BMW Sport

Jako że są upały, zauważyłem taki problem w swoim F32 dotyczący klimatyzacji.

Jest dwustrefowy klimatronik, zauważyłem że prawa strona słabo chłodzi (ogónle, nie powiedziałbym żeby klimatyzacja była wydajna), przeprowadziłem takie testy:

Warunki testu:
Temperatura usatwiona na 16 stopni z obu stron. (Jak zwiększę temperaturę, to reaguje prawidłowo - tam gdzie zwiększę, tam leci cieplejsze powietrze.)
Nawiew ustawiony na środek, otwarte tylko centralne wloty.

Test 1.
Obieg powietrza - M
Klimatyzacja - Tak
Lewy - zimno
Prawy - letnie

Test 2.
Obieg powietrza - M
Klimatyzacja - Nie
Lewy - letnie
Prawy - ciepłe

Test 3.
Obieg powietrza - zewnątrz
Klimatyzacja - Tak
Lewy - Zimno
Prawy - letnie

Test 4.
Obieg powietrza - z zewnątrz
Klimatyzacja - Nie
Lewy - Ciepłe
Prawy - Gorące

Z tyłu z kolei - nigdy nie leci chłodne, jeci albo takie letnie, albo gorące.

Ma ktoś jakiś schemat jak to jest zbudowane? Może nie domyka się któraś klapka, tylko która i gdzie.

O ile dobrze pamiętam to przy niskim stanie czynnika prawa strona ma właśnie gorsze chłodzenie, a strona lewa dopiero przy większym ubytku.

Niby czynnik był nabijany 2 miesiące temu.

Trzeba szukać nieszczelności, objawy typowe.

Klima była nabijana z dwa miesiące temu, mechanik nic nie mówił żeby była tam nieszczelność.

Jeżeli nie nieszczelność, to co w takim przypadku?

Lewa strona szybko schładza (co prawda lodowatego powietrza nie czułem nigdy z wylotu), prawa robi się co najwyżej letnia, a nawet ciepława bym powiedział.

No i dziwne jest to, że przy temperaturze ustawionej na 16 stopni, wyłączonej klimie, i nawiewie zewnętrznym, leci gorące powietrze z obu...

Dwa miesiące to sporo czasu na mały wyciek którego nie widać na pompie próżniowej. U mnie też trzyma ciśnienie na teście a po 6 tygodniach klima nie działa. Najłatwiej będzie pojechać na nabicie tylko tym razem z barwnikiem UV i potem obserwacja. Najgorsze i wbrew pozorom najczęstsze od czasów mniej więcej E46 to nieszczelny parownik czyli najpierw cała deska do wyjęcia.



Przy jakiej temperaturze na zewnątrz? Jak garażujesz samochód to sprawdź po nocy czy też tak jest. Ale ja bym i tak zaczął od nabicia, powinni Ci powiedzieć ile czynnika zostało w systemie więc będzie wiadomo czy ucieka.

Jakie są orientacyjne koszty wymiany parownika (wyjęcie, włożenie deski)? Parownik już sprawdziłem.

Dziś sprawdziłem po jeździe, w garażu, silnik był nagrzany.

Dokładnie jak wyżej odessij czynnik i zobacz ile go jest na 99% będzie brakowało bo objawy pasują.
Niestety ale F30/32 czy F10 mają też jakieś dziwne szyby i słabo izolują przed ciepłem ja w tych autach mam klime zawsze 2 stopnie niżej niż np w e63 czy e60.
W serii F zauważyłem też że często zależnie od nasłonecznienia muszę grzebać w ustawieniach nawiewów tryb auto nie wystarcza jak w starych Exx.

Jutro pojadę do typa żeby nabił z UV.

Gość który dwa miesiące temu nabijał, mówił że klika nie chłodzi (ciepło nie było, coś tam chłodziło co prawda w/g mnie, ale ogólnie klimy nieczęsto używam), więc może i to, natomiast nie stwierdził też nieszczelności.

Co myślicie o uszczelniaczach do układu klimatyzacji?
Wolałbym uniknąć wywalania deski, później wszystko będzie trzeszczeć po złożeniu, i pewnie tydzień-dwa bez auta.

