BMW Sport

Szkoda roweru na takie tereny Pobiegać jak najbardziej, ale na skrzypienie / trzeszczenie przerzutek / łańcucha długo nie będziesz musiał czekać. Woda / piasek / wszelakiego rodzaju brudy - moment zrobią swoje.


Tak to widoku jak najbardziej na plus

U mnie ostatnio średnio po 25-30 km. Normalne drogi miejskie.

teren do lajtowej jazdy ogólnie na takie ścieżki to dobry hardtail xc jest super ale gdybyś bardziej się wkręcił to możesz szukać trailowego fulla - ja z tego powodu kupiłem fuela. Na podjeździe blokujesz damper, na zjeździe otwierasz i lecisz ogniem. Ale to gdybyś zaczął wjeżdżać w cięższy teren.
Po takich kamiorach to dla spokoju ochraniacze, kask wiadomo.

Ja od niedzieli mam przerwę, lot przez kierownicę i złamany obojczyk

uuu czyli standardowe zlamanie wsrod zjazdowcow
No ja mam u siebie 170 przod i 160 skoku tyl, wjezdza sie ciezko, na pewno nie jest to rower do jazdy wokol komina, ale na zjazdach to jest dzik, osobiscie mam juz ochraniaczne na kolana i lokcie, kask full face, plecak evoca z protektorem, i rekawiczki z ochraniaczami na kostki, co prawda przez te 6 wyjazdow w gory nie mialem gleby (odpukac) ale lepiej byc przygotowanym jak sie bawi w takie rzeczy

170/160 to juz nie przelewki
na razie nie miałem okazji ale podejrzewam ze fuel będzie lepiej podjeżdżał na ostrych technicznych podjazdach niż x-caliber. Stroma podsiodłówka powinna w tym pomagać. Jak się siedzi dupą na siodełku to damper praktycznie nie pompuje

to juz tez nie chodzi o dampera bo mozna go zglokowac i czesc, ale o to ze sprzet wazy 14kg, ze opony 2.5 maxxisa maja opory toczenia takie ze lepiej nie gadac, geometria ramy tez nie pomaga
ostatnio zmienilem kasete na sunraca 11-46 z zebatka na przodzie 32 juz sie w miare kulturalnie podjezdza

łee ja ważyłem swoje treki i x-caliber z platformami waży 14.4 a fuel 14.8, opony w fuelu 2.4 ale na razie jeszcze na dość wysokim ciśnieniu i dętkach. Różnica w oporach toczenia myślę że byłaby odczuwalna dopiero na dłuższych dystansach. Jaki masz kąt główki ramy? Pewnie przednie koło jest mocno odciążone na podjeździe? u mnie napęd 2x11 - 36/26 na korbie i 11-42 na kasecie

trollu wracaj do zdrowia
Zobaczę ile wykręcę na tym " sprzęcie " i ile przetrwa, jak nie przejdzie chęć pedałowania i środki pozwolą to następny sezon doradzicie co kupić Na razie organizuje kask, i inne takie tam, bo jeszcze hałdy mam w planach podbijać

ustaw sobie klamki "do dołu" - przy aktualnym ułożeniu podczas jazdy na stojąco nie masz szans na hamowanie, zresztą na siedząco też nie wyobrażam sobie giąć tak rąk
do zwykłego kręcenia wystarczy, jak się wkręcisz w ostrzejszą jazdę to będziesz chciał hebli, które hamują, zawiasu który działa i przerzutek, które pewnie zmieniają biegi

66stopni sanction to praktycznie troche ugrzeczniony GT fury czyli pelnokrwisty sprzet do dowhill co mega czuc bo wystarczy skierowaac rower w odpowiedni keirunek i przelatuje po wszystkim

Trollu, zdrowiej prędko !

dzięki, robię co się da 66 dla mnie to już za płasko, ja nie chciałem aż tak ostrego kąta. Ale 67 po przesiadce z 69 to bardzo duża różnica

Podłączam się

w poniedziałek kontrola, zobaczymy czy wszystko zrasta się ok. Mam nadzieję, że nie będzie problemów, czas z unieruchomioną ręką, później trzeba zacząć wracać do formy - dłuugo

Oby szło ku lepszemu, potem karnet na basen i działasz, z czasem lekkie treningi siłowe, dobry fizjo, kinesjotaping i nim się obejrzysz będziesz znowu w grze, tego Ci życzę

trollu, od ostatniego posta minął miesiąc. Jak tam zdrowie ??


U mnie dzisiaj ostatnimi czasy standardowo - 25 km. na rowerze, plus ćwiczenia siłowe. Nie jest źle

obojczyk chyba zrośnięty, nie boli, nie czuję żeby się coś ruszało ale dalej w ortezie, za tydzień do lekarza. Widać że krzywy trochę ale jak z mobilnością - jeszcze nie wiem

Dojście do pełnej sprawności trochę potrwa - wiadomo, ale jeszcze raz powodzenia życzę

na oko jest przesunięty do góry względem lewego ale chyba nie będzie to sprawiać problemów a przynajmniej mam taką nadzieję

Hmm, to normalne ??


U mnie tymczasem dzisiaj 30 km.

no nie ale żeby był prosto musiałby być skręcony śrubami a odradzili mi operację. Niby na zakres ruchu nie powinno to wpłynąć, okaże się. Lekarze mówili że idealnie prosty nie będzie ale nie było przerwy między 2 połówkami obojczyka więc powinno być ok.

a na moim fuelu tylko pajęczyn przybywa na szprychach