BMW Sport

no to ciebie kompletnie nie rozumiem. jak uwazasz ze tak jest to po co jezdzisz autem? ja uwazam ze papierosy bardziej truja wiec nie pale i staram sie unikac towarzystwa palaczy.

a niby to czemu ceny papierosow tak wzrosna? koncza sie zasoby tytoniu? bo jeszcze o czyms takim nie slyszalem

Jestem jak najbardziej za,tak jest wszedzie w normalnych krajach.Czemu idac do baru czy na dyskoteke mam sie truc i smierdziec petami?

ja pale i myśle ze zakaz palenia na przystankach jest oki.
nie jeżdżę autobusami to i na przystankach nie pale.
A jeśli chodzi o nieprzyjemne zapachy to bym zabrał dowody rejestracyjne starym ciężarówką itp co unosi sie na nimi chmura dymu (to jest dopiero szkodliwe) czy aut z lpg starego typu- śmierdzi gazem strasznie.
Dymem z papierosów bym sie tak bardzo nie przejmował jeśli ktoś mieszka w dużym mieście- wdychanie 24h na dobe spalin itp to jest problem dla zdrowia.

vanos24, ale jak sie przejdziesz przez najbardziej ruchliwa ulice w czestochowie smierdzisz spalinami? bo ja jeszcze nigdy nie smierdzialem a ruch w zabrzu i okolicach tez spory ok ide na piwko, i bede capil fajami

ZA! Bo palę od sasa do lasa....ale jak chcę (czyli paczka starcza mi na 4-5 miesięcy). Ale jak szłam do pracy i pod biurowcem stłoczeni palacze stali to w tym kłębie miałam od razu zaśmierdnięte włosy. Smród okropny! czulam to przez caly dzień!. A do wejścia musiałam przejść przez ten właśnie tłum...

Ale sprobuj wysiedziec w knajpie gdzie jest 40 palaczy i np.10 nie palacych,no i oczywiscie tych 40 pali,niezla komora gazowa sie robi prawda?

Dlaczego osoby palące mają być zawsze tolerowane przez osoby niepalące.....może wreszcie osoby palące zaczną tolerować osoby niepalące.

Sam dalej palę i nie mam nic przeciwko wprowadzeniu ustawy, ale "pod chmurką" mam prawo zapalić uwzględniając otoczenie, w którym dym nikomu by nieprzeszkadzał.

Jestem za mimo ze jestem paLACZEM ALE SA MIEJSCA W KTURYCH NIGDY NIEPALE

Tylko wezcie pod uwage ze znajac zycie troche sie obroty zmniejsza w barach nie mowie o restauracjach tylko o mniejscach dla zwyklych ludzi takich jak ja i zapewne paru jeszcze

pozatym jest mi to obojete bo mieszkam w angli gdzie juz to wprowadzili
Znam to wszystko z zycia

Ja przebywam w IR i jakoś do pubu, pomijając restaurację, dopchać się nie można.
Wnioskując więc można, że wprowadzenie zakazu palenia w pubach i restauracjach, jakoś nie przyczyniła się do zmniejszenia ruchu.
A może to właśnie osoby palące "blokują" poprzez nałóg, chęć zaglądania do pubów przez osoby niepalące......może będzie wprost przeciwnie i zacznie się większy ruch.
Wcale mi nie przeszkadza, że aby zapalić, to muszę wyjść na zewnątrz lub do przystosowanego pomieszczenia "dla palaczy". Może i jest to jakieś PIĘTNO ale nie na moją osobę, lecz na mój nałóg (w szkole, też chodziło się do kibla na jednego papierosa z czterema i więcej ustnikami) ......więc co bardziej jest poniżającego ???

Nie zmuszam nikogo do palenia i nikomu nie zabraniam. Wiem jaki jest to nałóg i ma prawo on przeszkadzać wielu osobom.....zwłaszcza nie palącym wśród których są także i dzieci. Mam uzmysławiać im, że palenie tytoniu nie jest takie złe, skoro ja palę i żyję, co też widzą??

