BMW Sport

Źródło:
http://www.samorzad.lex.pl/czytaj/-/art ... e-pojazdow

W UK tez placi sie za przeglad z gory, ale jak auto go nie przejdzie to ma sie chyba 2 tygodnie aby usunac usterki i wrocic jeszcze raz na ponowny przeglad bez dodatkowej oplaty.

Znam sporo osób które wychodzą z założenia że samochód skoro jeździ to znaczy że jest sprawne, a że za nimi czarno jak za jelczem, czy ze cos tam stuka, lub ze opona z '98 za 50 zl z montażem jest super. Tylko tacy ludzie będą mieli problem. Ci co wychodzą z założenia że auto ma być sprawne nie zauważą roznicy.

Chyba żartujesz. Teraz jak płacisz z góry, to diagnosta może Ci nawymyślać co mu się podoba byle tylko wyłudzić łapówe.
To właśnie ci, co mają rozpadające, dymiące samochody i przegląd przechodzili płacąc po nim + bonus, to tak samo będą przechodzić teraz tylko płacą przed + bonus po.

Do tego opłata miała zostać podniesiona - wycofali się z tego czy nie, bo jakoś nie mogę znaleźć wiarygodnej informacji?

Wyłudzić łapowe ? Nie sądzę . Przypominam że na stacjach wszystko się nagrywa . Takiego co sam wyciąga bezpodstawnie łapę po łapówkę od razu można wyleczyć w kilku słowach . A jeśli sam jedziesz z zamiarem wciśnięcia łapówki bo auto niedomaga to się nie dziwmy że po ulicach jeżdżą takie szroty.
Mało tego jeżeli tak nie było do tej pory (zapis CCTV ) to w nowym zapisie już jest takie obostrzenie . Każda stacja musi zarejestrować wizualnie że pojazd odbył przegląd a nie tak jak do tej pory że na przegląd" jechał" sam dowód .
Na 20 lat użytkowania różnych aut nikt nigdy nie chciał odejść mnie łapówki . Jeżeli auto nie przechodziło z jakiegoś powodu przeglądu to faktycznie diagnosta miał rację -Zawsze ! A zdażyło się niestety i tak .
Ja wiem że są tacy którzy uznaliby niesprawny ręczny za marny powód do niedopuszczenia samochodu do ruchu ale jak to mi diagnosta powiedział kiedyś obym się nie musiał nigdy na własnej skórze przekonać do czego służy hamulec awaryjny .
Temat rzeka .
Myślę że każdy kto ma sprawne auto nie powinien się obawiać przeglądu .

dokładnie narazie przepisy nie ulegają zmianom z różnica płatności z góry, i tak naprawdę moim zdaniem jedyne co to zmienia to fakt, że auto będzie dostawało wynik negatywny, a nie zostanie wypuszczone i "jedź pan zrób i przyjedz".
I tak naprawdę to nie chodzi o stare czy nowe auto tylko o podejście ludzi - " na młodsze auto mnie nie stać, a w stary wsadzać w remonty to bez sensu"... i tym sposobem sporo ludzi jeździ poklejonymi gratami.
Co do wymyślania diagnostów i wyłudzania łapówek to moim zdaniem mocno naciągnięte stwierdzenie- przepisy są jasno opisane nawet w postaci tabelki usterek więc naprawdę trzymając się tego nie trzeba nic wymyślać.
Wszystko zależy od człowieka jeden sprawdza dokładniej, drugi mniej, a 3 podbija badania nie widząc samochodu.
Podwyżki cen są planowane ale nie wiadomo na kiedy i ile. Tak samo wątpię, że wprowadznie CEPIK2.0 i jego start to będzie i masa awarii i problemów

U nas też tak ma być. Tylko, że trzeba wrócić do tej samej stacji kontroli. Tylko nie wiem czy też 14 dni, ale chyba tak - dzisiaj w TV coś o tym mówili.





___________________
Moje opinie http://antyhaczyk.blogspot.com
Banki, Pożyczki Kredyty, Konta, Lokaty, Leasing

A co po tych 2 tyg?

Bulisz ponownie

A jak z ciągłością przeglądów? Kończy mi się na motocykl jakoś w lisopadzie, a nie chce mi się w taki ziąb jeździć. Mogę bez strachu odwlec do wiosny?

Za odwlekanie przeglądu / brak przegladu, przy kontroli drogowej policja zatrzyma dow. rej.
Nie ma kary pieniaznej na tej samej zasadzie co za brak OC https://ubea.pl/Kara-za-brak-OC-w-2018- ... kul%2C850/

Jeżeli nie poruszasz się po drogach publicznych nie musisz mieć ważnego przeglądu . Tu się nic nie zmieniło .
Problem może polegać tylko na tym że aby go wykonać po czasie będziesz musiał pokonać odległość garażowania motocykla do najniższych SKP bez ważnego przeglądu .
Z tego co wiem ma się zmienić jeszcze jedna rzecz apropos przeglądów . Koniec miejsca na pieczątki w dowodzie nie będzie już oznaczać konieczności wymiany dowodu rejestracyjnego . Wystarczy zaswiadczenie z SKP o ważnych badaniach . I to jest duży plus wg mnie.

No ja akurat w tym roku miałem ostatnie miejsce w dowodzie rejestracyjnym. To by było na plus.

Temat zbliżony więc nie będę zakładał kolejnego .
Domyślam się ,że w 100% nie rozwiąże to problemu ale zawsze to krok w przód .
http://tvn24bis.pl/z-kraju,74/kara-wiezienia-za-cofniecie-licznika-w-aucie-zapowiedz-ms,790603.html

Problemem są ludzie, którzy nie spojrzą na samochód z realnym przebiegiem 300 000 km tylko szukają aut, które na liczniku mają 150kkm a realnie 400 kkm. Poza tym chyba nikt nie zmniejsza przebiegu w aucie zarejestrowanym, ten proceder najczęściej ma miejsce przed pierwszą rejestracją w polsce.
A naszego rządu nie mogę słuchać w statystyce w polsce dużo ludzi ginie w wypadkach... i to wina pojazdów... bo w niemczech są rzetelniejsze przeglądy i auta w lepszym stanie. Nie wiem jaką trzebabyć ciemnotą a co z drogami ? porównują 2 państwa, których największą różnica jest infrastruktura drogowa a nie stan pojazdu...

O właśnie. Kolega robił już przegląd wg nowych przepisów. CEPIK2.0 oczywiście wysypał się po wprowadzeniu i skp przepuszczało jeden samochód na godzinę. Następnego dnia wprowadzili "tryb serwisowy" pozwalający na zapis offline Ot, tak działa soft za grube państwowe miliony - napisany i przetestowany gorzej, niż gdyby to robili studenci za darmo.

To hucznie zapowiadane badanie spalin i eliminacja "gratów" z ulic wygląda tak jak przewidziałem - fura kumpla nie spełniała norm, po uiszczeniu dodatkowej "opłaty" okazało się że jednak spełnia. Diagnosta wynik wprowadza do systemu z palca, więc może wpisać co mu się podoba. I tak oto samochód w cepiku (jak ten już zacznie działać kiedyś) jest "czysty".
Nic się nie zmienia.

Teraz opisałeś zupełnie inna sprawę niz kilka postów wcześniej .
Najpierw pisałeś że diagnosta będzie miał więcej podstaw do wymuszenia łapówki a teraz piszesz o tym że jedni dają inni biorą . No cóż nie twierdzilem nigdy że nagle znikną Ci co dają i Ci co biorą ale to chyba nie jest wina systemu .
Jest podstawa prawna która będzie można wyegzekwować i wcześniej czy później ktoś z tej dwójki wpadnie albo na dawaniu albo na braniu .

Akurat jeszcze przed badaniem, zanim zobaczył samochód diagnosta rzucił "a przewody hamulcowe wymieniane były? Nie, uuu no to zobaczymy, zobaczymy" Ale wyszło co wyszło na analizatorze spalin, więc był punkt zaczepienia

Bardziej chodzi mi o to, że łapówkarstwo jak było tak będzie, graty tak jak jeździły tak dalej będą jeździć. Kto na lewo przechodził przeglądy - dalej je będzie przechodzić na lewo.

Przebieg w aucie zarejestrowanym przed corocznym badaniem tech. może skręcac ten co robi rocznie kilkadziesiat tys km. Choćby dostawczak czy taxi.