BMW Sport

Dzięki za rady tak będę robił . Muszę jeszcze zakupić jakiś rozkuwacz do łańcucha, żeby wymyć łańcuch gdy będzie już taka potrzeba.

Ja w złą pogodę nie jeżdżę także ten Brunox powinien być ok.

chciałbym napisać "nowy nabytek" ale niestety to tylko demo day Treka
Trek Domane SL 6. Rama z włókna węglowego, tarczowe hamulce hydrauliczne, podwójny łącznik ISO Speed, pełna Ultegra, opony 32c. W rozmiarze 58 poniżej 9kg wagi. Cudo

I cena prawie tyle co forumowa igła E60

nie no bez przesady w sklepie nowa Domane SL6 kosztuje 18.7k zł. Były też Madone do wypożyczenia a tam już ceny są nieco wyższe. Madone 9.9 kosztuje 50k zł, bałbym się jechać na takim rowerze

Cudeńko ale w polskich realiach już chyba spałby ze mną przykuty do łóżka

bylem wczoraj z ekipa na srebrnej gorze znowu, niestety znajomek na trasie C w sekcji z hopami zapiczyl klasyczne OTB, nie moglismy go pozbierac z gleby dobre 10min, kask full face z dopinana szczeka sie rozwalil na laczeniu, chlopak zlamany obojczyk z przemieszczeniem, otarcia etc no slabo, postaram sie dodac filmik bo jest nagrane

Zdrowia...

Trollu wariat jesteś

Maszyna piękna. U mnie to te tarczówki jak widzę w porównaniu do Twojego Treka to bida straszna

mateusz ale chyba nie mówisz o Domane z foty wyżej?

Santi, jak Ty to napisałeś o złamanym obojczyku? Standardowy uraz? Poskładają go i będzie luz, trzeba być dobrej myśli. Najgorsza jest rehabilitacja.

heh dokladnie, ekipa karetki mowila ze nie ma tygodnia zeby ich nie wzywali na srebrna

no i przyszla pora na mnie
bylem z kumplem na wycieczce z srebrnej gory na wielka sowe, i jakos tak przy jednym zjezdzie poniosla mnie fantazja.
nie bylo za duzo kamieni tylko liscie z drzew to poszedlem pełnym piecem z gorki zero dotyknia hebli.
no i niestety jak juz sie wyplaszczalo, uderzylem w kamrota zebatka korby na skompresowanym zwieszeniu
Nie bardzo pamietam co bylo potem no ale po sladach widac bylo ze przednei kolo postawilo bokiem i wyrzucilo mnie z siodla, zatrzymalem sie grubo z 15metrow dalej
mimo ze mialem chaindevice ktory sie wygioł i rozsypal, zebatka tez poszla sie dymac, cos tam sie udalo podprostowac srubokretem bo nie chcialo sie korba obracac
ja przekoziolkowalem kilka razy, wiem ze uderzylem dosc mocno tylem glowy w ziemie, kask mialem akurat foxa bez szczeki ale ogarnął sytuacje co prawda boli mnie jeszcze glowa bo ale bedzei chyba ok, pozatym upadlem na lokiec ktory wbil mi sie w zebra, cos tam pobolewa no ale na pewno moglo sie skonczyc duzo gorzej.
tak wiec narazie robie sobie przerwe od jazdy, zobaczymy moze uda sie jeszcze gdzeis wyskoczyc w tym sezonie jak bedzie w miare pogoda

jak nic sobie nie połamałeś to będzie ok po pierwszym zdaniu myślę "kolejny obojczyk"
fox flux czy metah? ja jak kupowałem swój, to brałem pod uwagę tylko kaski enduro, właśnie przez ochronę potylicy. Zawsze to więcej ochrony i wg mnie lepiej wygląda Zębatkę wymienisz, grunt żeby rama nie oberwała przy glebie
ja walczę z przeziębieniem, dzisiaj już jako tako się czuję, ciepło było więc pokręciłem trochę wokół komina.

Santino mimo wszystko podszedłbym do lekarza opisał zdarzenie i raczej na pewno dostaniesz skierowanie na TK głowy, a lepiej się sprawdzić.

i co mu po skierowaniu? Pół roku czekania. Ja 2 tyg temu robiłem MR barku po złamaniu. Skierowanie mam ale terminy na maj przyszłego roku... A jak już iść to na MR a nie TK, TK nie jest tak dokładne

Fox flux, ogolnie przyjął uderzenie, nie pekł, w miejscu gdzie sie konczy kask czuje na głowie bolesne miejsce kolo ucha czyli tam twardy plasik musial sie odbić, tak wiec raczej spełnił swoje zadanie, w jakims orzeszku do XC moglo by byc gorzej
jednak w porownaniu do kasku full face, jest przepasc, mam 7idp m1, mam wrazenie ze w nim bym nawet nie poczuł tego za bardzo, no ale tez na wycieczki szkoda troche brac prawie 1,1kg ciezaru, a oddycha sie w nim bardzo ciezko na podjazdach, w zasadzie trzeba za kazdym razem zdejmowac, tutaj idealny byl by fox proframe no ale budżet sie nie zgadza
Co do TK czy tez MR podejrzewa ze jest tak jak pisze Trollu ze terminy na przyszly rok

wiesz, zależy jak przyłożysz. Będziesz miał full face, łeb będzie cały ale pójdą kręgi szyjne od uderzenia, ktoś powie że brakowało kołnierza itd. Zawsze coś się znajdzie. Najlepiej żeby nigdy nie sprawdzać czy kask się przyda

Dziś rano beemka trafiła do warsztatu więc dalsza droga do pracy była na rowerze W końcu trochę pajęczych sieci z dziada zeszło bo od dawna go nawet nie wyciągałem ze schowka na szczotki (pozdro Mariusz) Pogoda i widoczki niczego sobie

gdzie takie widoki?

Przedmieścia Los Santos

dawno tam nie byłem, pozmieniało się