Odpuściłem póki co zmianę dyfra. Auto oczywiście dalej bezproblemowo śmiga, w ten weekend w Ełku jak byłem to odpaliło przy -20 stopniach C bez najmniejszych problemów, co prawda przez ok 3 sekundy głośniej chodził, ale to w końcu diesel

Dzisiaj z rana przy -12 wystartował bez żadnego zająknięcia. Dobry aku i odpowiednie paliwo to podstawa w taką pogodę. Kupiłem w tym roku pełne OC AC itd, bo przez tą modę na repeatery tzw walizki strach gdziekolwiek zostawić auto. Tak wiem że starych rumpli nie kradną, ale wolę jednak spać spokojniej. Chociaż to źle w sumie napisane bo auto "garażowane" jest na prywatnym strzeżonym parkingu

A żeby tej paniki było mi mało to zakupiłem też specjalny pokrowiec na klucze. Coś takiego

Całe chyba 5 zł

Wpadł też nowy uchwyt na telefon który zdał egzamin, zrobiłem z nim jakieś 2000 km i ani razu się nie wypiął z kratki. Wcześniejsze Trzymały przez chwile, ale potem odpadały razem z telefonem. Także mogę polecić, firma to Rock, cenowo jakieś 20 zł z ali.

Nawet po bruku gdzie trzesie autem i zawsze mi tam spadały telefony tutaj pięknie się wszystko trzymało. Jak ktoś zna Ornetę i stare miasto to pewnie wie o który odcinek chodzi

Czas też powoli zacząć nowy etap w życiu (nie nie chodzi o mercedesa

ale o własne M3

) i nie wiem czy nie będę musiał spieniężyć auta, jak porobiłem sobie kalkulacje w różnych bankach, to mnie po prostu zatkało ile oni sobie życzą za to, że człowiek podejmuje decyzje, żeby zostać w tym (powstrzymam się od komentarza) kraju. Także prawdopodobnie będę ciął koszta jak tylko się da, zwłaszcza że praca wre

Z decyzją ostateczną poczekam sobie najwcześniej do czerwca, ale chyba nie będę miał wyboru, nie dam złodziejom zarobić 50% wartości kredytu.
A jeśli jakimś cudem udałoby się zebrać trochę kasy to znowu będę polował na lexa, ale tym razem GS mk3 z początków produkcji, bo tam można było ładować lpg

Coś takiego

Co wyjdzie w życiu to się okaże, M3 priorytet, ale i przyznam że lex mnie kupił.