BMW Sport

Tak samo mam, E46 po E30 i E36 to jak by się do Golfa wsiadło.

To nie jest kwestia innego zdania ale rzeczy wymiernych. Bierzesz metrówkę i mierzysz ile masz od podłogi do siedzenia, i podłogi do nie wiem, desk, i wiadomo. Przecież tu różnice marginalne będą.
Może z jakiegoś powodu Ci pozycja nie pasować, to jest inna opinia, i jak najbardziej każdy może mieć inną, ale to czy siedzi się nisko czy nie albo czy widać maskę czy nie, to już jest rzecz namacalna, wymierna, niepodlegająca subiektywnej ocenie.

To źle zostało ujętę, od tego czasu zaczeło się robienie plastików głównie z recyklingu i mam wrażenie, że wielu ich opary w letnie dni szkodzi
Na foto od przodu tak subiektywnie nagorzej wypada f32, najlepiej e92

W F32 jedyne co mi się nie podoba, w ogóle w nowych autach i w serii F mi się to nie podoba, to jest to odcięcie maski od zderza zderzaka. W G20/G30 już zrezygnowali z tego, i jest tak samo jak było w E92.

Natomiast, konstrukcyjnie, zderzak z E46 był najlepszy. Był też na amortyzatorach - lekko w coś pukasz - zderzak cofa się i wraca.
W e92 i F32 nie ma amortyzatora, jest metalowy element odkształcalny który trzeba zmienić nawet po lekkim puknięciu.

No i największy kwas. E46 coupe było 5 miejscowe. Wiadomo że z tyłu 3 osoby nie mają wygodnie, ale awaryjnie ta trzecia mogła usiąść.
W E92 i F32 jest idiotyczny, nikomu do niczego nie służący tunel, i auta są 4-o miejscowe. Można przerobić na 5-o, ale jest z tym trochę bujania się, by było legalnie.

Lincoln,

No moze opary mi mogly zaszkodzic ale jak przymierzalem sie 3-4 lata temu do M3E46 po przejazdzce czar prysl i twierdze ze w e9X duzo lepsze. Seria F3X ma straszna konsole srodkowa i to by bylo na tyle jesli chodzi o jej minusy wzgledem E46 no chyba ze mowimy o biednej wersji.

O czy Ty piszesz? może o jakości ? straszną, okropną, beznadziejną konsolę środkową to ma E90, w porównaniu to w F30 jest w porządku, tak mniej więcej to powinno wyglądać.

FAkt, to największa bolączka wizualna F10, ale tutaj podobno względy ekonomiczne w razie kolizji miały wpływ (konkretnie - uszkodzenie maski)

Hakelbery, Przejaskrawiłem oczywiście, ale faktem jest, że o ile wzornictwo poszło do przodu i jest ciekawsze, tak same materiały są słabsze przez względy ekologiczne, ale tutaj trzebaby porównać auta w podobnym wieku/stanie, no i nie na podstawie jednego egzemplarza.

Odpowiem tak:
F32, wszystko jest praktycznie jak nowe, bo auto młode małym przebiegiem, więc trudno mi coś zarzucić odnośnie trwałości czy jakości, bo rzeczy nowe po prostu są nowe, jakbym miał porównać to co widzę, to jakościowo nie widzę aby F32 ustępowało jakkolwiek innym BMW które miałem, czyli E92/E46/E39, natomiast E36 były wyraźnie jakościowo słabsze od następnych.
Jak kupiłem E46 było w całkiem dobrym stanie, miało 186k przebiegu i 9 lat. E92 ma 11 lat, 126k przebiegu i to auto jest w takim stanie jak F32. Jest jak nowe, jakby z ASO wyjechało. Po E46 było widać bardziej zmęczenie, pościerane gumowanie, na boczkach czy tunelu, odchodzące uszczelki przy drzwiach, popękany lakier na drewienku przy uchwytach. To nie były takie rzeczy że ktoś nie szanował, tylko po prostu samo z siebie się zużywało. W E92 tego nie ma, więc zaryzykowałbym stwierdzenie że E92 ma materiały lepszej jakości niż E46 czy E39 (bo tu tak samo było).
Natomiast E36 jakościowo, to były kapcie, nie można tego porównywać choćby nawet do E46.

W F10 skóra na drzwiach i siedzenia jest słabsza od tej z E38, podobnie przyciski, o słupkach środkowych nie wspomnę. Ale automat 8hp to jest to

W E36 nie było jakości jeśli chodzi o spasowanie wnętrza i sposób montażu. Jakość materiałów w obu modelach jest na porównywalnym poziomie.

Nie zgodzę się z tym, wystarczy wejść do E36 i pomacać foteli, deski boczków. To dużo słabsze jest i mniej jest odporne na czas i zużycie.
Każdy nowszy model to krok w przód. E36 i E46/E39 to był milowy krok dla BMW.

E36 było krokiem w przód ale e46 po e36 w ŻADNYM stopniu nie było krokiem milowym dla BMW . . . przecież e46 to tak naprawdę duuuuży lifting e36.

To zupełnie inne auto. E36 to ostatnie auto starej epoki, E46 nadal wygląda współcześnie. Krok milowy to mało powiedziane.

faktycznie e36 jakością nie imponuje ale np w e32 byłem bardzo zadowolony z materiałów i o dziwo niektóre były o wiele lepszej jakości jak w nawet serii F młodszej o 20 lat

Wyglądowo może tak, ale technicznie jednak nie było aż takiej przepaści.

Krokiem milowym to było E36 właśnie, możemy się jedynie spierać w którym kierunku

E36 bym nazwał takim modelem przejściowym. Notabene bardzo lubię ten samochód. On nie jest jeszcze z 'tych nowych', jak E46, ale wyraźnie się różni od kwadratów z linii E30.
Gdyby nie E36, pewnie nie kupiłbym BMW, natomiast żałuję że nie miałem E36 coupe, cały czas mi się podoba ten kształt.

Nie no Kyo nie wierzę, że to piszesz. Podaj jakieś przykłady co takiego miało e46 czego nie miała e36, chodzi mi co miała takiego "przełomowego" a nie o lampkę sugerującą wymianę kierunkowskazu . . . Moim zdaniem NIC. Ba ! Nawet przyśpieszenie w tych samych jednostkach jest słabsze, bo większa masa e46 je zabija.

E46 to właśnie model przejściowy, nie mający chyba żadnych nowinek technicznych vs e36. E90 po e46 to już duży progres do przodu. I to nie jest moje zdanie tylko tak rzeczywiście jest.

zgadzam się


co do jakości materiałów E36 należy pamiętać o tym co było do 94' (czyli jakość na poziome Vectry A) i od 94' gdzie materiały były już przyjemne



Przełomem była taka ilość elektroniki pierdół typu "lampkę sugerującą wymianę kierunkowskazu" ; brak szpery, kiślowate zawieszenie, brak tej surowości jaką dawały poprzednie generacje
+ oczywiście brak "kwadratowości" w dezajnie

Technicznie to jednak E36 było przełomem - niezależne zawieszenie z tyłu, dobry rozkład mas itd.