BMW Sport

Prawie kupiłem
Dzwonię jeszcze do mechanika i pytam- frontera Andrzeju?
- qrwa gdzie ty jesteś?!? Zawracaj!!!
Podobno lepiej kupić sobie rower albo chodzić pieszo

Tak mi jeszcze przyszło do głowy, Ssangyong Musso, kumpel miał kiedyś coś takiego i było to całkiem przyzwoite auto, w dodatku ze starym dobrym mercedesowskim 2.9TD. Teraz rzuciłem okiem na otomoto i w budżet się łapie.

to już Korando lepiej

Musso nie jest złe,toporne ale mogące dużo wytrzymać.

Bo zastanawiam się też może na jakimś pickupem 4x4, budżet może być trochę większy 8-10tyś...

Jako użytkownik samuraia polecam. komfort nie jest dobry to fakt ale robię trasy często po 600km na raz i jakoś żyję,zrobiłem już ok 40tyś ( ok 3 lata )awarii brak. prosta konstrukcja części bardzo tanie.

Kupiłem zdrowa kia 2.0 lpg za 1500

Stary Misio L200 - całkiem to przyzwoite auto choć w budżecie może być ciężko osiągalny, ale skoro auto ma coś wozić to tego typu nadwozie jest dodatkowym atutem !

A ja wsiadam w ZJa 4.0 w wersji Limited.
Od dawna polowałem na zdrową sztukę i dziś do mnie dotarła.
Sam zakup to właśnie okolice tego o czym mowa w temacie,
natomiast jeszcze trochę kasiorki pójdzie na zarejestrowanie i serwis.
Na polskich portalach pojawiają się takie sztuki w cenach od 6-7 tyś ale to są zmęczone egzemplarze.
Ostatnio w mieście sprzedał się bardzo ładny ZJ z LPG za 12tyś.

AD/HD, za ile? to opony są droższe niż auto Wiesz może jaki to ma uciąg na haku?

Szymlor, mam już bałagan w głowie... myślałem też nad czymś podobnym jeśli byłby to pickup to budżet mogłyby być trochę większy Nie jest on jakimś totalnym max, ale nie chciałem przeznaczać większej kasy na auto które będzie robiło max 1000km rocznie

Kamil_, a masz już jakieś rozeznanie jak z awaryjnoscią takiego Jeepa? Części jakoś specjalnie drogie? Jeździłem takim tylko że 5.9V8 to jeździło spoko, tylko paliło sporo.... Myślałem też o Grad Cherokee takim lub nowszym. Miałem tego po 99r i fajnie się jeździło tylko ceny części powalały na kolana, ale było to 9 lat temu więc może jest lepiej

feder, wszystko jest dostępne. Co do samego utrzymania napiszę za jakiś czas. Na razie auto będzie miało taki serwis startowy, płyny oleje, uszczelniania, przegląd napędów itd. Zestaw poliuretanów to koszt 700zł. Silnik 4.0 jest bardzo prosty i idiotoodporny. Ja po pierwszych paru dniach jestem zadowolony. Tylko muszę szybko LPG wrzucić bo spalanie jak w M5

Ja bym w tym budżecie i do tego celu chyba jednak szukał Jeepa z dieslem, 2.5 podajże, są po 5-6 tys. zarejestrowane i jezdne auta często. Mi chodziło swego czasu poszukanie w zbliżonym budżecie czegoś na tani off-road stąd kojarzę

Jest bardzo dobry powód dla którego one kosztują tak mało. 2.5 diesel w Jeepach to jest słynny VM Motori - diesel z łodzi rybackich z czterema głowicami, chyba najbardziej awaryjny silnik lat 90tych

x 1000 500 100 900