BMW Sport

Więc tak. Jako że sprzedaż mojego e91 nałożyła się w czasie ze sprzedażą auta mojej żony, musiałem coś kupić żeby mieć się czym poruszać. Wybór padł na GP t-jet 120 KM. Auto przywiozłem z Niemiec, od pierwszej właścicielki która autentycznie się popłakała jak załadowałem auto na lawetę tak że hasło " niemiec płakał jak sprzedawał" jest jak najbardziej na miejscu. Co do wyposażenia, to szału nie ma, chociaż plusem jest tempomat, multifunkcyjna skórzana kierownica... no i chyba tyle Oglnie jeżdzi się tym całkiem przyzwoicie, 120 KM przy tak małej masie potrafi zaskoczyć przy wyprzedaniu lub przy starcie ze świateł nie jednego tdi ( oczywiście nie takiego szybszego od M5 tylko całkiem seryjnego). Bolączką tego auta jest na pewno spalanie, w mieście jeżdżąc normalnie pali średnio 10 l/100km, w trasie jadąc z Wro do Pśla wyszło mi z kompa 7.8 l wiec przyzwoicie ( przy średniej na tempomacie +-140 km/h). Poniżej parę fotek, aha zapomniał bym o najważniejszym, auto ma sprężyny H&R, więc nie ma żartów

fajny kropek, niech dzielnie służy

PS fiaty mistrzami oszczędności nigdy nie były - więc i Wasz nie może odstawać

wpadnie program to i spalanie spadnie

Miałem jakiś czas temu podobne, tylko że benzyna, paliło sporo... Żeby zejść do 8 to już gimnastyka! Z Wa-wy do Sopotu to chyba z 12/100 spalił ale generalnie spoko sie jeździło Gratuluje nabytku

Jako dupowoz do miasta



Tyle albo nawet ponizej na tempomacie przy predkosci 140km/h pali 335i

Troche łyka tego paliwka ten mały bandziorek

Fiacik to oczywiście turbo benzyna, nie diesel
Spalanie w trasie było by pewnie niższe, no ale przez skrzynię 5-bieg jest jakie jest.
Ilość pochłanianego paliwa nie jest jakimś wielkim problemem, bo to auto tak i tak nie robi jakiś strasznych przebiegów. Jak na fiata o przebiegu 140 tyś km na razie nic mu nie dolega, jezdzi, hamuje nic się nie tłucze, wszystko działa. Nawet kierownica która we wszystkich fiatach przy tym przebiegu jest już dość wyrzeźbiona, u mnie wygląda ładnie ( nigdzie nie schodzi skóra ).
Pzdr

Fiat jak to fiat, od nowości grat.

Kurde byłem przekonany, że to ma 6bieg... Kolega ma 1.4 n/a i ma skrzynie szóstkę... Szkoda... A w kwestii spalania to też ciekawe, bo inny kumpel ma Bravo z tym 120konnym t-jetem i spalanie w Krakowie średnio 8-9l, a ma 17stki, szklany dach i inne "ciężkie" dodatki. Ale koniec, końców fajny mały "bzyk", po touringu mocno myślałem nad Abarthem, z pakietem essese (czy jakoś tak) wygląda to super

trochę prawdy w tym jest, chociaż wszystko zależy od tego jak ktoś dba itp.



Punto t-jet miały chyba tylko 5 bieg, może evo miały już 6, za to abarthy chyba tylko 6 bieg . Też myślałem nad abarthem dla żony, ale najważniejszą sprawą dla niej jest liczba drzwi . a spalanie, na razie dostał świeża oliwę, filtry, zbieżność itp. w planie mam jeszcze wymienić świece, termostat, i zobaczymy. oczywiście 10 l to pali mi, żonie coś tam mniej ( nie wiem jak ona to robi )

Byłby super jakby w nim siedział 1.9 jtd

Nic mnie nie przekona do tego badziewia. Mieliśmy od nowości Bravę, mój ojciec jeździ najdelikatniej jak się da, a przy 120 tys już było trzecie sprzęgło. Tysiące drobnych niedoróbek i awarii, zawias plastikowy. Nawet wlewu płynu do spryskiwaczy nie potrafili tak zaprojektować aby wlewanie nie wymagało 15 minut, tak wąskie gardełko wlewu...

A ja lubie wloskie autka-mogles Mito kupic 1.4turbo 155koni-idzie jak zla-kuzyn jezdzi a punto fajne miejskie autko

BAWARA, ale fajne mito kosztuje 2 albo 3 takie punta

a to niewiedzialem ze az taka roznica jest cenowo miedzy nimi

A co powiesz o marce w której przy tym przebiegu ludzie wymieniają drugie turbo i trzecia pompę wody?

Mito zdecydowanie droższa,poza tym ma 3 drzwi a ja musiałem mieć 5 . Co do jakości no to tak, fiat to fiat i nie ma co wymagać wodotrysków, ale znajomy ma akurat bravo 1.9 multijeta. Przelot 240 tyś i jeszcze się to auto trzyma, więc wszystko zależy od modelu itp.
Ogólnie nie narzekam na to auto, przy niewielkim wkładzie finansowym jak by ktoś chciał można lekko zrobić z tego 200 KM, co przy takiej masie może nie jednego zaskoczyć.
Peace

Wiesz obecnie standeciały marki będące od lat wzorem do naśladowania jak VW czy BMW, bo pewnie jedną z tych masz na myśli? Natomiast fiat robił badziewie już w latach 90, że o wynalazkach typu maluch tłuczony do 2000 roku itp. przekreślających zaufanie do marki raz na zawsze nawet nie wspomnę

Fiat produkuje bardzo dobre małe auta. Miałem cc , miałem sc i złego słowa na nie nie powiem. 500 jest dobrym autem, grande punto też ma świetne opinie tak samo jak bravo. Nie mówiąc już o jtd które jest mistrzem wśród dizli.

Nie wiem jak długo miałeś i jakie były Twoje oczekiwania. W mojej rodzinie i wśród znajomych sporo fiatów się przewinęło i większość to niewypał. Fatalna trwałość podzespołów, tandeta w drobiazgach, nieprzemyślane rozwiązania, nieekonomiczne silniki, źle zestopniowane przełożenia i mierne osiągi. Itd. Fiat NIE.

Choć przyznam, że jakieś pozytywne opinie też zasłyszałem, ale to raczej od właścicieli firm, którzy niekoniecznie się z tymi fiatami użerali, a bardziej patrzeli ile to kosztuje.