BMW Sport

Świetne modyfikacje. Czekam na efekt końcowy.

Ciekawa bemeczka

kirpek
Tak dwumasa pozostaje, mam nową zrobiłem na niej 1 tys km, docisk z diesla. Więc szkoda zmieniać na coś innego. Z resztą dwumasa i docisk, koło pasowe są już wyważone.


///david
Przy swapie na s54, aby to naprawdę dobrze i długo pochodziło, również trzeba by było rozbierać na częsci. Następna spraw to to że do M54 posiadam dużo praktycznie nowych elementów osprzętu.

PaTrYk009
Vanosy, sam regenerowałem.

forest
Samego mnie ciekawi jak to wyjdzie. Wszystko mam juz praktycznie zrobione, gotowy do zalania płynem, olejem, odpalenia. Ale wszystko stoi z powodu jednego katalizatora który kompletnie nie pasuje. Czekam na nową dostawę i wymianę.

Śledzę, obserwuję, podziwiam . Czekam na relacje z dalszych prac.

No tylko czy to dobre podejście? Płacić krocie za uszczuplanie 2kg z wału a finalnie zostawić bardzo ciężki dwumas?

Tak, ale gdy wydajesz ponad 3 tys na komplet sprzęgła robisz na tym tys km i wurzucac czy sprzedawac za grosze nie ma sensu.
A dodatkowo drugie tyle trzeba byłoby włożyć aby kupić komplet lekkiego jednomasu, wiec koszta robią się spore.

Znajomy w focusie RS 2.3 odchudzał wał, gdzie znajduje się równiez dwumasa która pozostała, no i różnica jest spora.

Podasz nr oem przepustnicy? Sam myśle nad tym modem

spora różnica to mało konkretny termin możesz rozwinąć trochę?

z jeden strony piszesz ze nie ma sensu pozbyć się w Twoim przypadku dwumasu, w drugim zdejmujesz z wału 2kg nie mam pojęcia ile to mogło kosztować ale podejrzewam że nie paczkę fajek

trzymam za Ciebie kciuki, ale wydaje mi się że to będzie najdroższe 260 koni na forum

Tu jest atak na zdecydowanie więcej... Jakieś 100 koni z litra pewnie.


No to nie rozumiem, czemu wcześniej nie poszedłeś w sztywne koło zamachowe, serio Jak już masz to za sobą

Ale spoko, to znaczy, że będzie co robić dalej i pomysły na auto się nie skończą

Przeglądam temat od samego początku i podziwiam.
Przeglądając twój temat i patrząc na pogrzebane 370z na swojego przyjaciela wiedziałem ze chce mocne n/a

Myśle czy z mojego n52b30a wydechem, kolektorem, dolotem i mapa na pb98 ugram 300koni, co sądzisz?

Przy takich modyfikacjach nawet gdybyś miał ITB , nie ma takiej opcji abyś tyle ugrał

Swoją drogą to masz seryjnie mapę zapłonu na paliwo 98

Czy aby na pewno? Jeśli dobrze pamietam to na klatce jest napisane ze minimum 95
Trochę zgłupiałem teraz bo jednak sporo kilometrow zrobiłem na 95

No bo to minimum, ale silnik przygotowany jest pod 98 i potrafi wykorzystać jego zalety - takie rzeczy to już w instrukcji obsługi e39 były

Szczerze wątpię, jeśli dobrze pamiętam mają być wałki z 330i ZHP. Ssący wałek jest słabszy niż w s52.
Zdaje się że na mniej więcej takich gratach Alpina z 3.3 objętości wyciągnęła 280KM i z 3.4 305KM.
Z tego co liczyłem dwie setki objętości przy mocy 240KM dają 15KM przyrostu (2.8 -> 3.0), także tutaj nie widzę potencjału na 300 w 3.0, choć mocno życzę

300 nie sądzę ale myślę że okolice 270 są realne.
Jak na 330ci to mega wynik

Nie chciałbym wyjść na złośliwego... Ale daj mi wzór z którego to liczyłeś


Nie wiem co tu jest w planach, czy jakieś większe grzebanie - czy tylko kosmetyka ale mając to co wyżej pokazane po włożeniu siana w remont, porting głowicy, odchudzanie wału i itp... Gdyby to było dla 10koni to w sumie sztuka dla sztuki i raczej zawód, bo finalnie nadal nie miało by to sensu względem nawet soft turbo. A takie 300KM N/A to już byłby dość fajny krok.

