BMW Sport

Szczęściarz

Ło Panie... Pewnie tak na serio to z 80% e36 powinno mieć w tytule "e36 rost story" xD

Ostatnio postawiłem wóz poza garażem o 20:30 wieczorem, rano zastałem to


Mam nadzieję, że ci pała uschnie

O jaki wuj złamany, ile to roboty jest przecież xD

Na ściągniecia tych nakładek to co najmniej pół godziny trzeba, ktoś to zrobił na parkingu

Dziwne czasy, żeby z auta takie elementy znikały.

przykra sprawa
monitoringu brak?

PS a szerokie listwy zostały - dziwne

Ale patologia, współczuję

Swoją drogą, tylko jedną buchnął? Jaki to ma sens? Już chyba listwy na drzwiach są więcej warte

W patusach i ich instynktach zwierzęcych się nie doszukuj sensu. Szkoda bo teraz weź szukaj listwy i lakiernika

Szkoda. Tez dziwie sie ze listwy zostały ale takie samochody zostawione w niebezpiecznych miejscach prędzej czy później trafia na złodzieja albo celowo bo elementy mpaka drogie albo złośliwie. Ja osobiście nigdy nie zostawiłem swojego e36 na dluzej na parkingu a jak juz stal nawet niedługo to juz mialem go w myślach

Można było skroić w sumie wszystko, szkła lusterek, emblematy, listwy boczne, nawet koła by dał radę odkręcić ale ktoś się pokusił na listwę progową, podejrzewam że po prostu komuś brakowało i stwierdził że trzeba zapier ukraść zamiast kupić używkę na olx.pl, bo i tak przecież będzie musiał to lakierować... byłby durniem gdyby się okazało że ktoś pod kolor zawinął

Masakra. Co to się wyprawia w dzisiejszych czasach...

Serio myślałem, że lata 90-te są już za nami...
Zayebali nakładki z obu stron a samochód stał na parkingu przez jedną noc. Strach gdziekolwiek zostawić wóz, za bardzo się rzuca w oczy.
Już bym chyba wolał stracić szerokie listwy bo łatwiej wymienić. Nie trzeba do nich lakiernika, uszczelek, spinek itp...

Monitoring jest na biurowcu po przeciwnej stronie ulicy ale nie sięga tam gdzie stał samochód.

Szkoda gadać, teraz strach wogule zostawiać na niestrzeżonym parkingu samochód bo chwila i zaraz na cegłach będzie stał bez radia, dobrze chociaż że tylko tyle buchneli jeszcze trochę i będą lakier zębami zdrapywać

Co tam nowego, od jednego z forumowiczy udało się kupić nakładki oryginalne Hellrot z idealnymi uszczelkami. Teraz jest dużo lepiej niż było. Bardzo dziękuję



Poza tym przez wakacje zrobiłem 4000km w wyjazdach między Mazurami, Pomorzem i Czechami. To mniej więcej tyle, co przez cały poprzedni rok
Przez ten czas zepsuł się podnośnik szyby kierowcy (strzelała przy domykaniu) i rygiel w drzwiach (szyba żyła własnym życiem). W mechanizmie się zwyczajnie wyrobił ząb i silniczek przeskakiwał, stąd strzelanie. Po wymianie podnośnika jest OK. Nawet nie wiecie jak ciężko jest znaleźć niezużyty podnośnik lewej szyby do coupe!


Rygiel natomiast też się wyrobił od trzaskania drzwiami i został naprawiony lutownicą przez najlepszego fachowca od BMW Do tego urwała się dolna osłona silnika (te zamienniki za około 100zł z allegro to jakaś porażka. Nie da się tego dopasować, ślepcy to chyba produkują) i przetarł się kabelek w wiązce bagażnika i nie świeci mi jedna lampka podświetlenia rejestracji. Czeka mnie jeszcze wymiana sond lambda bo zdechły grzałki.

Przegrana walka z zamiennikiem. Na szczęście udało mi się znaleźć niepołamany oryginał a zamiennik wywaliłem na śmietnik z wielką satysfakcją


Losowo spotkane Saxo i drugie 328i



Do następnego! #teamE36

Bijesz kilometry strasznie ciekawe ile przy tych inwestycjach wychodzi za 1KM pewnie Sawa taxi premium byś jeździł hehe :p

Wbrew pozorom nie jest tak źle Przez pierwsze 2 lata może i tak, ale teraz głównie tylko naprawiam co się zepsuje i co mi ukradną. W tym roku wydałem jakieś 2000zł (w tym naprawa blacharska i skradzione listwy progowe) nie licząc OC i przeglądu na SKP.

No to nie tak źle wbrew pozorom

Latka lecą a dobre OEM zawsze się broni, dobre podejście. Co do zamienników to fakt, to nigdy nie chce pasować i jak chcemy zrobić robotę cyk fuch to ciężki temat, trzeba zawsze poprawiać, piłować i wiercić

No dobra, można by się przypomnieć po półtorej roku Z E36 nie ma miękkiej gry, nie znasz dnia ni godziny kiedy coś zgnije, na przykład próg albo nadkole





Choć to nie do końca prawda. To nadkole rdzewiało już jak go kupiłem na rynience od wewnątrz. Dopiero po 6 latach doszło do takiego stanu

Naprawa i lakierowanie wykonane w Race Rush w Lublinie. Polecam chłopaków, super ogarnęli. Przy okazji prześwietlenie progu wykazało brak dalszego zakażenia więc wystarczało tylko końcówkę poszycia wyciąć.

Poza tym wpadł szpojler AC Schnitzer, uszczelki tylnych szybek, pompa wody i nowe przednie hamulce Textar, bo się skończyły.





I na koniec kilka zdjęć od carsfoto.pl











Patrząc na zdjęcia, to chyba jednak żałuję, że zdecydowałem się na zwykłe progi a nie skręcane. Skręcane mi się zaczęły bardziej podobać! Ale jeszcze nie na tyle, żeby mi się chciało takich szukać i wymieniać Nosi mnie też, żeby felgi w końcu zmienić na jakieś stokrotki albo motorsporty (w Blok Ekipie takie mają, widziałem to wiem że fajne) bo ile lat można na tych samych latać
Aha no i w tym roku stuknęło 25 lat więc to już pełnoprawny klasyg, gdzie moje żółte tablice

sztos