BMW Sport

Nie znam powodu ale pewnie jest tak jak myślisz - coś przyblokowało, być może ten uchwyt. Jeżeli byłby to problem z jakimś silniczkiem to raczej miałbyś zapisany jakiś błąd w związku z tym (miałem tak w F20). Wracając do trzeszczenia - rozbierałem kilka elementów deski u siebie w F30 żeby zmienić ramkę climatronika na LCI i jeśli robić to ostrożnie to nic się nie połamie ani nie popęka. Zresztą tutaj na forum bardzo dużo ludzi zmieniało, oklejało czy malowało listwy Najlepiej obejrzeć jakiś tutorial na YT.

Byłem widziałem, jechałem. Auto faktycznie sprawia wrażenie niemal nowego, proste, czyste, niezużyte. Zmiana na duży plus, komfort, bezpieczeństwo, przyspieszenie, prowadzenie i użyteczność (4 furtki), no i wreszcie rocznik/stan/przebieg oraz 6 biegów gdzie ostatni zapewnia przy 3000 rpm dobrze ponad 130 km/h co gwarantuje komfort na trasie. Jedyna wada względem poprzednika to DI co wyklucza sensowność LPG i wożenia tyłka tym fajnym autem za grosze.

Co ciekawe byłem pozytywnie zaskoczony fotelami - niby zwykłe stołki, ale lepsze niż te krzesła np. z E36. Wygodniejsze i chyba nawet lepiej trzymają, choć sporty zdałyby tu egzamin na medal. I to jedyne co trochę doskwiera z wypasu (ew. jeszcze w takim aucie osobiście wolałbym automat), bo tak auto ma sportową kierę z multi, tempomat, pdc tył, grzane stołki. Czyli komplet najpotrzebniejszych spraw.

W każdym razie po raz kolejny potwierdza się, że dopiero E90 jest w pełni kolejnym modelem po E36.

Ładna seria Dobra przesiadka z kompiego.

Też jestem po przesiadce z e36 na e92 z tym, że z 328 na 320D więc czekam na wiosnę i od razu wlatuje jakiś program bo 177km nie jedzie hehe

jiGsaw,



Wtrysk bezposredni owszem, wyklucza sensowna mozliwosc instalacji LPG, ale za to zapewnia bardziej oszczedna jazde na wlasciwym paliwie w stosunku do konwencjonalnego wtrysku oraz nieco lepsze osiagi. Realna wada jest wytwarzanie sie zwiazkow NOx podczas procesu spalania w trybie uwarstwionym (uboga mieszanka podczas spokojnej jazdy), co wymusza koniecznosc istnienia katalizatora NOx oraz tego legendarnego czujnika NOx, ktory sie lubi psuc. Poki co przejechalem autem nieco ponad 250 km niemal non stop po miescie + jakies korki, mamy 2/3 zbiornika:
- 9.3 l/100 km (wycieraczki czesto pracuja, a one podbijaja spalanie)
- 30.2 km/h (start-stop wylaczony, wiec uwzglednia postoje)
- Zasieg: 480-490 km

Na pewno jeszcze zejdzie. Jak bede mial wieksza probke to bede mogl powiedziec wiecej, ale na oko to juz pali mniej od kompiego. A przypominam: +200 kg (na prostej oznacza to +0.5 l/100 km) i laczki +1 cm (jakies +0.25 l/100 km), felgi wieksze (16" zamiast 15": masa nieresorowana, to tez podbija spalanie) i masa elektroniki ciagnacej prad.

I prawda, co trzeba to na pokladzie jest. A niepozornie wygladajace fotele, w rzeczywistosci sa calkiem ladne i dosc wygodne. W pelni sie zgadzam, ze to jest dopiero tak naprawde nowy model 3er.