Czyż nie byłoby ułatwieniem dla zwiększenia mocy machnąć stroker? Chyba, że coś tu stało na przeszkodzie właścicielowi.

Żadna złośliwość, pisałem z tego pracę inżynierską, także sposób obliczania można uznać za poprawny

Wzór jest banalnie prosty, wziąłem go z książki J. Jędrzejewskiego "Obliczanie tłokowego silnika spalinowego"
WZÓR: Ne = 0,5 * Vss * pe * n,
gdzie:
Ne - moc silnika [W]
Vss - objętość skokowa silnika [m^3]
n - prędkość obrotowa [1/s]
pe - średnie ciśnienie efektywne [N/mm^2]

O ile pierwsze trzy wielkości każdy z nas raczej rozumie i wie jak zmierzyć / sprawdzić, tak średnie ciśnienie efektywne jest raczej terminem, którego definicję mało osób zna. Postaram się to przedstawić poniżej:

Średnie ciśnienie efektywne, nazywane też średnim ciśnieniem użytecznym, jest teoretycznym ciśnieniem w cylindrze, podczas pracy silnika, które pozostaje stałe dla całego skoku i jednocześnie, ciśnienie to wykonałoby taką samą pracę jak rzeczywiste zmienne ciśnienie panujące w cylindrze silnika.

O ile wartości mocy, prędkości obrotowej i objętości skokowej naszych silników są nam raczej wszystkim znane, o tyle wartości średniego ciśnienia efektywnego nie znajdziemy w żadnym z katalogów producentów. Ale znając wszystkie inne wartości dla silnika rzeczywistego (z katalogu lub z hamowni), możemy to sobie obliczyć.

Tak więc mamy wzór, który wiąże nam moc, prędkość obrotową silnika, objętość skokową silnika i to abstrakcyjne średnie ciśnienie efektywne. O ile nie jesteśmy w trakcie przebudowy, to objętość skokowa silnika się nie zmienia. Ma on 3 litry niezależnie od tego czy jest na biegu jałowym czy pod odcinką. Zostają nam obroty i moc. A to nam się kojarzy z wykresem silnika z hamowni. Dla odczytanej mocy i danych obrotów możemy obliczyć średnie ciśnienie efektywne. Jako że robimy stroker, to zakładamy że zostanie ta sama głowica, te same wałki, dolot, wydech itp itd, więc średnie ciśnienie efektywne nie zmieni się wraz ze wzrostem objętości skokowej. Obliczone wcześniej średnie ciśnienie efektywne podstawiamy jeszcze raz do wzoru, do tego taka sama prędkość obrotowa, zwiększona przez stroker objętość i otrzymujemy moc, którą teoretycznie zwiększyła większa objętość skokowa


Byłoby zapewne. Choć wał m54 ma największe wykorbienie z normalnie dostępnych wałów do m5x. Trzebaby szukać ładnego wału z Alpiny 3.4 a chyba prościej trafić w totka. No i zwiększenie wykorbienia powoduje zwiększenie średniej prędkości tłoka, a to zwiększa siły bezwładności, choć przy takich prędkościach obrotowych jakie uzyskują m5x tym bym się nie martwił.
Można by rozwiercić blok pod większe tłoki ale to też kasa na nowe tłoki i na rozwiert.

No i na koniec pytanie. Coś czego nie jestem w 100% pewien. Czym różni się zebranie 2kg z wału korbowego względem lżejszego o 2kg koła zamachowego? W mojej opinii niczym. Ba, nawet lepiej zdjąć z koła bo ma większą średnicę przez co bardziej zmniejszymy moment bezwładności.
Oba kręcą się tak samo i stawiają opór w rozpędzeniu silnika. Ale czy któreś z nich wpływa na moc silnika? Według mnie nie. Na moc na kołach oczywiście tak.

Odchudzanie przeciwwag jest potrzebne przy zmianie masy korb i tłoków. Ma to trochę inny wpływ na pracę niż samo zdjęcie masy z zamachu ale na Wydziale byłem ostatnio tak dawno, że już nie pamiętam

No ale to juz wchodzimy w kwestie wyrównoważenia układu, prawda?
Tutaj zrozumialem ze wał jest odchudzany w celu poprawy osiągów, nie z przymusu wyrownowazenia z resztą układu

EDIT:
Na wykresie nie zobaczysz efektu odchudzania wału korbowego bo nie uwzględnia on strat bezwładnościowych