BMW Sport

Hmm...to czy można na to wpłynąć czy nie spróbuję przedstawić na przykładzie. Mam kumpla, który prowadzi małą knajpkę. Weekendowe wieczory często spędzaliśmy tam w grupie znajomych i było fajnie. Po pewnym czasie przestaliśmy bo zaczęło się kiepskie piwo, kiepskie jedzenie..generalnie zrobiła się z tego mordownia. Zmieniliśmy lokal na taki jaki nam odpowiadał. Wydaje mi się, że klienci mogliby "wymusić" pewne rzeczy. To oni w końcu wybierają lokale, do których chodzą. A wracając do pubów to chyba jednak większością często bywają palacze. Może właśnie to, że lokal wprowadzi taki zakaz będzie jego atutem a nie wadą.

tak, mogliby. tylko sam widzisz tylko najwiecej zalezy od wlasciciela, twojemu kumplowi widocznie mordownia odpowiada. tak samo wlsciciel ma gdzies niepalacych bo przeciez nie palacy nie kupi paczki paierosow i w tym jest problem, ze oni licza na zakup papierosow bo jesli w barze ma miec 40 klijentow palacych a nie palacyhc to woli tych placyhc bo co 4 kupi paczke papierosow i ma wiekszy obrot o 20 zl.

ja wczoraj bylem na pizzy i piwie, no i niestety musialem wybrac gorsza pizze i gorsze piwo ze wzgledu na palaczy. w tej bardziej "eleganckiej" pizzeri mozna palic wiec musialem jesc (bylem bardzo glodny) gorsza pizze.

ja słyszałem...taki starszy Pan wracał sobie spokojnie z zakupami,usiadł zmęczony na przystanku,doszło 3 rozbawionych palących młodzieńców,staruszek poprosił grzecznie aby staneli dalej,no i 0 reakcji,zaczał się dusić,w ruch poszedł inhalator,,,oczywiście palący nic sobie z tego nie robili,poproszeni kolejny raz zrobili się agresywni...no i ktoś mu pomógł...

jestem za,lecz oczywiście z wydzieleniem odpowiednich miejsc dla palaczy na dymka

ja jestem za zakazem choć sam popalam i się zastosuję jak będzie trzeba a nawet rzucę palenie bo moim zdaniem to najgorsze świństwo i zaraza.

ustawa takiego zachowania nie zmieni !!!!!!!!!!!!! ludzie co wy tu i po co takie przyklady podajecie ...? nie od dzis jest tzw cisza nocna i administracyjna , jak i zakaz grania glosno muzyki , a jak jest ? mało tego wyegzekwowanie tego od policji albo strazy miejskiej to dalej marzenie

Egzekwowanie przepisów prawa od tych co go nieprzestrzegają to jedna sprawa, natomiast ustawami prawo się konstruuje.
To, że rozważamy w tym temacie dezycję o wprowadzeniu tej ustawy, ma pozwolić osobom poszkodowanym na odwołanie się do jego zapisu, bądź nie. Czy pozostaną wyciągnięte konsekwencje w przypadku jego naruszenia, to w innym temacie.

Obecnie nie ma przepisów regulujących tego typu zjawisko i osoby poszkodowane (niepalące) nie mają do czego się odnieść/odwołać.

krzys124, nierozumie ciebie kompletnie. przeciez jestesmy ludzmi myslacymi i znajacymi polskie realnia. wiadomo ze jak wejdzie ustawa to nie znikna palacze z ulic zupelnie, ze wszyscy przestana palic. myslac twoim tokiem to po co sa jakiekolwiek przepisy?? po co jest ograniczenie do 50 w miescie jak 80% kierowcow sie do niej nie stosuje?? itd itp.

a co do ustawy o ciszy nocnej. wierz mi jakby jej nie bylo to ciezko by bylo spac, mowie o lokalach i ludziach ktorzy np boja sie ze sasiad bedzie sie skarzyl albo straz miejska przyjedzie.

a i jest wiele takich osob jak Humi9, ktorzy pala ale wiedza ze to swinstwo i chca rzucic ale ciagle nie maja jak, bo a to ktos proponuje a ktos inny smrodzi to ja sobie tez puszcze dymka i takim ludzia ta ustawa wyjdzie na dobra. bynajmniej ja tak uwazam.

