BMW Sport

Ladna. Przypomina mi moja dawna 328i. Ogólnie nie oszukujmy się, nie da sie zrobić przyzwoitego nawet czasu 100-200 przy okolo 200 koniach. No moze jakies seicento przy optymalnych przelozeniach by bylo w stanie zlamac 15 sekund... A moja E30 241 ps robila okolo 15...

To było ostatnie prawdziwe BMW. Te nowe to już nie to samo...

Podobna do mojej poprzedniej E36.
Nie chcesz koła kiedyś jakiegoś lepszego do auta zapakować?

Serwis dolotu na plus

Raczej nie w tym sezonie. Jedyne co z wyglądu chciałbym zmienić to obniżenie, ale póki co się wstrzymam

Chyba z gorki to 15 sek robiła

Hubert nie wsadzaj kija do mrowiska

Coś w tym jest ja moje daaaawne e36 które było ulepem malowanym z każdej strony bardzo dobrze wspominam, nie straszne mu było zrobić 1000 km na strzała. Jeździło w każdych warunkach i bez żadnego problemu, oczywiście fochy swoje miała, ale nigdy w trasie mi nie zastrajkowała Tutaj elegancki sedan, dobry motor, czego chcieć więcej

No więc zacznę od podziękowań dla Timo 1 który dzisiaj mnie uratował z opresji. Podjechałem do niego po zawieszenie tylne i gdy wracałem coś strzeliło, a następnie straciłem napęd. Całe szczęście, że było to 3 km od miejsca zamieszkania Timo 1. Szybki telefon i podholował mnie na kanał do siebie pod dom. Tam okazało się, że zmieliła się szpera.



Na szczęscie okazało się, że ma on dyferencjał od 318tds który postanowiłem odkupić (zresztą po bardzo dobrej cenie). Timo 1 podmienił dyfer praktycznie sam w 1,5h. Poszło mu bardzo sprawnie i po chwili mogłem dalej zwiedzać mazury



Ogólnie ostatnio nad tym autem ciąży pasmo nieszczęść. Wspominałem już o wężu chłodzącym biegnącym pod kolektorem. Ogólnie kolektor ściągałem drugi raz.



W ten sam dzień co wymieniłem wszystkie wężę elastyczne chłodzenia i paliwa pod kolektorem zaczął mi się coraz częściej zacinać rozrusznik. Miałem rozrusznik od 1.6 który trzymałem na czarną godzinę i pasował idealnie.

Może już nie będę za dużo pisał (trochę tego ostatnio było). Oto lista co ostatnio zostało wymienione:
-tarcze hamulcowe przód wentylowane TRW
- pełna regeneracja zacisków przód
-przewody elastyczne hamulcowe przód TRW
-klocki przód TRW
-filtr paliwa M52 Bosch

Co do filtra paliwa to jeszcze jakiś czas po swapie zauważyłem, że zostawiony został filtr paliwa od M50 (one mają tak dziwnie przy silniku). No więc usunąłem ten przy silniku i zostawiłem ten w podłodze co miało 316i, ale też wszystkie M52. Obecnie jeżdżę na dyferencjale z 318tds i chyba taki zostanie na dłużej bo mega mi się spodobał. Co prawda auto na nim nie jest takie zrywne, ale 2 bieg mam teraz do 110 km/h, a na 5-tym biegu przy 140 km/h jest 3000 obr/min Ktoś orientuje się jaką długość dyferencjału mają 318tds ? Z tabliczki nic nie szło odczytać, ale to chyba 2.79 ?

Ogólnie cieszę się, że nie stało mi się to np. ostatnio na wyjeździe do Trójmiasta tylko pod domem Timo 1. Któremu jeszcze raz dziękuję za pomoc

to miałeś trochę przygód, ale na + że zakończone sukcesem

wg realoem 2,79

Ja ostatnio miałem akcję ze sprzęgiełkiem kompresora klimy,rozleciało się i szum/warkot podczas jazdy był niesamowity Dobrze że blisko od chaty

Wymiana węży chłodzenia na plus

Powiedz mi czy doatrłeś już hamulce przód?
pytam o jestem ciekaw jak sie zachowują po regeneracji zaciskow.

