Nie doczekałem się pomocy, a co wyczytałem to powiem, dla potomnych.
Ściągnąć łącznik trzeba na siłę i
najlepiej robić to na wyciągniętym z auta stabilizatorze. Kładziemy stabilizator sobie na stole i walczymy, zero filozofii. Problem to założenie nowego łącznika na stabilizator. Ja nie mam kanału, więc odpuściłem temat i auto jedzie do mechanika. Generalnie przy zakładaniu smarujemy stabilizator wodą z mydłem lub psikamy lakierem do włosów i wciskamy na siłę. Montujemy wszystko do podwozia i
zostawiamy!. Nasze mydło czy lakier musi wyschnąć w przeciwnym wypadku przy pierwszym manewrze łącznik nam spadnie.
Tak to wygląda, zebrałem informacje z różnych for i opisów - ale tak jak mówię, ja z braku kanału nie podjąłem tematu, więc jest to wiedza ściśle teoretyczna. Mogę tylko powiedzieć, że cholernie ciężko ściągnąć ten łącznik leżąc pod autem.
Pozdrawiam i życzę Wam, aby łączniki jednak się nie urywały
