w srodku to mniej niz 56mm. Na potwierdzenie fota wnetrza rury w ktorym widac przewezenie:

Skutkowalo to tym, ze wpierw powietrze napotykalo bariere w postaci przewezenia, a potem nastepowalo rozprezenie i powstawalo okresowe podcisnienie (powod pierdzenia). Ponadto rozprezone powietrze po prostu zwalnia tymbardziej blokujac spaliny i wcale nie spisuje sie jako jakis rewelacyjny przelot.
Skad zatem takie wysokie wyniki na hamowni skoro wydech byl popsuty wzgledem serii? Tajemnica tutaj jest DP

dopowiem zrobiony autorsko podczas mocowania tlumika :norty:
Ponizej fota DP ktory do niedawna u mnie siedzial w aucie, z komentarzami od Grzesia z GTP, ktore naniosl tylko na podstawie ogladania tej foty:

Po zdjeciu DP okazalo sie ze przygod jest znacznie wiecej, a oto one po kolei:
- Laczenie DP z Turbina bylo nieszczelne - stad zapach spalin od czasu do czasu i swisty turbin przypominajace 747. Bycmoze to tez powod czemu jakos sobie poradzilo na hamowni.
- Flansze mialy rozne rozmiary i generalnie staly rozmiar przelotu DP kompletnie nie byl zachowany
- DP nie byl poprawnie wyprofilowany i bil okazjonalnie o skrzynie biegow :mad2:
- Nikt nie pomierzyl kabli sond i koniec koncow prawie wyrwalo jedna sonde wraz z wiazka.. :duh:
Dla porownania tutaj jest DP ktory mi zrobilo GTP:


I to by bylo na tyle.. Oczywiscie teraz juz wyprostowalem wszystkie duze problemy. Generalnie moglem zachowac wydech z MG, ale jakos uznalem, ze zamiast bawic sie w poprawki wole pojsc w cos kompletnie autorskiego jak juz robie z tego auta auto projektowe

MG moze posluzyc komus innemu
