L0nger napisał(a):
Drogi autorze, lepiej zdejmij najpierw nakładki progowe i zobacz, bo jak już rdza wyłazi na wierzch to pod nimi będzie zapewne o wiele gorzej. Podłogę też oblukaj przy tylnym wózku, bo tam niestety nie ma konserwacji tylko czysty ocynk, który odpada i zaczyna sobie blacha tam gnić. Nie dałeś zdjęć błotników przednich, a przypuszczam, że nawet jeśli nie ma purchli na zewnątrz, to pod spodem już się coś dzieje, bo to niestety praktycznie standard w E46.
Wszystko da się zrobić, ale radzę mooocno przekalkulować koszty, bo się można niestety przykro zdziwić, dobrzy lakiernicy i blacharze tani nie są.
Mimo wszystko życzę powodzenia.
Święta racja !!!!
Ta rdza którą tu widać to nie powierzchowna rdza tylko wierzchołek góry lodowej.
U mnie były tylko dwa malutkie niewinne bąbelki na tylnych błotnikach a skoczyło się demontażem zderzaka.
Pod zderzakiem znalazłem kilka malutkich bąbli i od wewnątrz nadkola także.
Robot miał być szybka a zajęła 2 dni.
Potem zdemontowałem progi i tam też parę małych bąbli, potem błotniki przednie i tam też.
Przednie błotniki pocynowane utopione w epoksydzie i całe lakierowane , o środka wosk w dwóch rożnych rodzajach.
Reszt tak samo dopieszczona (epoksyd wosk itp) i polakierowana częściowo. Polerka i jest igła.
Było roboty co niemiara, materiału poszło dużo ale od 3 lat nic nie wychodzi i jest idealnie !!!!!!!!!!!!!!!!!!
Robiłem sam dokładnie i dla siebie