robertbmw, madrze piszesz

Ja palę i palił będę nie myślę o rzucaniu bo palenie mi się podoba, że powietrze było stworzone czystym wiem że smrodzę wiem robie to samo jadąc samochodem do pracy i piesi nie narzekają tak jak niepalący.Jednak szanuje niepalących i jeżeli jestem w towarzystwie gdzie oni przeważają odchodzę na papierosa jeżeli palący są przewagą i dochodzimy do momentu gdzie mamy zamiar zapalić informujemy o tym niepalące osoby aby one w przypadku gdy im to przeszkadza mogły odejśc.To samo jeśli chodzi o palenie w samochodzie gdy zabieram kogoś do pracy informuję że palę i jak ktoś sobie nie życzy to zawsze może na piechotę. Jeżeli o szkodliwości palenia mowa to u mnie w fabryce wprowadzili całkowity zakaz palenia na terenie zakładu ale za wyjątkiem przerw, nie możemy palić wchodząc i wychodząc z pracy bo to szkodzi ale jak wchodzimy na halę i wdychamy chmury dymu powstającego przy spawaniu to jest ok. i zdrowe zarazem. Poczytajcie sobie opakowania na żywności batoniki, napoje, chrupki konserwy i zobaczcie ile tam chemii to przypadkiem nie szkodzi,a owoce i warzywa rosnące na nawozach sztucznych żeby szybciej i większe to też zdrowa żywność?
Podsumowując uważam że żyjemy w czasach gdzie szkodzi wszystko i wszystkim tylko niektórzy nie zdają sobie z tego sprawy.
Nie muszę palić wszędzie ale wprowadzenie zakazu w samochodach i miejscach publicznych lub tych w których przebywają niepalący bez wyznaczenia miejsca gdzie można palić (odpada ulica,samochód,pub,knajpa,dom bo dziecko nie pali czyli wszystkie miejsca gdzie przebywam) mimo to sprzedaż jest legalna .To jak postawienie przystanka autobusowego na skrzyżowaniu i wprowadzenie zakazu wjazdu na każdą z ulic . Wiem że trochę zamieszałem ale mam nadzieję że mnie zrozumiecie

hehe dobre argumenty uwazam ze jesli jest ograniczenie predkosci w miescie do 50km/h to powinni wrowadzic zakaz biegania. no bo przeciez czlowiek jak sie rozpedzi biedznac i udezy w sluek ktorego nie zauwazy to moze sie zabic porownywac szkodliwosc palenia do szkodliwoasci owocow ze sztucznych nawozow hahahaha dobre sobie.

zaciagajac sie papierosem zaciagasz sie czystym dymem, czy sie myle?? a czy jak spawasz to wciagasz bezposrednio dym ze spawu?? sa normy ktore reguluja szkodliwoasc roznych substrancji na stanowisku pracy, poczytaj i zglos przekroczenie normy. jesli cos smierdzi nie musi odrazu szkodzic

Filtr spawalniczy dający nawiew świerzego powietrza za to z opiłkami dali mi po 1,5 roku widzę różnicę rano nie smarkam krwią z brudem tylko brudem co prawda w mniejszej ilości ale zawsze chłopak pracujący 1m ode mnie już filtra nie ma bo nie spawa i nie musi mieć.Wyciągi mamy alenad głowami i oddychać czymś musisz więc co łapiesz pierwsze -dym oczywiście, a opiłki a raczej pył który leci z filtra powstaje podczas szlifowania które robi gość za mną tak że filtr nie przewiduje tego i czyści powietrze a raczej nadmuchuje na przyłbicy trzeba czyścić szybkę wenętrzną z tego pyłu kilka razy w ciągu nocy bo nic nie widać i niby nic nie szkodzi ale spawacze jakoś szybko pylicy dostają a promienie przy spawaniu też takie super, chociaż jak kawałek ciała spod kombinezonu się wychyli to opalić się można.Sprzęt elektoniczny siada wytrzymując od kilku tygodni do kilku miesięcy a trzymany jest w szafkach przypadek że wszyscy tak mają?
Aha jak przez komórkę gadamy to też zdrowe.

ZA

Ano widac wyraznie, ze nie rozumiesz.
Uczepiles sie wyrwanej z kontekstu mej wypowiedzi i drazysz mój tok myslenia - który (drązenie go) Ci nie wychodzi.

zywnosc jak zywnosc - ale płynów , wody , napojów to czlek o wiele wiecej konsumuje niz jedzenia, a ile w tym jest róznego rodzaju srodków szkodliwych ??

no to wytlumacz mi prosze. nie chodzi ci o to ze ustawa jest bezsenswoana bo duzo ludzi sie do niej nie bedzie stosowalo? albo ze piszesz ze inne rzeczy tez sa rownie szkodliwe?