KU84, Dzieki Tez wiadomo wolalbym 320i, ktora ma 170 PS i to juz naprawde nie psu w kasze dmuchaj, szczegolnie z silnika R4 (!). Ale jednak bardziej wysilony N43 tez moze byc bardziej awaryjny, ostatecznie te 143 PS sprawuja sie dobrze i wystarczaja do calkiem wygodnej jazdy po miescie i na trasie

Co do DI to jeszcze nurtuje mnie kwestia dodatkowych kosztów utrzymania i trwałości, tutaj należy obserwować te sprawy związane z utylizacją NOx oraz wytrzymałość wtryskiwaczy (może coś jeszcze? jakaś dodatkowa elektronika albo inna, kosztowniejsza budowa mechaniczna np. kolektora czy głowicy?). Akurat przy Twoich planach odnośnie czasu trzymania auta i nabitego po latach przebiegu będziemy mogli oszacować realne oszczędności/koszty związane z techniką wtrysku bezpośredniego przy porównaniu do MPI bez LPG oczywiście.

Czekam na raporty spalania przy podobnej jeździe, jeśli wyjdzie że pali mniej od kompiego albo nawet tyle samo to faktycznie wyjdzie, że takie DI pali co najmniej litr mniej średnio (upraszczając schemat do tej samej mocy i tej samej masy auta itp.).

Na pewno będą tutaj jakieś dodatkowe koszty. Aby dalej cokolwiek rozważać, sprawdziłem spalanie tych modeli na stronie Spritmonitor.de i na naszym Autocentrum.pl. Jest też Motostat.pl, ale tam raportów jest mało i jest duży rozstrzał wyników, więc pomijam.

Na Spritmonitor i na Motostat.pl wybrałem skrzynie manualne.

.......Spritmonitor.de..........|...Autocentrum.pl..
- 318i 129 PS: 8.13 l/100 (63) | 8.4 l/100 (5)
- 320i 150 PS: 8.49 l/100 (86)| 8.7 l/100 (17)

- 318i 143 PS: 7.74 l/100 (124)| 7.8 l/100 (15)
- 320i 170 PS: 8.05 l/100 (104)| 8.9 l/100 (2)


Dziwić może fakt, że niemieckie raporty mają mniejsze różnice między sobą. Wg mnie wynika to z tego iż auta te jeżdżą po autobahnach, a wtedy silniki z bezpośrednim wtryskiem i tak pracują w trybie homogenicznym. W raportach polskich różnice są większe, bo i samochody częściej poruszają się po mieście, gdzie tryb uwarstwiony zapewnia większą oszczędność w stosunku do konwencjonalnego wtrysku MPI. Krótko mówiąc: dla kogoś takiego jak ja, kto jeździ głównie po mieście, robi 10-15k km rocznie = N43 pasuje idealnie. Chociaż w sumie może to tylko wielkość próbki ma wpływ.

Myślę, że możemy spokojnie przyjąć, iż bezpośredni spali jakieś 0.5 l/100 km mniej od MPI. Dla przebiegu 15k km/rok i ceny 4.56 zł/l daje to blisko 1,800 zł oszczędności przez 5 lat.

Cóż...jedna awaria czujnika NOx i już jest po zawodach, a jak wiadomo są jeszcze cewki i wtryskiwacze To wszystko zakładając, że zwykłe 318i jeździć będzie na Pb95, a przecież mogloby na LPG. No ale zobaczymy co praktyka pokaże, póki co jest w miarę dobrze, a moje testy spalania z pewnością będą jednymi z najdokładniejszych i wtedy będzie mozna więcej powiedzieć

Serwisuj, dbaj, lej i jeździj a My czekamy na raporty utrzymania/spalania tego wozidła jak to zawsze w Twoim wykonaniu mialo miejsce PIONA

Czy w tym silniku ze względu na bezpośredni wtrysk nie zbiera się nagar na zaworach ? Pytam bo w Mini żony zawory wyglądały jakby je ktoś zakleił mazutem po przebiegu 112 tys km po wyczyszczeniu spalanie spadło o litr a kultura pracy poprawiła się o poziom wyżej..

