Tydzień i kilkaset złotych później znów mogę chłostać. Przebieg prac obejmował:
- wymiana łącznika wału
- wymiana podpory wału
- wymiana gum skrzyni biegów
- wymiana pompy wspomy (jak to beemka, lubi znaczyć teren)
- ustawienie geometrii zawieszenia
Udało się wyprostować tylne koła z -3,5 stopnia negatywu do -1,5 stopnia. Z przodu -2,2. Może trakcyjnie się poprawi. Podpora wału jak i łącznik elastyczny najlepsze czasy mieli już za sobą. Wjechały nowe elementy, stukanie na obrotach ustało. Pogoda dzisiaj średnia na testy, mokro u nas.
Najlepszy mod dzisiaj to wymiana poliuretanów spod skrzyni na zwykłe gumy. Nie cierpię wibracji na dupie




