BMW Sport

Siema

Mam dziwny problem z tylną wycieraczką w moim Touringu. Wczoraj zaczęła działać, jakby ramię ślizgało się na trzpieniu. Dzisiaj przyjrzałem się dokładnie i co się okazało: na tarczy silniczka widać ślad, który wskazuje na to, że bolec ramienia wycieraczki się po niej ślizga zamiast zazębiać z się z otworem w tarczy:


Bolec jest podejrzanie krótki:

zwłaszcza w porównaniu z nowym


Czyli wygląda na to, że coś się stało z bolcem i opcje widzę tylko dwie: albo się ułamał (4-5mm metalowy pręt?!) albo się wcisnął.
Odłamanie wydaje mi się niemal niemożliwe, ale też próbowałem go poruszyć i nie wydaje się, jakby chciał się wsuwać albo wysuwać.

No i tu pytanie do Was: miał ktoś z Was kiedyś podobny przypadek? Może jednak po rozmontowaniu mechanizmu da się ten bolec jakoś wybić (o ile jest wciśnięty)?

Ktoś coś?

A czy szyba jest dociagnieta jak ja zamykasz, mozesz ruszyc wycieraczka recznie, nie jest zapieczona?

Szyba dociągnięta, wycieraczka chodzi bez żadnych oporów.

Kurde ja dopiero moge sprawdzic jaki mam dlugi ten bolec u siebie ale z 2 tyg niestety. Ulamac raczej sie nie ulamal, ewentualnie moze wcisna sie do srodka jak przy zamykaniu szyby nie trafil w otwor, sprawdzales czy to mozliwe?

Też mi się nie chce wierzyć w ułamanie, bo to przecież kawał pręta.

Wciśnięcie - pewnie mogło być możliwe, chociaż nie przypominam sobie momentu, w którym mogło by się to stać, a raczej bym zauważył.

Liczę, że faktycznie jest jednak wciśnięty, tyle że ciekawy jestem czy ktoś kto np, regenerował kiedyś ten mechanizm miał okazję mu się przyjrzeć po rozebraniu i ocenić, czy jest szansa na jakiś ruch tego bolca.
Znalazłem tylko takie zdjęcie

z którego wynika, że bolec może być faktycznie dużo dłuższy i być może wciska się do tulejki w razie właśnie uderzenia, żeby nie potłuc szyby.

Czyli musisz to rozebrac i sprobowac go wyciagnac lekko.

Ten bolec jest na sprężynie, która go wypycha. Chodzi o to że nie ważne w jakiej pozycji wycieraczki zamkniesz szybę, to po jej uruchomieniu ta dziurka zabierze ją ze sobą. Ten bolec ma sie chować po wciśnięciu i wyskakiwać po puszczeniu. Powciskaj go trochè i rozruszaj. Psiknij smarem w niego. Może u ciebie ten bolec się zapiekł, a nie wycieraczka.

Bolec sie wciska jest na sprezynie. Zapsikaj jakims wd,zlap kombinerkami poobracaj delikatnie i pewnie wyjdzie.

Oo, Panowie, na taką odpowiedź czekałem. Dziś po pracy wezmę sie za niego. Wczoraj próbowałem do ruszyć w palcach, ale najwyraźniej trzeba popróbować z kombinerkami.
Dzięki za pomoc

Problem rozwiązany - bolec był rzeczywiście wbity do środka. Trzymał się pierońsko mocno, ale pewnie dlatego że nigdy wcześniej nie miał okazji pracować, wewnątrz tulejki była korozja, więc się zapiekł. Ale obcęgi w dłoń i udało się go wysunąć przez wykręcanie.

Tyle wystaje po operacji:


A takie obcęgi polecam (albo nawet większe, bo te są malutkie i trzeba było sporo siły żeby ten bolec obrócić):


Po naprawie wycieraczka pracuje jak nowa.

Jeszcze raz dzięki z pomoc