Uszczelniacze to badziewie, to działa na zasadzie kontaktu z powietrzem, czyli jak gdzieś jeszcze w systemie będzie trochę powietrza to na przykład zrobi Ci się zator w tym miejscu.

Dobry warsztat który już to robił to ogarnie wymianę w jeden dzień. Ale najpierw trzeba potwierdzić diagnozę a nie słuchać speców z forum

No i tu słowo klucz 'dobry warsztat'...

A czemu stawiasz na potrzebę wyjęcia deski?
Jedz tam gdzie ktoś sprawdzi szczelność azotem a nie zwykłą maszyną ale przede wszystkim odessać i sprawdzić ile tego gazu jest. Nieszczelności Klimy są niewdzięczne ale wszystko jest do zrobieniam

Nie da się gorzej, więc to pewnie to. Nie bardzo mam pomysł gdzie z tym pojechać. Nie znam warsztatu który klimę ogarnia.

Nieszczelność - jeżeli jest to może być od strony komory silnika. Minimum jedno, a dla pewności dwa nabicia czynnikiem z barwnikiem - polecam spojrzeć czy nie cieknie z zaworu rozprężnego - żeby się do niego dostać trzeba zdemontować osłony podszybia i to znacznie tańszy biznes niż parownik, bo z wymianą na zamiennik i nabiciem klimy powinieneś się zmieścić w około 1k zł, a że też jest zabudowany to nawet po nabiciu czynnikiem z barwnikiem nie widać plam w komorze silnika przy wycieku. Dopiero wykluczenie wszystkiego co od strony komory silnika skłania do zwalenia deski. Cena? Profesjonalne zakłady mają podobne ceny do ASO (często to różnica rzędu 300-500 zł) - z częściami trzeba liczyć się z kosztem typu 3-4 tys. zł jeżeli to ma być złożone zgodnie ze sztuką (nowe spinki, zaczepy i ogólnie nie szczędzenie na tym co może trzeszczeć przy ponownym złożeniu). Najgorsze co może Ci się trafić to mechanik (W ASO lub nie), który zacznie Ci po kolei wymieniać poszczególne podzespoły, a wyciek dalej będzie trwać - często ludzie przez to olewają klimę i potem przy sprzedaży "klima sprawna, do nabicia", bo sami nie wiedzą ile rzeczy trzeba w niej naprawić albo wiedzą, a ich na to nie stać.

Sprawdziłem jeszcze raz.

To wygląda tak jakby lewa strona chłodziła, a prawa po prostu dmuchała takim powietrzem jakie ma. Z nawiewu słychać jakiś taki szum (nie wiatrak).

Świst/szum przy załączeniu klimy jest typowym objawem zbyt małej ilości czynnika. Na razie to nie ma co debatować bo nie wiadomo czy w ogóle miałeś dobrą ilość na bitą. Trzeba odessać czynnik sprawdzić szczelność azotem i nie ma co bić piany na zapas.

Mały fakt jest gorzej wykonana f30 ale o szybach to już przesadzasz, są normalne. W naszej f30 klima chłodzi perfekcyjnie w porównaniu do mojej e92 to niebo a ziemia. W ogóle nie czuć, że leci na Ciebie zimne tylko w środku jest chłodno i to mi się podoba. W te upały nastawiałem po 19-20st i było super.

Kyo w e92 miałem taki problem, że raz leciało zimne a raz ciepłe na klimie, wiem, że problem inny i model auta również ale u mnie okazało się, że jakaś wtyczka luźno siedziała.

może to jest opcja wyposażenia "przystosowanie jest do jazdy z żoną", przeważnie żony to zmarźluchy i lubią mieć cieplej

Sylwek_ch to się zgadza w 100%

Każda klima syczy, ale na tyle cicho, że tego nie słychać. Jeżeli Ty w trakcie zwykłej podróży słyszysz z nawiewów to syczenie to masz za mało czynnika i tyle. Kolejny etap to będzie hucząca sprężarka, ale to dopiero kiedy ubytek będzie większy - najbardziej słyszalna będzie w okolicach połowy skali obrotowej, brzmieniem przypomina kompresory podbijające moc silników, coś jak Mini z 4:13 na poniższym nagraniu: