BMW Sport

Witam. Zanim zacząłem szukać fotelika dla dziecka, sprawa wydawała mi się dość prosta (Bo niby ile można wybierać fotelik dla dziecka). Jakie było moje zdziwienie kiedy zacząłem przeglądać oferty, czytać recenzje, opinie innych użytkowników.... słowem temat rzeka.
Szukam fotelika raczej z IsoFix (chociaż to nie jest warunek) który dobrze się dopasuje do kanapy w E91 (Wiadomo. Jest głęboka i dobrze by było gdyby funkcje fotelika nie były ograniczone przez kształt kanapy).
Jak fotelik z IsoFix to musi też pasować do zwykłych siedzeń (Żona jeździ Roverem 25).
Wiadomo. Fotelik musi być bezpieczny. Z funkcją jazdy tyłem RWF.
Wygodny i "oddychający" Zdarza się że podróżujemy z dzieckiem 800 km wiec to bardzo ważny aspekt.
Fotelik może być z II ręki.

Budżet: Nie chciałbym przekroczyć 1000zł
Na razie to co przykuło moją uwagę:
http://www.coletto.pl/produkt/60/mokka-isofix
http://www.coletto.pl/produkt/27/vento-isofix

Moje dzieci jezdza w fotelikach Recaro i Kiddy.Zdecydowanie polecam te od Kiddy.Sa dobrze zrobione ,latwe w montazu ,bezpieczne i wygodne

bezpieczenstwo to zapewniasz Ty za kierownicą
Zadne systemy dziecku życia nie uratują, tak samo jak 50 airbagów. Ja bym się skupił na wygodzie podrózy dziecka i wygodzie montażu

Kierowca co najwyzej moze starac sie zminimalizowac ryzyko wypadku
Fotelik musi byc przede wszystkim bezpieczny.

kierowca moze sie starac zminimalizować? czyli jestesmy skazani na wypadek, kwestia tylko kiedy i to fotelik za 3k ma być gwarantem bezpieczeństwa. Chlopaki wiem, ze kiedy dziecko przychodzi na swiat nic innego nie jest ważne dla nas, ale odrobinę zdrowego rozsądku nie zaszkodzi Uwierzcie że jak z na czołówke wjedzie w nas ciężarowy to żadne 20 gwiazdorów ncap czy allah nas nie uchroni
ps. są pewnie foteliki na kozaku z systemami typu maibachowskiego ale to logiczne że jak jest klient z okresloną wizją to się robi dla niego produkt, prosta zasada marketingu.
Nie bierzcie mnie za jakiegoś ignoranta i przeciwnika dzieci, może patrzę na to zbyt logicznie ale Jestem z pokolenia tych ktorzy za małolata jezdzili ciasnymi maluchami i duzymi fiatami z tyłu na mega pontoniastych kanapach wcisnięty między fotele kierowcy i pasazera chcąc czuć się bardziej jak driver i to wszystko bez pasów bezpieczeństwa. No i kurde dalej żyję.
Pozdrawiam rodziców

To się ciesz, że masz szczęście, ale to bzdura, a nie logika. Wypadek można mieć w każdej chwili i nawet nie pamiętać co się stało, o czym sam się przekonałem. Z przyczyn losowych lub winy kogoś innego. Czasami głupi fotelik może zdecydować o być lub nie być trupem/kaleką. Także bezpieczeństwo jest najważniejsze.

Nie napisałeś nic o wieku dziecka, natomiast ja od chyba 6 miesiąca do teraz (5 lat) wożę małego w Britax Multi Tech II, obecnie w sprzedaży nowszy model:
http://www.britax-roemer.pl/foteliki-sa ... -tech-iii/
Do 3,5 roku był wożony tyłem, teraz z racji swoich rozmiarów jeździ przodem do kierunku jazdy (długie nogi, wysoki, było mu niewygodnie i nudził się).
Fotelik bdb wykonany, zbiera bardzo dobre wyniki w testach, szczególnie skandynawskich (w niemieckich ADAC trzeba się wczytać w szczegóły, bo tam o ile pamiętam za "ergonomię" odejmowali punkty - w końcu montaż fotelika RWF jest skomplikowany w wersji bez Isofix).
Generalnie - polecam, choć nowego za 1000zł raczej nie kupisz, o ile pamiętam dałem coś około 1600zł.

Tu masz dość sensowy blog (gość jest sprzedawcą, owszem, ale pisze obiektywnie), może pomóc w wyborze:
http://osiemgwiazdek.blogspot.com/
W jego sklepie jest duży wybór fotelików RWF:
http://osiemgwiazdek.pl/category/kategorie?horizontal

Z dzieckiem na pokładzie jeżdżę bezpiecznie, (nie świruje na drodze) ale to wcale nie oznacza że każdy inny uczestnik ruchu też tak jedzie.


jiGsaw, dobrze gada.
Jeżeli pójdziemy na czołówkę przy 120km/h albo niedaj boże z dużym to oczywiście że żadne, nawet najlepsze foteliki ani systemy nas nie uratują... ale nikt nie wychodzi z założenia że każda drogowa sytuacja ma się skończyć kalectwem lub śmiercią.. Fotelik ma chronić w jak najlepszy sposób naszego malca przy różnych sytuacjach drogowych gdzie w 90% to kolizje, dla tego chcemy aby fotelik chronił dziecko w jak najlepszy sposób- był bezpieczny.

