BMW Sport

Zatem czemu jeszcze nie jeździsz Nissanem Leaf albo BMW i3 (oczywiście bez range-extendera bo to silnik spalinowy)?

no i się robi gównoburza. Słyszeliście powiedzenie "psy szczekają a karawana jedzie dalej"? Elektryki od kilku lat są faworyzowane - choćby przez hybrydy. Może ktoś uważał, że na hybrydach wszystko się skończy ale to tylko ślepy zaułek. Ma minusy auta elektrycznego i spalinowego. Do tego trzeba brać poprawkę na różne lobby, szejków, panów od handlu tym i tamtym... to jest biznes w którym zwykły człowiek jest trybikiem.
Mój kuzyn jest fanem Tesli, w przyszłym roku może stanie się jej posiadaczem to będę mógł się może taką przejechać Mieszka w DE, stacji ładowania pełno, odpadają problemy z paskami, olejami i innym miliardem pierdół które można spotkać w dziale "mechanika". Czy silnik elektryczny jest prostszy niż spalinowy? Jest. Używał ktoś spalinowej wiertarki? albo spalinowego miksera w kuchni? Ma ktoś pralkę na ON? W PL mamy elektrownie węglowe bo Polska węglem stoi jak X lat temu. Szkodliwość produkcji czy utylizacji baterii? A telefon to ktoś ma napędzany chomikiem? Baterie w pilcie do tv? Oj tam, jedna mała bateria nikomu nie zaszkodzi, jeb do kosza. Ktoś się zastanawia nad utylizacją? Ludzie płacą za kosze w domach a w rowach i tak śmieci się walają. Na szrotach nikt się w tańcu nie p.... jak rozbierają złomy, oleje, aku i inny syf. Bateria w Tesli to chyba najmniejszy problem na ten czas

Nie mam gniazdka w garażu podziemnym.



BMW ma dobry patent na to. Baterie z i3 które już są za słabe do zastosowania w samochodzie instaluje się jako pomocnicze baterie w instalacji przydomowej.

Jak Twój kuzyn mieszka w DE to jest szansa ze w ogóle mu problem z Teslą rozwiążą przyjaźnie nastawieni demonstranci tak jak od kilku dni to robią w Hamburgu

super przerzucimy z 10mln aut na prąd i co teraz skąd prąd skąd linie przesyłowe?? jaki zasięg tych aut?? jak długo się tankuja na razie auta na prąd to ślepa uliczka i tyle i sa kompletnie nieopłacalne w szerszej skali bo obecnie to sa jednostkowe sprawy.

no i co ze szczytami obciążenia sieci energetycznej?? każdy o 18-20 wraca z pracy i podłącza swoją teslę do gniazdka?? momentalnie w kraju zużycie pradu rosnie o 100% i pada sieć energetyczna........

W Polsce nawet jedna elektrownia atomowa nie przeszla. Juz widzę jak budujemy kilkadziesiąt atomowek by zbudować przyszłość elektrycznych aut niektórych forumowiczów. A to dopiero wierzchołek góry lodowej, potem sa transformatory, linie przesyłowe, kolejne transformatory i przetworniki, stacje dystrybucji, baterie, recycling, serwis itd. Normalnie bogata Polska w dwa lata sobie to fundnie. Za dużo fanów Lema, za malo inzynieriow na forum.

Widziałem Tesle w Chorwacji. Samochód spoko, ale jak miałbym nim pojechać na wakacje, to po drodze musiałbym wykupić dwa noclegi na naładowanie baterii .
Samochód elektryczny sprawdza się tylko w przypadku dojazdów do pracy - czyli powiedzmy, że na codzień dla większości osób, ale jeśli chodzi o wyjazdy to totalna klapa. Nawet gdyby się ładowały na fulla w ciągu 15 minut, bo kolejki na stacje byłyby większe, niż za prl'u.
Poza tym wyobraźcie sobie cenę prądu i obciążenie sieci przy szybkim ładowaniu.
Jeśli ktoś myśli, że w Europie to wejdzie najpóźniej, to myśle że się myli, bo to u nas jest najwięcej chorego lewactwa i myślę, że znajdzie się wielu, którzy będą promowali tą opcję na siłę.

Mówimy tu o samochodach elektrycznych, ale większość z Was na słowo samochód elektryczny kojarzy tylko z Teslą model S.
Czyli autem wyjątkowym które wyprzedziło swoją technologią i innowacją auta o dobrych kilka lat do przodu.
Nie zapominajmy, że to wyjątek spośród reszty małych popierdziawek które nie dają rady poza miastem, pomijając Tesle model S reszta elektryków nie wyprzedzi sprawnie nawet tira w trasie...

Generalnie to cała prawda, a idea hybrydy jakoś do mnie nie trafia - już wolę jeździć dieslem z dpfem, itp. niż jakąś hybrydową benzyną.

Ja tak czytam o autach elektrycznych, o hybrydach i wszystko jest pięknie przedstawiane tylko cały czas jest pomijany temat zużytych akumulatorów. Gdyby tyle samochodów elektrycznych jeździło co spalinowych to co robić ze zużytymi akumulatorami... Chyba to już nie będzie takie proEco.

Nie wiem dalczego temat samochodów na wodór został jakoś zamieciony pod dywan, Toyota zapowiedziała, że zmieni świat, Mirai miało być wielkim początkiem tego i jakoś cisza.