Zamykam się ze swoim nałogiem w otoczeniu, które nikomu nie powinno przeszkadzać i staram się, aby nie przeszkadzało.

ja uwazam ze palenie pod chmurka nawet w miejscu publicznym nie jest niczym zlym, byle by nikomu nie przeszkadzalo, ale napewno nie w obecnosci dzieci i za przyzwoleniem nie palacych. a u nas tak nie ma. ktos mi proponuje papierosa, mowie ze nie pale to powinien zrozumiec i zadac pytanie czy ja moge zapalic? ale tak nie jest. nieraz to nawet z pogarda na mnie spojza.

tak samo jest z piciem alkoholu jak to nikomu nie przeszkadza ze sobie zkolega siedze na lawce i pijemy zamiast jednej coli jedno piwko. a zaraz policja przyjezdza z wezwania

Punktem wyjściowym jest świerze powietrze.
Świat 'defaultowo' nie jest pełen smrodu papierosków tylko powietrze zostało stworzone czystym.
Skoro więc prawidłowy stan powietrza to powietrze czyste więc jak ktoś je zasmradza zmienia ten stan na niewłaściwy.
Skoro stworzenia żyjące w tym powietrzu są przystosowane do powietrza niezasmrodzonego, więc ci 'palacze' naruszają prywatność osób niepalących.
Są nietolerancyjni i nie potrafią uszanować cudzej własności (czystego powietrza które się należy innym ludziom)

Samo w sobie powietrze jest czyste, więc aby było 'nie czyste' trzeba je zasmrodzić'.
Z tego wynika że palacze ową czynnością narzucają swoją wolę osobą niepalącym, gdzie tu tolerancja?

Kyokushin, hehe chyba male niezrozumienie z robertbmw. nie o to chodzilo robertowi

AA racja - zapędziłem się, hihi Zrozumiałem odwrotnie

Ale wywód jest niezły, przyda się dla tych co są na 'nie'


Robert

pis

Kyo.....baaaardzo mocny argument i jestem z nim w pełni zgodny
To ja, jako osoba z nałogiem "paląca" mam się dostosować do otoczenia, a nie otoczenie do mnie i całkowicie zdaję sobie sprawę z tego, że przyczyniam się do zatruwania "domyślnie" przyjętego, świeżego powietrza, które służy w większej procentowo ilości istot, żyjących na ziemi ( a nawet tym martwym, gdyż silniki na powietrzu także opierają swoją dawkę paliwa)

Moja wypowiedź dotyczyła bardziej ogólnego pojęcia, że osoby niepalące zostały zepchnięte przez nikotynę na dalszy plan.....brak możliwości zjedzenia w restauracji lub napicia się piwa w pomieszczeniu, w którym przebywają "palacze"
Ta ustawa ma to zmienić i jest po części obroną dla uzyskania swobody w egzystencji osób niepalących.

Zgadza się, dokładnie tak jest jak piszesz

Podbne porównanie można wysnuć do 'sąsiadów' którzy non stop chałasują, tuptają, słuchają muzyki robiąc to 'ponad normę'.
Świat z natury jest 'cichy' i to ci co hałasują ograniczają wolność tych którzy pragną mieć ciszę a nie na odwrót.

Generalnie jestem za. Jednak moim zdaniem wprowadzanie tego ogólnymi przepisami to chyba nie rozwiązanie problemu. Jeśli chodzi o puby, restauracjie itp. każdy lokal może wprowadzić zakaz palenia i po kłopocie (podobno zakaz nie wpływa na ilość klientów). Kwestie zdrowotne? Hmm...owszem. Nie da się ukryć, że palenie jest przyczyną wielu chorób, tylko jak to mówią, każdy kij ma dwa końce (z wyjątkiem procy ) Rozpatrując to kategoriami zdrowia i skutków palenia, można by było powiedzieć, że trzeba wprowadzić zakaz spożywania alkoholu. Wpływ na zdrowie, życie - własne i innych - chyba nie mniejsze, a w niektórych przypadkach zdecydowanie większe. Nie słyszałem o pobiciu na skutek nadmiernego palenia. Patologie związane z paleniem kontra te spowodowane alkoholem. Może ktoś zna statystyki jeśli chodzi o wypadki drogowe i nie tylko spowodowane pod wpływem alkoholu i pod wpływem nikotyny? Można tak długo wyliczać. I chciałbym być dobrze zrozumiany. Zakazy tego typu żadko mają skutek taki jak w pobożnych życzeniach snują sobie niektórzy. To raczej informacja, edukacja i ludzka świadomość mogą więcej zmienić niż puste zakazy.