teraz mi sie cos przypomnialo, z zycia wziete.
na mojej uczelni bylo 3 matematykow. do ich pokoi wchodzilo sie tak ze wchodzilo sie do pierwszego z korytarza, potem z tego pierwszego do drugiego ktory byl dosc maly. no i w tym pierwszym siedzialo dwoch palaczy, a w tym trzecim z racji tego ze byl maly i matamatyk w nim nie palil siedzial on sam. no i w tym pierwszym mozna bylo ciac powietrze tak palili, jeden za drugiem. ten jeden matematyk az brode i wasa mial pozolklego od palenia. jeden z palaczy zmarl na raka, nie pamietam czego. ale co sie teraz dzieje. ten ktory nie palil a byl z nich najmlodszy ma takie problemy ze zdrowiem ze nie wiem czy wroci na uczelnie, zaczynajac od rakow konczac po rozne niewydolnosci. nigdy nie palil, raczej zdrowy tryb zycia, auta nie mial. lubial duzo chodzic po gorach i wogle lubial wszedzie isc na piechotem. no i co skutki biernego palenia.

i niech mi teraz ktos powie ze jakby tych dwoch pilo non stop wodke dostalby marskosci watroby? ten trzeci nie pijacy. albo opychali sie niezdrowa zywnoscia.

krzys124, jesli ja ciebie nie rozumiem to w takim razie ty nie rozumiesz tamatu

wszystko co mialem do powiedzenia - powiedziałem, wróc ewentualnie jak masz czas i przeczytaj raz jeszcze
podpowiem by było łatwiej mnie zrozumiec
jestem za ustawą zakazujaca stosowania konserwantów w jedzeniu i piciu

no ok latwo zrozumiec. uwazasz ze to tez jest szkodliwe i powinni zabronic tak? dobrze zrozumialem?

Zrozum, że jedzeniem szkodzisz tylko sobie. Paląc, szkodzisz sobie i osobom trzecim, które często nie mają możliwości uniknięcia przypadkowo napotkanej chmury szkodliwego dymu.

Jestem ZA ustawą. Popieram w 100%.

chyba sie tego nie da wytlumaczyc

a do krzys124, jestes ze slaska wiec polecam ci silesia city center. przy kasach z tesko jest sklep ze zdrowa zywnoscia, 0 konserwantow i sztucznych rzeczy

Panowie , my sie wszyscy rozumiemy !! tyle , ze kazdy ciagnie w swa strone . Jedzeniem szkodze tylko sobie - tak? , ale kto i w jakim stopniu ma na to wpływ , a ja nie mam zamiaru jesc steropianowego chleba itd , chce zjesc szynke nie napompowana konserwantami itd. Osoby trzewcie zas mają mozliwosc unikniecia dymu o którym tu tak piszesz , mogę po prostu nie wchodzic w grono osób palacych a i palacy nie powinni wchodzic w grono ludzi nie palacych ! A t-1000 to ja ci polecam filharmonieitp. , jak tam bedziesz przebywal - dymu napewno nie napotkasz - łapiesz
Ta ustawa w tej formie jest zła!

[ Dodano: 21 Styczeń 2008, 10:12 ]

ale widzisz ...ustawa Ci pasuje bo Tobie tak wygodnie i dla ciebie lepiej , jednak nie przeszkadza Ci cala masa dymu z samochodów osobowych która napotykasz w znacznie wiekszej ilosci na co dzień - no bo dlaczego ? skoro Ty sam tez jezdzisz samochodem i ową chmure szkodliwych spalin produkujesz ! ale rozumiem to jest potrzebne i jest ok



Stones1

krzys124, samochody muszą spełnić odpowiednią normę emisji spalin. Jasne że i z takimi "smierdzielami" trzeba zrobić porządek, chociażby z autobusami miejskimi a nie mówić na zasadzie:

samochody też trują więc palmy wszyscy ile wlezie.


Wczuj się w sytuacje osób pracujących w pubach. Spędzają całe dni w kłebach dymu. Sam paliłem i dlatego uważam że jeśli ktoś chce się truć niech to robi. Czemu nie. Tylko dlaczego ma się to wiazać z zasmrodzaniem innych i truciem ich ?

obowiazujaca norma spalania daje tylko tyle , ze szkodliwych substancji dostaje sie mniej do atmosfery - nic wiecej , papierosy też sa o zmniejszonej toksycznosci Dlatego powinny byc miejsca wydzielone !! a nie zakaz ! nie chcesz pracowac w pabie gdzie jest dym ! nie pracujesz ! proste ! a jak masz fisia na temat swego zdrowia , to musisz chodzic po ulicy z maską , inaczej jest to tylko czepianie sie palacych