Wodór to jest dopiero bez sensu. Przecież do jego pozyskania potrzebujesz albo prądu albo wydzielasz dwutlenek węgla przy reformingu z metanu.

Bez przesady, juz E32 były na wodór 25 lat temu, ten rodzaj napędu jest celowo blokowany.

chyba był temat o down-sizingu ale wrzucę tutaj - czyżby koniec sztucznego kręcenia wora i wmawiania że mniejsze jest oszczędniejsze?
http://autokult.pl/30074,cykle-wltp-zas ... a-klientow

Samochody nie będą kierowane przez ludzi - najpóźniej w przeciągu 15 - 20 lat tradycyjne pojazdy zostaną zdelegalizowane.
Bob Lutz, były wiceprezydent GM, szef marketingu i sprzedaży w BMW w latach 70tych.

http://www.autonews.com/article/2017110 ... es-goodbye

Całościowo to mocna futurologia wg. mnie ale tego że w przeciągu kilkunastu lat autonomiczne pojazdy będą powszechne w krajach rozwiniętych to nie da się zaprzeczyć.

Jednak te słowo "delegalizacja" niepokoi i niestety nie bezpodstawnie. Głównym problemem aut autonomicznych jest to, że miałyby koegzystować z dotychczasowymi. Delegalizacja tych drugich rozwiąże wiele problemów.

Wszystkie hybrydy i elektryki to jedna wielka ściema. Ludziska, zobaczcie na logikę, baterie trzeba wyprodukować, nikt ich nie zrzuca z nieba, powstają kopalnie do pozyskiwania surowców, w kopalniach pracują potężne maszyny, które emitują od cholery co2 do atmosfery, potem trzeba to przetransportować kontenerowcami na drugi koniec globu (najczęściej do chin), jeden kontenerowiec przez rok emituje tyle co2 do atmosfery co 50mln samochodów ! następnie fabryka, która to wszystko montuje, przetwarza itp, też swoje wysrywa w atmosferę, nie wspomnę, że gotowe baterie są znowu ładowane do kontenerowców i płyną przez pół świata do danej marki, gdzie są montowane w samochodach. Po drodze zapewne jest dużo więcej czynników, które trują naszą planetę, których nie wymieniłem bo się nie orientuje. Dochodzi oczywiście później utylizacja tego dziadostwa, co z tym robić? nie wiadomo. Ta cała eko nagonka rozchodzi się tylko o kasę - gigantyczną kasę, zielone świry znalazły sobie biznes pod tytułem "globalne ocieplenie", które owszem może ma miejsce, ale na Boga, nie z winy człowieka ! Jeśli ktoś uważa inaczej to jak wytłumaczy fakt, że tego typu zjawiska na ziemi pojawiają się cyklicznie od mionów lat, wtedy co to powodowało? konie kopytami iskry krzesały i emitowały co2? bzdura totalna.

Lol, a produkcja silnika spalinowego to nic z tego nie generuje? Poza tym taka Gigafactory 1 jest zbudowana na największych zasobach litu (którego nie wydobywa się tak jak wungiel na ślunsku tylko bardziej jak ropę) w Ameryce Północnej a baterie transportuje się do fabryki kilkaset kilometrów dalej.

Ale Ty się odnosisz teraz do produkcji baterii do tesli? jeśli tak to jaki % sprzedaży tesli jest w porównaniu do hybryd? śmiesznie mały. Ja nie twierdzę, że produkcja tradycyjnych samochodów jest nieszkodliwa, bo jest, ale eko sreko hybrydy i elektryki do czystych również nie należą i nikt mi nie wmówi, że to jest przyszłość, bo to niesie za sobą kolejne potencjalne groźne i szkodliwe dla nas problemy min. jak wyżej wspomniano problemy z obciążeniami sieci elektrycznych, budowa kolejnych setek elektrowni (czyli trucicieli) itp, koło się zamyka. W transporcie nie ma i NIGDY nie będzie eko rozwiązania, każdy rodzaj napędu jest trucicielem czy to elektryk czy tradycyjny napęd.

W zeszłym roku japończycy sprzedali jakoś półtora miliona hybryd/elektryków. Zakładając 100kWh na samochód to jest 150GWh czyli tyle w ile celuje rocznie ta fabryka. Sama tesla zdaje się jest obecnie największym odbiorcą ogniw li-ion na świecie.

Od stycznia pod Wrocławiem rusza produkcja baterii dla Jaguara http://invest-in-wroclaw.pl/en/pod-wroc ... ii-do-aut/

ale hybryda to ślepy zaułek - przede wszystkim nie uwalnia od ułomności spaliniaka. Inna sprawa - do zwykłego auta też aku trzeba zrobić. Ile w PL czy w ogóle na świecie jeździ samochodów czy motocykli - aku się zużywają. Co się z nimi dzieje? Jakoś 4-5 lat temu w okolicy była chwilowo głośna sprawa - zmarł gość, 20kilka lat. Ołowica, pracował przy rozbiórce starych aku. LEkarze mówili, że nie miał już organów wewnętrznych, tak go ześrutowało. Nie ma idealnych rozwiązań. Zanieczyszczenia były są i będą, jakieś koszty trzeba ponosić ale koniec końców elektryki sa przyszłością, taka jest prawda.