Takimi zakazami w końcu możemy dostać się na np. taką listę:
- W Londynie taksówkarze mają zakaz przewożenia wściekłych psów i zwłok.
- W stanie Ohio w USA istnieje zakaz upijania ryb.
- W Anglii zdradą stanu jest przyklejenie znaczka z wizerunkiem Królowej do góry
nogami.
- W Indonezji masturbacja karana jest ścięciem głowy
- Znów Anglia. Od 2006 roku istnieje tam zakaz zatajenia przed poborcą podatkowym
informacji, których podatnicy... nie chcą mu przekazać. A zatem nie możesz wyjawiać
tego, co chciałbyś powiedzieć?
- Floryda. Prawodawcy zapisali, iż można zamknąć do więzienia niezamężną kobietę,
która w niedziele zdecyduje się skakać ze spadochronem... Polityka promałżeńska?
- Angielki w ciąży mogą oddać mocz gdziekolwiek zechcą. Nawet do czapki policjanta.
Prawdopodobnie dotyczy to też polskich imigrantek...
- We Francji nie możesz nazwać świni imieniem Napoleon.
- Jeśli na wybrzeżu Anglii znajdziesz głowę martwego wieloryba, prawo nakazuje oddać
ją Królowi.
- Vermont w USA. Zamężne kobiety mieszkające w tym stanie muszą zdobyć pisemną
zgodę męża aby nosić sztuczną szczękę

Marsellus, tez pisalem o tym ze poboczne "skutki" picia wodki sa jakie sa. ale jest zakaz prowadzenia po spozyciu, dewastowanie, bicie czy po pijaku czy na trzezwo tez jest zakazane. ale dmuchanie komus w twarz nie jest zakazane, nie ma nakazu gaszenia papierosow jak pojawia sie osoba ktora tego nie zyczy. wiesz i nie mozesz wezwac np do tego strazy miejskiej bo cie wysmieja, do pobicia dewastowania, nawet do picia na lawce nikomu nie przeszkadzajac niskoprocentowego piwa wezwa ci policje i 100 zl nie twoje a ktos sobie bezkarnie pali i rzuca peta tu i tam i nikt mu nawet uwagi nie zwraca bo u nas sie przyjelo ze to jest ok. bo ktos ma taka "potrzebe" zapalenia i kazdy to rozumie. dlaczego kazdy palacz nie palacego nie potrafi zrozumiec??

Jeśli wejdę do restauracji i ktoś będzie pił wódkę a ja sobie tego nie będę życzył to przestanie? Chodzi mi raczej o to co takie przepisy dają w praktyce. Czy zakaz palenia w miejscach publicznych wpływa na ilość palaczy wogóle? Moim zdaniem taka ustawa ma sens pod warunkiem, że zachowany zostanie zdrowy rozsądek. Równie dobrze można by było zakazać palenia wogóle. Jak najbardziej popieram zakaz palenia np. na przystankach, terenach szkół, szpitalach itp. ale jeśli chodzi np. o lokale typu pub czy restauracja to powinien być wybór właściciela. Wtedy wiem, że np. w pubie X jest zakaz palenia i wybieram ten, bo nie palę i nie chcę tego wdychać. Ktoś inny pali, wybiera Y bo tam można. Proste.

tak, ten wybor wlasciciela jest juz teraz. ale jakos nie widze pubow w ktorych nie mozna palic, wlasciciel zapewne sam jest palacy lub licza sie dla niego tylko pieniadze. wiec ta ustawa ma sens, bo nie ma pubow dla niepalacych.
ustawa ma sens i wierze ze wplynie na to ze zmniejszy sie liczba palaczy i to znacznie. wprowadzili taki zakaz w hiszpani 2 lata temu i juz jest ewidentny spadek palaczy w karaju i tak jak mowie moze sie to palacza nie podoba ale to wychodzi im i wszystkim na zdrowie.

jeszcze raz powtarzam, jak wchodzisz do restauracji gdzie ktos pije wodke, szkodzi co cos twojemu zdrowiu. nie wiem dajmy przyklad wchodzisz do restauracji ktora miesci 50 osob, z tego 10 osob w niej pije wodke. czujesz zapach oparow alkoholu? szkodzi to twojemu zdrowiu? a teraz te 10 osob pali papierosy. musieli by miec wentylacje jak w kopalni zebys nie poczol.