BMW Sport

Im swieżej tym gorzej, ja u siebie w n52 ani bagnetu oleju ani wskaźnika temperatury cieczy... patologiczne podejście ze strony bmw. Na szczęście jak potrzebuje to odpalam apke w tel i mam live data wszystkich parametrów. Ale weź wytlumacz Januszowi
...pozniej wychodzą akcje, że nowe silniki trupy po 100k, bo pałowane na zimnym i interwaly oleju 25k.

Ps. Czekam na "pełny łogień"

Pełnego ognia jeszcze nie ma, za to mam pełny chłód w aucie
Klima ruszyła. Dzisiaj planowane jest uruchomienie hamownii, także za kilka dni wjedziemy na rolki.




A w zeszła niedzielę postałem na evencie wsród innych zacnych bawarek

No to czas na jakieś kreski. Pomęczyliśmy biedaczkę przez 1.5h na nowootwartej hamownii u nas na wiosce (Gorzów Wlkp.). Chłopaki jeszcze się uczą i chwilę nam zajęło, żeby wykonać prawidłowy pomiar. Temperatura zewnętrzna się nie zgadza, realnie było około 28 stopni. W dolocie piekło - 53 stopnie (widać na logu). Beemka chyba ciut za mocno była spięta, bo dość wysokie straty. Auto na szczęście przeżyło, aczkolwiek wypadł lewarek ze skrzyni i utknęliśmy na 3. biegu (szczęśliwie mam dyfer 2.56 to nie było tragedii). Do tego urwała się linka maski.

Auto nie było strojone żeby wycisnąć wszystkie konie. Ściągnęliśmy jedynie paliwo, bo AFR sięgał 10.0, dorzuciliśmy parę stopni zapłonu tam gdzie turbo wstaje. Dalej przelana górą, co widać. Boost to takie niepełne 0.8b. Wynik 394KM i 505Nm.
Trzeba dopracować mapki, zmienić pompę paliwa, zmienić sprzęgło i zaatakować jakiś męski boost

Bardzo ładnie, czekam na dalszy rozwój sytuacji

Na fejsie widziałem jest dobrze pompuj dalej

koksu, więcej koksu

fajne te ekg.....ale zabawy przy tym widać co nie mara

Zabawy owszem, ze wszystkim - ze strojeniem, z hamownią, z hamownią i strojeniem
Po wczorajszym bardzo optymistycznym wyniku dziś taki bardziej realny do tego co mówią wtryski, wielkość turbo i doładowanie.
Dalej niestrojone, dalej 0.8b i widać jak słabe wałki ma seryjne b25/b28. Na wykresie góry i doliny. Efekt 332KM i 460Nm.

Ale przynajmniej moc narasta liniowo, prawie jak w wolnossaku
Co to się stało, że pierwszy wykres taki ładny, a drugi już nie bardzo? Swoją drogą, na pierwszym wykresie bardzo ładnie moc rozwija, właśnie jak w silniku wolnossącym praktycznie, a nie JEB i bebechy miażdży.

Albo auto było zbyt mocno dopięte albo pojawiło się jakieś inne tarcie, stąd wykres strat tak duży (120).
Wystarczy podciągnąć ręczny i możesz narysować kilkadziesiąt koni więcej

Na tym Garrecie auto dokładnie tak się zachowuje, nie ma jakiegoś wielkiego jeb. Doładowanie narasta od 2000rpm, przy okolicy 3000rpm ma już pełny boost i jedzie sobie.
Przy tym nie ma też turbo laga, klepiesz i jedzie. Trzeba będzie postroić, żeby te góry i doliny wygładzić, no i podnieść doładowanie

Nie tak dawno wyciągnąłem 24 popychacze, by zamontować kolejny komplet. Przy składaniu silnika zamontowaliśmy nowiutki zestaw INA, niestety coś z nimi było nie tak, nie ucichły. Napieprzały od pierwszego odpalenia. Obecny komplet jest dużo lepszy, też INA. Poprzedni wysłałem na gwarancję, zobaczymy co stwierdzi producent.



W międzyczasie zamówiłem wałek ssący od m54b30. Oczywiście nie dotarł na czas, więc zdążyłem poskładać silnik by 4 dni później znów rozbierać rozrząd.





No i tak sobie śmigam. Dupohamowania nie odczuła większych zmian. Auto lepiej jedzie górą (powyżej 5000rpm), a ze średniego zakresu trzeba było ująć paliwa. Znaczy, że chyba działa jak powinien. Na hamownię jeszcze nie dojechałem. Dalej śmigam na tym mało męskim 0.9b. A na koniec zamontowałem po prawie roku zbiorniczek do spryskiwaczy. Całość wygląda tak.

Elegancko moc jak w m3, ale moment zupełnie inny

pienie to wygląda jak zawsze ............ja nadal się zastanawiam ile jeszcze razy będziesz modził to już jest pięknie

Tak to tu zostawię, dalej nędzne 0.9b, długie biegi i jeszcze ciut przylana

coś tam jedzie
dla radia - jest masakra

Nie ma co... musi cieszyć

Dobrze chodzi

No i wykresik po modzie wałka, porównanie z seryjnym wałkiem. Jedynie dostrojone, żeby nic nie wybuchło.
Dalej 0.9b, ukrop w dolocie bo 55 stopni. Niby moc się mocno nie zmieniła, ale za to jest 1000obr wyżej.
Do ganiania fajnie, do daily niekoniecznie. Mam mieszane uczucia co do tego moda

no radio ma taką samą katapulte jak mój panel klimatyzacji
czemu tak gorąco w dolocie ? ICek nie wyrabia ?

Auto przyjechało, chwilę postało i Marcin mówi "wjeżdżaj na rolki, zobaczymy co ześ tam naklikał".
I tak auto bez wychłodzenia ani żadnego innego zabiegu wtoczyło się na rolki.

ICek to ostatnia chińska rzecz w tym samochodzie, którą chce zmienić. One nie są jakieś rewelacyjne - temperatura w dolocie to około +20 stopni do otoczenia. Aluminiowy kolektor ssący to niestety dość spory akumulator ciepła, jak auto zgrzane zgasisz i postoi to normą jest że w dolocie pojawia się 65-70 stopni, no i chwila musi minąć zanim zbije. Czuć natomiast jak ostatnio wieczorami jest chłodniej (20 w dolocie), że auto odzyskuje kilka koni. Jakbyśmy się napinali na wyniki to auto było by wystudzone, wjazd na rolki, ogień na tłoki i może mielibyśmy tutaj 360 a nie 340 koni. Porównanie jest o tyle dobre, że i wtedy, tak i teraz temperatury są praktycznie te same.