BMW Sport

Gdzieś na fb już były zdjęcia z kolizji. Pierwsze co mi przeszło przez myśli że to Twoje...... no i patrz kufa!

jesstem zbyt młody i piekny na takie auta:)

też widziałem, przykra sprawa

Widziałem na FB, nawet miałem wątpliwą przyjemnośc czytać brednie jakiejś głupiej baby

Ubezpieczyciel tej cytryny bedzie płakał długo i mocno

Szkoda samochodu, ale mam nadzieje że wróci na drogi.

Wałbrzych przeprasza za tego kogoś w Citroenie

koszt naprawy pewnie wiekszy niz ten citroen warty

ja pierdziele mina kierownika cytrołena pewnie bezcenna po takim dzwonie. Dostanie dozywotnią zwyzke na oc
Zycze pozytywnego rozpatrzenia sprawy przez ubezpieczyciela

haha i to kilkukrotnie



ubezpieczyciel to PZU wiec pewnie beda niemile spotkania w sadzie.

wszystko w miarę dobrze się skończyło dzięki taksówkarzowi który jechał za cytryna, sprawca upierał się ze wjechał na zielonym świetle, policja zadzwoniła do obsługi monitoringu miejskiego, gdzie poinformowano ich ze citroen miał zielone.. wiec skoro on miał zielone to ja miałem czerwone światło.. i mnie chciało wskazać jako winnego i,, odebrać uprawnienia za wjazd na czerwonym świetle na skrzyżowanie i spowodowanie kolizji..... wiec wtrącił się taksówkarz , który przysłuchiwał się naszej rozmowie i pokazał policjantom filmik ze zdarzenia... wiec policja jeszcze raz zadzwoniła do obsługi monitoringu i co się okazało? pan z monitoringu POMYLIŁ SAMOCHODY, nosz qrwa mac...

na koniec sprawca dostał mandat karny na 500 zł i pkt karne... a mnie chciano odebrać prawo jazdy... ze nie wspomnę o o tym jak na mnie ludzie stojący na przystanku którzy musieli wysiąść z tramwaju napierd....

Szkoda bardzo kotka

Szczerze powiedziawszy to pierwsza w życiu relacja jaką czytam gdy taksówkarz w Polsce odegrał rolę pozytywną
Dobrze że tak się stało, ale też jest to kolejny argument za upstrzeniem szyby/deski/lusterka etc. kamerką
Kibicuję pozytywnemu zakończeniu sprawy z ubezpieczycielem, bo z tego co opisujesz to stresów i tak już nadmiar, najpierw wypadek, potem widmo bycia winnym, ehh nie do pozazdroszczenia, bądź twardy chłopie

na codzien jezdze z kam, jag to auto weekendowe.. stwierdzilem ze nie ma potrzeby.

Jak PZU to faktycznie słabo, walczyliśmy z nimi w sądzie po szkodzie na Focusie... ewidentna wina innego kierowcy który nie zatrzymał się na stopie a sprawa ponad 2 lata trwała...

ja juz mam sprawe co sie ciagnie 4ty rok,

Nie wiem jakim głabem trzeba być aby pomylić białego Jaguara cabrio z srebrna cytryną



dotychczas myślałem że tylko zaniżają ubezpieczenia a tu taka niespodzianka

PL i jej klimat

ta sama szkoda w ktorej policja bezspornie uznala wine sprawcy a ja jestem poszkodowanym, sprawa sadzie o zadoscuczynienie gdzie sedzia przyjąl wersje sprawcy i ja przegralem bo on brzmial przekonujaco.... szlag mnie trafia w kraju

Przecież teraz mamy NOWE i LEPSZE sądy to już w ogóle, piękny kraj, ludzie jeszcze wspanialszy ...

Masakra, ostatnio podobny jak nie ten wypadek i jakaś baba relacjonowała, że wina tego białego, bo pod prąd stoi (po wypadku ). Ogólnie sam przeżywam teraz różnego typu, nawet gorsze problemy po wypadku, więc wiem co czujesz. Oby wszystko szybko się skończyło. Chory kraj... dobrze, że ten Twój taksówkarz był dobrą duszyczką.

chyba czytałeś o tym wypadku.

Tak, faktycznie, wczoraj nie byłem 100% pewien.

To jest ta bezstronność i obiektywizm policyjny. Wiadome że kierowca Jaga cabrio, pewnie przemądrzały, kasiasty snob - trzeba my doeebac. Skazany zostałeś na starcie. Z tym z monitoringu pewnie ta sama historia.

Miałem w rodzinie jeden przypadek... opisze na twoim przykładzie. Jedziesz sobie Jagiem po miescie, po jakims czasie wyprzedza cie auto i zajezdza drogę- zmusza do zatrzymania. Wyskakuje młoda pinda i z ryjem, że przed chwilą cię mijała jadac z naprzeciwka i z pod Pana kół wyleciał kamień i uderzył w szybę jej auta ją uszkadzając. Logiczne..., dzwonisz po Policje bo kobieta niepoważna i niekulturalna, wyzywa itd. Policja na miejscu wysmiewa kobitke, robi notatke i nakazuje sie rozjechać. Po jakimś czasie przychodzi z sądu, że w tej sprawie wytoczono sprawe i... wydano wyrok - winny kierowca Jaga. Odwolujesz się, pierdzielisz z marnymi skutkami, zaczynasz innwestowac w to juz swoją kase, Przeplacasz dla zasady, bo kuurde, noo jesteś nie winny. Finalnie odpuszczasz bo się już nie opłaca.. walka z wiatrakami. Napomknę, że młoda pinda ma znane nazwisko w miescie. Jak żyć z Patologią?