BMW Sport

wygląda to lepiej niż fabryka

Staram się jak mogę hehe
Ale jak dojdziemy do kwestii silnikowej to zrobisz mocny finisz do mety!



Usiłuję utrzymać high level, co nie jest łatwe. Wszystko robię pierwszy raz i popełniam mnóstwo błędów, które muszę później poprawiać żeby było idealnie.

UPDATE:
Lakier do malowania podwozia dzisiaj odebrany.
Jak od samego początku sobie wymyśliłem tak ma być
Estorillblau II


Jaram się przeokrutnie, choć jeszcze pistoletu lakierniczego nigdy nie miałem w ręce
W sobotę działam z tematem.
Mało kto wie, ale baranek jaki by nie był musi zostać pomalowany farbą ponieważ mocno pije wodę i trzyma ją w sobie.
Zalecany jest lakier poliuretanowy, ale... ale niestety nie istnieje w takim odcieniu

Teraz pytanie do was. Podwozie ma być w połysku czy w macie?

Twoje auto to będzie typowy weekendowy show car na eventy rejsizmu czy tam innych stansizmów to rób w połysku W moim będzie raczej mat bo moje będzie nabijać kilometry i ma to robić szybko więc takie ozdóbki nie są priorytetem

masz zdrowie

Zdrowie jest, tu się o cierpliwość rozchodzi hehehe

Ja bym olał choinke pod autem. Szedlbym w prostote, przede wszystkim dobre zabezpieczenie, któremu oczywiscie tu nie brakuje, bo poza diagnostą raz w roku nikt na to nie bedzie spogladał, przy niskim zawiasie nawet nie bedzie sie dało.
No alee nikt nikomu nie może nic zabronić, tak że czekam na efekt finalny.

no chyba że często jeździsz na lotniska



albo będziesz miał lustrzaną posadzkę w garażu

mat sie szybciej brudzi niz polysk, i bardziej to widac, wiec nie wiem czemu daily matowe xD

Mówisz i masz. Będzie połysk!


Ale po co iść na łatwiznę? Im trudniejsza droga tym lepszy efekt. Każdy detal buduje całość projektu.
Dlatego wk***wiam się jak mam komuś oddać auto do roboty bo 99% specjalistów tego nie rozumie i robi na odpierdol.

Czy w takiej postaci nie wygląda to lepiej? Zdecydowanie mój niedościgniony wzór i chciałbym, żeby w 50% tak to wygladało



Często może nie jeżdżę, ale przemyślę tą posadzkę

Mała relacja z wczorajszych zmagań i jednoczesna zapowiedź przyszłej relacji z poczynań.
Był niezły rozp***dol


Myślę, że jest do dobry dowód na to, że jeśli się chce to wszystko można mimo, że nie ma się warunków na nic
Malowanie na czworaka - sztos!

No pełna profesorka! Wszystko robione z pasją i dopiete na ostatni guzik. Świetnie się to ogląda (y)

alesz my nie piszemy że chcemy na odpier. Mamy na forum taki wzór wzorów jeśli chodzi o renowacje podwozia.... zagladnij do e36 m3 Tomasz1505

Temat do którego wielokrotnie zaglądałem - będzie jeszcze lepiej

Finalny efekt końcowy rozłoży na lopatki

Dobrze leci z tematem jak mówią diabeł tkwi w szczegółach.

Jeśli chodzi o mnie leć w połysk

Hardcorowy pomysł na takie malowanie bez odciągu... xD Malowałem felgi na 4 razy większym pomieszczeniu albo lepiej i nie było wesoło Więc podziwiam!!!

Czekam na dalsze fotorelacje, fajnie leci temat

Tak jak pisałem, wszystko robię pierwszy raz i człowiek nie jest wszystkiego świadomy hehe
Jedynym priorytetem było złapanie temperatury żeby wszystko wyschło, co się w 100% udało

Zakończył się dość ważny etap w pracy nad podwoziem. Koniec z rozbieraniem, darciem konserwacji czy malowaniem. Od tego momentu zaczynam wreszcie składanie. Poniżej przedstawiam efekty 4 miesięcznej pracy. Oceńcie sami
Przepraszam za lekki spam, ale chciałem przedstawić każdy możliwy detal.
Ja się jaram niesamowicie!

rewelacja , też sie jaram

mega, ale efekt będzie dopiero kozak jak uzbroisz podwozie

A ze mnie się śmiali jak pomalowałem zaciski hamulcowe na biało

Wygląda na to że podwozie lepiej zabezpieczone jak fabrycznie