Wydaję mi się, że dotarłem zrobiłem już jakieś 2000 km od zmiany hamulców przód. Zachowują się w sumie normalnie na pewno są skuteczniejsze. Ogólnie ciężko mi ocenić bo wcześniej miałem tarcze pełne które biły. Zmieniłem na nowe wentylowane i na pewno dużo w tym wypadku pomogły same tarcze.

Kurcze strasznie kapryśny egzemplarz Ci się trafił. Chyba już wszystko padło co mogło, teraz będzie z górki, oby


A jak pisałem, że mała głowa to nie za bardzo, to mnie zakrzyczeli no

kupiec_fkl, polecam się na przyszłość i tak ze szperą fajniej latala niz na otwartym

A co do zmielenia szpery to mysle ze gdyby byl to otwarty dyfer to by tak szybko się nie posypał zreszto zobaczymy ile teraz wytrzyma mała głowa

ehhh szkoda szpery. Oby caly czas do przodu. powodzenia

Nie wszystko zapomniałem ostatnio wspomnieć, że pompa wspomagania zaczęła wyć i się zacinać Po za tym z osprzętu jest jeszcze alternator, pompa paliwa i wiele innych rzeczy które mogą odmówić posłuszeństwa w 24-letnim silniku Pompę wspomagania kupiłem od frykasa z 3er używkę i póki co hula.



To już ostatnia mała głowa w tym aucie. Jak tą zajadę to wkładam 2.93 co trzymam w piwnicy

Przy wymianie dyfra zauważyliśmy z Timo 1, że nie mam z tyłu stabilizatora. Sprawdziłem na realoem i rzeczywiście staba nigdy w tym 316i nie było. Stab już zamontowany i muszę powiedzieć, że prowadzenie zmieniło się diametralnie teraz łuki powyżej 140 km/h są bardzo stabilne. Do tego na rondach i przy przerzucaniu masą lewo-prawo dupa się nie uklepuje. Myślałem, że to wina seryjnego miękkiego zawieszenia, a tu zwykły pręt tak wpłynął na jazdę.

Zaliczyłem też trasę Kętrzyn-Warszawa i spalanie na nowym długim dyfrze wyniosło 9,1 litra na 100 km. Plusem tego dyfra jest też to, że względem poprzedniego 3.38 średnia prędkość wynosiła jakieś 30 km/h więcej dodatkowo przy lepszym komforcie (przy 140 km/h na 5-biegu nie słychać w ogóle silnika). Zrobione 690 km zalane 63 litry:



Ogólnie to byłem głównie po to by pojechać na targi Warsaw Oldtimer Show w Nadarzynie. No i muszę powiedzieć, że się nie zawiodłem impreza była bardzo dobra. Porównując do Moto Areny w Ostródzie na której ostatnio byłem to tam zwiedzanie zajęło mi 1-2h i do domu. Tutaj spędziłem cały dzień do wieczora nawet już nie chciało mi się jechać na Autonostalgię. Dowód, że byłem pod halą:



No i perełka z sobotnich targów która najbardziej utkwiła mi w głowie, aż mi sie przypomniała moja E34:



Tutaj gdzieś na trasie z Warszawy na zdjeździe z S8 (bunkry prawie jak na mazurach):



Postanowiłem wrócić z Warszawy przez Giżycko więc jeszcze wczoraj zachaczyłem o rozpoczęcie sezonu WMMC. Mam tylko jedno foto zrobione na koniec jak już sie rozjeżdżaliśmy:



Także mimo ostatnich awarii auto dało radę W ciągu ostatnich 2 tygodni zrobiłem 1700 km.

taki dyfer na trasy - piękna sprawa.

9.1l na 100 przy takiej budzie i 2.5 to chyba trochę dużo. Chyba że nie szczędziłeś mocy na trasie.

Jechałem raczej dynamicznie, ale to jest M50. Miałeś E34 i mniej paliła ?

2.0 LPG, Automat, ciężka buda to raczej ciężko porównać.