Witam,
wiem, wiem było wałkowane już milion razy, ale niestety już nie wiem co robić.
Od początku : 2 lata temu kupiłem moje E39, wszystko śmigało super - do czasu. Po około 10 miesiącach auto już gorzej hamowało - mechanik polecił wymianę klocków co też zrobiłem. Po wymianie około 2 miesiące bicie przy hamowaniu - jazda do mechanika - okazało się, że tarcze są krzywe - trudno. Wymiana tarcz i klocków ( na bodajże Boscha - ręki nie dam ). Jazda znowu około 2-3 miesiące - bum - bicie przy hamowaniu - mechanik. Znowu krzywe tarcze. Wymiana na gwarancji. Po około 3 miesiącach to samo.... Zmieniłem więc mechanika, zakupiłem sam Zimmermany - w sklepie Zimmermana także o podróbce nie ma mowy. Nowy mechanik bierze się za wymianę - dzwoni i stwierdza, że łożyska do wymiany i łącznik stabilizatora, oczywiście wymieniłem na nowe. Miesiąc temu wymieniałem klocki, a już zaczęło się bicie. Dodatkowo w sobotę wymieniałem opony - przekładałem na felgi, które użytkowałem w lecie i bicie jest większe niż było + bicie przy 120 + km/h. Tutaj pewnie problem jest ze zbieżnością już się umówiłem więc na dniach będzie zrobione. Byłem na 3 stacjach diagnostycznych i nic - zero luzów, wszystko cacy. 2 mechaników.
Dodam tylko, że nie zap**** od świateł do świateł przy ostrym hamowaniu i nie jeżdżę po kałużach jak terenówką.
Pomocy
P.S. - felgi były sprawdzane i 2 z nich były prostowane - dokładnie prawa strona i to przed 2 wymianą zestawu klocków i tarcz.
P.S.2 - opony letnie jak i zimowe są po 1 sezonie - osobiście kupowałem nowe.