BMW Sport

...

Tak- najsłabsza i najtańsza wersja f30 to jakieś nie porozumienie cenowe . . . z wyglądu też porażka, nie wiem czy nie brzydsza od takiej tojki.

Nowa trójka g20 podstawowa wychodzi drożej niż nowa C klasa COUPE od mercedesa. . .

Oczywista sprawa,ze fajniejsze Camry V6 ponad 300KM na wypasie niż bieda 3er R4.



True .

Klasę auta i tego, czy jest premium wyznacza przede wszystkim budowa samochodu, rodzaj i typ zastosowanego układu napędowego. Od zawsze w cenie pozornie nudnego 316i czy 318i można było nabyć jakiegoś opla czy japońca z V6. Od zawsze istnieje gro ludzi, którzy nie widzą różnicy między FWD/RWD itp. i wolą właśnie opla. Albo toyotę.

...

Owszem, klasa auta nie spada wraz z wiekiem. A że wielu, zwłaszcza młodzi, bo to głównie grupa, o której wspominasz też chcą mieć fajne auto, ale brakuje dołożyć do dużego R6 chociażby to cóż... każdy orze jak może. Zawsze będzie dylemat czy mając dajmy na to 120 tysi kupić nowego opla w full wypasie, nowe podstawowe BMW, 3 letnie "wypierdziane" BMW w niezłej wersji, czy może 10 letnie "na maksa wypierdziane" BMW M3. Ja zawsze wybiorę ostatnią opcję w takim przypadku, a nie pierwszą tłumacząc później komuś "a bo mój nowy opel to wiesz, niewypierdziany i ma system detekcji SMOGA na drodze".

...

Właśnie wróciłem z Gruzji i sporo tego na drogach już widziałem u nich. Kawał fury za nieduży piniondz - w mojej rodzinie w CZikago są 3 camry w tym jedna taka która ma już ze 400 tyś mil i nadal bez większych przygód sobie jeździ. Taki Januszowóz dla amerykonów (jak u nas passat)



czyli kia jest premium

...

Poprzednia generacja to napewno nie babciowoz...tylko taxi albo uber

...

Nooo cóż, wygląd większości japońskich aut, zwłaszcza Toyot, wywołuje u mnie taką reakcję:

No ale wiadomo, wygląd-kwestia gustu. Ta Camry absolutnie w mój się nie wpisuje.

...

Prawda jest taka , że japońska motoryzacja jest najmniej awaryjna . Dodajmy do tego cenę za wyposażenie i robi się dziwna sprawa bo jak to możliwe, że auta produkcji azjatyckiej są tańsze od tych produkowanych w Europie. Ok są też Toyoty Hondy Nissany czy inny Hyundai które są produkowane w Europie ale i one są tańsze OD czego? No właśnie. Zasadnicza różnica to taka ,że Mercedes, BMW to nie Honda czy Toyota jedynie Lexus to marka które zasługuje na pełnowymiarową klasę Premium. I za to się płaci. Ale czy to na prawdę BMW i Mercedes zasługują na takie miano ? Czy to nie jest aby nad wyrost? Czy klasa Premium ma na celu pogwarancyjne problemy ? Czemu azjatyckie koncerny potrafią zrobić auto które nie musi odwiedzać serwisów tak często jak w/W marki... oczywiście zdarzają się wpadki takie jak toyota 2,2 diesel..A ile wpadek miało BMW czy Mercedes lub Vw? Co śmieszne .. Opel którego nikt nie lubi ... Czy ktoś słyszał o takich wpadkach jak BMW? I co ciekawe silniki diesla pochodzą od Fiata.. Niestety europejskie podatki były są i będą niedorzeczne i nie bez przyczyny tak sporo we wschodniej Europie jeździ Japończyków- cena ,wyposażenie,legendarna bezawaryjność.
Ogólnie to im nowsze auta tym więcej możliwości ma serwis A właściciel ma mało do powiedzenia... więc jeśli mam mieć kartę stałego klienta w np. BMW aso... to...
wybrałbym tą 300 konną toyotę .

Ps jeżdżę Volvo a jedno z BMW stoi po wiatą

Jest na wyrost.
wpadka upy wynikają często z bycia przed konkurencja i wtedy mamy takie n63, podczas gdy Toyota od lat udoskonala swoje 5.0 V8 i nie słychać o problemach. Trwa to dłużej ale dopracowuja technologię która wprowadzają i tutaj Respect
Opel przez lata miał bardzo ostre testy dla silników, m.in dlatego Omega nie otrzymała ostatecznie motoru z Vette.

...

Serio. O ile Mazdy uważam za bardzo atrakcyjne stylizacyjnie, to reszta japończyków zupełnie mi nie podchodzi. Z nielicznymi wyjątkami (Toyota CH-R). No ale nic z tym nie zrobię, więc jestem spokojny, albowiem tylko spokój nas uratuje. Ale dzięki za troskę

Auta niemieckie mają jednak to coś.... design A także konie mechaniczne są jakby bardziej skuteczne.
Nie wiem jak twoje e92 ale kiedyś miałem 5 letnie e60 530i którym jeździłem 2 lata ... do dzisiaj wspominam to auto za najlepsze jakie miałem. Bezawaryjne i szybkie . Dzisiaj to rzadkość szczególnie made in Germany.

...

Przykro mi, że masz takie doświadczenia z używanymi pojazdami. Tak jak pisałem - nie dla każdego używane auta się nadają, teściowie też kupują tylko nowe japończyki, poprzednio yarisa, teraz cx3, dawniej jakąś kie, ale zgniła i się rozpadła. Kiedyś kupili jakąś starą skodę i coś innego i im się sypało, bo trafili na złoma nie potrafiąc do końca zweryfikować stanu itp. pojazdu. W pełni rozumiem takie dziadkowe podejście, pewnie mnie też to czeka jak się zestarzeję, nawet już odczuwam pierwsze symptomy.

Dla Ciebie to zajechany złom, dla mnie zadbana sportowa fura, która nie dość, że parametrami i fun factorem bije na głowę nowe podstawowe BMW lub 3 letnie w dobrej wersji to jeszcze rośnie na wartości. A o jakiejś wypasionej nowej toyocie czy oplu z napędem dla dziewczynek to nawet się nie rozmawia w towarzystwie. No chyba, że to będzie coś sportowego jak Toyota Supra (R.I.P) albo podobnej klasy inne auto. Reszta to kwestia odpowiedniego serwisu i znajomości tematu.

Jeżeli chodzi o (bez)awaryjność to tutaj dużo racji - to co się odstawia obecnie (choć proces postępuje począwszy od około 20 lat) w autach niemieckich to jest jakaś totalna żenada, kompromitacja i kpiny w żywe oczy klientów. Japończyki tutaj wypadają dwie klasy lepiej, choć też mają swoje bublowatości, nie potrafią przykładowo zakonserwować podwozia nawet. Japoniec jest na 10 lat, trzeba kupić, natrzaskać kilometrów, zjeździć mechanikę i sprzedać zanim pęknie z powodu korozji.