Randall86, Czytałem bardzo dużo o tym silniku, gdzieś na pewno mi się przewinęło info o nagarze. Olej jest tu zmieniany co rok (jakieś 12-13k km, to ma bardzo duże znaczenie), 5w30 z tego co zauważyłem na karteczce pod maską. Teraz przy 80k km został wymieniony napinacz łańcucha oraz świece. Widziałem te świece - ich elektrody masy się jakby trochę skróciły, ale nie były jakoś okopcone. Vanosy też zostały oczyszczone. Cewki też wszystkie już kiedyś tam pozmieniane. Zalewany prawie ciągle paliwem Pb95 na BP. Przekażę te wskazówki mechanikowi przy następnym przeglądzie, bo wtedy będzie jakieś 95k km na liczniku. Kultura pracy wydaje się być bardzo fajna, sporadycznie przy przyspieszaniu z dołu zdarzy się lekkie zawahanie przy 2000, ale to raz kiedyś naprawdę. 360 km za mną, już połowa zbiornika, zasięg jeszcze raz tyle, 9.1 l/100 km.


P.s.: ile kosztuje taka usługa oczyszczenia zaworów z nagaru?

Tu dwa takie na szybko filmy jak to wstaje z 2giego biegu, porządne pomiary dopiero zrobię:



Na filmie to wygląda dość wolno, na żywo ciąg jest całkiem ładny, przede wszystkim równy aż do samej góry, czego ewidentnie brakowało w kompakcie.

Nagar można wyczyścić łupinami orzecha za jakieś 800 zł, lub samemu za ułamek tej kwoty ale jest to naprawdę niemiła praca. Z tym że wiele zależy od dostępu do kanałów, w Mini to koszmar Przez to że w mojej okolicy nikt tego nie robi musiałbym jeszcze dołożyć do tego wyprawę do Wawy, więc w końcu namówiłem mojego mechanika i jakoś to ogarnęliśmy po godzinach.

Olej tutaj nic nie pomoże, chodzi o to że zawory nie są płukane paliwem jak to miało miejsce we wtrysku pośrednim.. Najłatwiej zdjąć kolektor i zobaczyć.

Tak wyglądały zawory przed:



i po:

Efekt widoczny nie ma co.

Wspaniały Direct injection. Swoja droga lepiej zmienić oliwę na 5w40, abstrahując juz od tego czy ma to wpływ na czystosc zaworu.

Randall86, Czy samochód dawał jakieś objawy? Np. ewidentnie zamulał, szarpał? Mówłeś, że palił więcej - tzn. ile i w jakim trybie? Co ile był zmieniany olej? (chyba, że to auto używane i nie wiesz co się z nim działo na początku jego serwisowania). Jak jeździła żona i ile km?
Czytałem, że takim autem nie ma co ani pałować ani też uprawiać eko jazdy, normalnie jeździć - więc obstawiam 2500-3000, także trochę wyżej niż zaleca samochód (sugeruje zmiany przy 2000).

Zmiana oleju co 10-13k km max, nie jeździć za dużo krótkich dystansów typu 3 km, czasem przegonić go na trasie, lać dobre paliwo dbać o wszystko to powinno być chyba w miarę ok. Moja 318i ma 88,500 km nalatane, nie wydaje mi się aby z nią było coś nie tak, ładnie jeździ, dobrze pali. Widziałem na portalach aukcyjnych trochę egzemplarzy E90tek z przebiegami 200-250k, najwięcej to prawie 300k na holenderskim portalu.

jiGsaw, Zalecany olej jaki czytałem wszędzie na forach to 5w30 (lekkobieżny), tylko jakiś specjalny, tam był chyba m.in. Motul x-clean, coś takiego. Czy taki "wspaniały" to się okaże. Jeśli w tak zadbanym, poszanowanym i dobrze eksploatowanym samochodzie jak mój dojdzie do takich akcji z nagarem to znaczy, że naprawdę coś nie tak poszło przy projektowaniu tego silnika