Marky, Dzieciak ma teraz 7 miesiecy i 11 kg wagi. W nosidełku jest już mu ciasno i nogi "trochę" wystają dla tego myśl o jego pierwszym kubełku.
O fotelikach Romer słyszałem sporo dobrych opinii.

Moja córa śmiga w Recaro Young Sport Hero.
http://recaro-polska.pl/produkt/fotelik ... port-hero/

Nie machnąłeś sie w tych pomiarach?

Też o tym pomyślałem Kawal chłopa musi być Moja córa ma 26 mcy i 11,6 kg

Tomek, Michu, Nie jedna osoba myślała że ma 10 miesięcy, taki z niego byczek....
Michu, Jest to fotelik 9-36kg?? jak się córce jeździ w tym foteliku? Z punktu użytkowania widzisz jakieś wady?

Na tvn turbokilka lat temu pokazywali testy zderzeniowe fotelików. I podczas testow pierwszy fotelik ktory się nie złamał kosztowal ok 500zl. Także nawet jeśli się coś zmieniło w temacie spełnia jakichkolwiek norm bezpieczeństwa takich fotelików, ja dla mojego szkodnika kupiłem fotelik z tzw "górnej pólki",nawet jeśli przeplacilem, to mam pewność że jakies normy ten fotelok spelnia. Jak widzę te marketowe po 150-200 to żal mi ludzi którzy nie mają wyobraźni czy jakiegokolwiek zbadania rynku i kupują takie dla swoich dzieci.

Wiemy że wśród polskich kierowców są sami najlepsi kierowcy i to właśnie ci najlepsi nie potrzebuja bezpiecznych fotelików, bo zapewniają swoim pasazaerom bezpieczenstwo.

Tak.

Woli zdecydowanie bardziej niż w FisherPrice który mamy zamontowany w żony aucie. W recaro postawa ciała podczas siedzenia jest prawidłowa,proste plecy, kolana 90-110 stopni, nie jest wygięta w "kabłąk" jak w FP.
Minusów raczej brak.

Moja też nie trzeba jej siłą pakować to pewnie jest wygodny i jeździć w nim lubi

Brak montażu tyłem to z miejsca dyskwalifikacja dla fotelika.

Coś w tym jest bo to zdecydowanie najbezpieczniejsze foteliki.
Aczkolwiek z tego co doczytałem to ma to odniesienie przy szkrabach poniżej 2,5r ż. Bo mniej więcej w tym wieku (ciut wcześniej) wzmacniają się u dziecka mięśnie szyi i karku które utrzymują główkę podczas czołowego zderzenia. Mieliśmy wcześniej taki fotelik - Graco Milestone, ale młoda cholernie nie lubiła w tym jeździć. Nie wiem czy przez to , że był niewygodny bo raczej był ok, ale chyba bardziej dlatego, że był RWF. Milestone tyłem do kierunku jazdy jest do 13 kg, młoda powoli wyrastała, więc dałem go siostrze a kupiliśmy tego recaro. Mając dziecko 7 mcy chyba lepiej kupić jeszcze RWF.
Dobrze, że Tomek poruszył tą kwestię.

No właśnie, Adam86 pyta o fotelik RWF dla 7-miesięczniaka. U mnie na przykład takie są obowiązkowe do 2 roku życia. A w ogóle w takiej Szwecji to powszechnie używają do 5-6.

Panowie jestem po zakupach.. dzięki wielkie za wszelkie rady i wskazówki
Skończyło się na wizycie w sklepie stacjonarnym (z ogromnym wyborem fotelików). Jak ktoś stanie przed wyborem fotelika dla swojej pociechy polecam odwiedzić taki sklep, a niżeli kupować na pałe w necie.
Podczas oglądania fotelików doszedł jeszcze jeden niuans... nie chcieliśmy "żonglować" fotelikiem miedzy samochodami, wiec skończyło się na 2 fotelikach.. Żona wozi na co dzień dziecko, wiec dla niej musiał być fotelik który jest RWF. Do Rovera 25 zdecydowaliśmy się na JOIE every size. Bezpieczny, Masywny, z taką regulacją leżenia, że dziecko faktycznie... prawie leży. Bardzo dobre zabezpieczenie główki dziecka przed uderzeniem bocznym. Bardzo skuteczna wentylacja. Niestety. Na kanapie w e90 układa się dramatycznie (w Roverze jest lepiej). Materiał raczej przeciętny
Do e90 (na razie dziecko bardzo rzadko tu jeździ) z kolei wzięliśmy Coletto sportivo. Dziecko wygląda w nim raczej na zadowolone. Jest dość ciężki (przez co nie lata po kanapie). Regulacje fotelika działają trochę topornie, ma mniejszy kąt leżenia, ale za to jest solidny, wykonany z bardzo dobrych materiałów, głęboki .. a przy tym rewelacyjnie układa się do kanapy.