---==[ Info o N43 ]==---

Ze strony Wiki Motors, gdzie jest wyraźnie opisane: podczas spalania wytwarza się węgiel, który normalnie jest absorbowany przez olej silnikowy i wszystko jest w porządku. W miarę jednak jak olej robi się przepracowany (16-26k+ km), jego zdolność do absorpcji węgla spada i ten zaczyna się odkładać - to będzie właśnie ten legendarny nagar. Ten może jeszcze zapchać magistrale olejowe i samą pompę, potem inne elementy mogą nie otrzymać smarowania, a to już prosta droga do katastrofy. To samo gdy będzie używany niewłaściwy olej.
Wniosek: stosować super oleje i zmieniać je często i regularnie, a wtedy N43 będzie służył długo i z minimalną ilością problemów.

Źródło:
https://ipfs.io/ipfs/QmXoypizjW3WknFiJn ... W_N43.html

Dawał objawy, ogółem ten silnik w Mini to jeżdżący dramat, ale kiedy jest sprawny to daje sporo frajdy (1.6 T 175km).
Szarpał, zamulał, przygasał, przyczyny eliminowałem po kolei, najpierw rozrząd, później zawory a na końcu pompa HPFP. Nie wiem jak był zmieniany olej ale pewnie zgodnie z zaleceniami serwisu, ja kupiłem jak miał 109 tyś km. Auto robi głównie krótkie odcinki i dużo stoi w korkach - tutaj spalanie znacznie spadło. Ale nie będę już zaśmiecał wątku o Twoim aucie, jeśli nic się nie dzieje to nie zaprzątaj sobie tym głowy. Ja w każdym aucie z bezpośrednim wtryskiem sprawdziłbym jak to wygląda bo nie jest ciężko tam zajrzeć. To jest bolączka i niestety nawet częsta zmiana oleju nie rozwiązuje sprawy. Pozdrawiam i życzę bezawaryjnej jazdy

5w30 to olej ekologiczny. 5w40 zapewni po prostu lepsze parametry i ochronę silnika.

Masz odpowiedz Dwa glowne grzechy przeciwko takim silnikom. Tutaj zasadniczo wszystko jest ok, trzyma obroty ladnie nisko, nie ma szarpania. Wiec poki co lac jezdzic, ale fakt warto by bylo sie temu przyjrzec. Niedugo postaram sie cos nagrac jak to chodzi i brzmi.

Matikosa to ten sam producent, który zaleca wymiany co 30 tys. km? Ten sam producent który nie zaleca wymian oleju w systemie xdrive i wówczas często po 100 tys. km zaczynają się problemy? Wreszcie czy to ten sam producent który nie zaleca wymian w skrzyniach automatycznych i wówczas po 200 tys. km zaczynają się problemy ze skrzynia? Gratuluje ludziom wierności i zaufania wobec producenta ja ufam wiedzy technicznej/inzynieryjnej

No skoro w BMW sa takie zalecenia, a Mini to BMW no to... Olej co 10-13k km, zmieniac olej w skrzyni automatycznej (manual chyba juz bardziej bezobslugowy), przekladniowy od xDrive to samo = bedzie dobrze. Napisane jest w linku, ktory wkleilem powyzej:



Wg tej strony: 250k+ km spokojnie. Po prostu dzisiejsi kupujacy to czesto nieogary, bezgranicznie wierzacy w oleje longlife i/lub tez jezdzacy autem jakby nie bylo jutra -> potem takie samochody laduja na rynku wtornym i nagle ot jak one sie psuja. Nie mowie, konstrukcja starych M52 byla na pewno bardziej idiotoodporna, ale w dalszym mysle, ze odpowiedni serwis i racjonalna eksploatacja = powinno byc dobrze.

W manualach tez się zmienia. W transformatorach tez. w manualach na pewno teoretycznie można nieco rzadziej albo mniejsze statystycznie konsekwencje braku wymiany. Niemniej zasada od stu lat jest prosta i niezmienna - każde urządzenie mechaniczne, smarowane/chlodzone olejem wymaga okresowych wymian oleju. Jezeli ktos twierdzi inaczej to tylko wówczas gdy jest dyletantem technicznym, chce przykryć jakoś swoje skąpstwo lub ma w tym interes np. serwisuje te urządzenia.

Witam w ten specyficzny dzień. Właśnie zostały założone opony letnie, a wraz z nimi alufelgi, zatem wygląd na pewno się poprawił Auto posiadam już 4.5 miesiąca i jak dotąd mogę stwierdzić, że było znakomitym przyjacielem podczas zimy. W zasadzie zostały wyeliminowane wszystkie bolączki kompiego, z potężnym parowaniem szyb na czele, gdzie tutaj ten efekt niemalże nie występuje, a nawet jeśli przednia szyba nosi znamiona tego szaro-mgławego paskudztwa, to jeden guzik błyskawicznie rozwiązuje sprawę. Wnętrze szybko się nagrzewa, grzane fotele kilkakrotnie okazał się przydatne, choć bardziej pasują one pasażerom niż mnie. Nastały piękne dni, a E90 nie ma jednej rzeczy, którą miał kompakt - szyberdach...Płaczę za nim okrutnie. Serio, na tego moda byłbym gotowy wydać naprawdę dużo, ale niestety to jest chyba jedyna rzecz w aucie, której po prostu nie da się dołożyć, bez poważnej ingerencji w nadwozie, czego oczywiście nie chcę.

Światła bardzo skuteczne, choć wydaje mi się, że w listopadzie 2011 te kseny świeciły bardziej na biało. Kiedyś nadejdzie ich czas. Akumulatora zresztą też, bo już swoje lata ma. Niemniej jednak za każdym razem rano wstał, nawet przy -12 st. C. Trakcja jest znakomita, DTC jest genialne i pozwala na zabawę w granicach rozsądku. Wyłączyć DSC całkowicie na drodze się nie odważę, auto szaleje wówczas dużo bardziej niż kompakt, a myślałem, że przez dłuższy rozstaw osi będzie raczej lepiej. Być może więcej Nm robi swoje.

Jazda gładka i płynna. Klimatyzacja znakomicie pracuje. Czujnik światła padł, zatem teraz świateł nie włączam i świecą sobie same ringi, a jak się ściemnia to samemu przełączam w lewo w pozycję A i zapalają się kseny (nawet w pełnym słońcu). Trzeba będzie się też zająć tymi dźwigienkami od nawiewów, bo wszystkie padły jak muchy, na foto widać brakującą w prawej środkowej kratce nawiewu. Raz puściłem auto na obwodnicę, stabilność nieporównywalnie lepsza niż kompiego. Osiągi są okej, ale na konkretne przyspieszanie na trasie (szczególnie lekko pod gókę) zdecydowanie przydałoby się co najmniej 170-200 PS w tej budzie. Do spokojnej jazdy niemniej jednak wystarczy. Ludzie których przewiozłem mimo wszystko czują jednak lekki wgniot podczas przyspieszania. Zaskakuje niesamowita cisza w kabinie, każdy to zachwala.

Jazda tak jak napisałem - spokojna, bo i do takiej ten samochód zachęca. Duży skok pedału sprzęgła, jego duże wygładzanie i spore odległości między hamulcem i gazem, szybko spadające obroty - to wszystko nie sprzyja szybkim startom, nie pomaga w launch control. Czego jednak robić już raczej nie mam zamiaru, bo to dość mocno niszczy auto. Niemniej jednak przy odrobinie chęci i pomocy DTC możliwy jest naprawdę bardzo dobry wystrzał. Jak się uda to nagram filmy i pomiary przyspieszenia, tak jak kiedyś z kompaktem.

Spalanie póki co 9.2 przez okres zimowy, teraz będzie myślę lekko poniżej 9. Także ogólnie z auta jestem bardzo zadowolony póki co


Nie mogłem patrzeć na ubrudzone felgi, zatem postanowiłem pojechać na myjnię. A że akurat na wieczór bardzo się rozpogodziło, a na horyzoncie widać było zachodzące słońce...

Resztę zobaczcie sami