BMW Sport

Cześć,

Mam od niedawna problem z moja e90, dokładnie 320d, 143KM n47d20a, turbina regenerowana ok 2 tys km temu, nastawnik turbo elektryczny bez możliwości kręcenia i regulacji, od około tygodnia co jakiś czas auto zaczęło tracić moc i głośno pracować, zauważyłem ze nastawnik turbiny w tych momentach ciagle chodzi w górę i w dół przy tym cykajac, tak jakby się naprężał na maksa strzelał i wracał do punktu wyjścia i od nowa.

Powiedzcie mi proszę, bo błędów oczywiście brak, co najprawdopodobniej umarło? Nastawnik kaplica czy jest tam po drodze jeszcze jakaś rzecz która nim steruje i ma tendencje do usterek?

Pozdrawiam i z góry dzięki za pomoc

Źle wyregulowany nastawnik turbo po regeneracji.
Jeśli to nastawnik garret to regulujesz odpowiednią muszlą z turbo.
Czasem wystarczy zluzować śruby trzymające nastawnik i odrobinę przesunąć go na tyle ile pozwalają otwory w uchwycie.

Sterowniki z turbin Mitsubishi najczęściej mają możliwość regulacji(luzujesz nakrętkę i kręcisz "kieliszkiem", który zasłania samą sztangę wychodzącą ze sterownika)

Dzięki za odpowiedz, turbo jest garetta, myślisz żeby przy tym grzebać i próbować samemu wyregulować czy raczej iść w kierunku „turbo na reklamacje” bo jak mam rozumieć problemy są w związku ze zle ustawionym nastawnikiem przez regenerujących?

Patrzyłem pod maskę i nastawnik w ogóle nie robi testu. Sztanga ma delikatny luz nie jest naprężona, w momencie otwarcia drzwi nastawnik w ogóle nie rusza sztanga, tak samo jak „schodzi” z niego napięcie. W momencie gdy jest napięcie i mocniej się naciśnie sztangę to czuć ze bzyczy ale nie próbuje ruszyć czy coś w tym stylu.

Przypuszczam ze w tym wypadku winne nie jest ustawienie tylko sam nastawnik?

Po jego wymianie konieczna jest jakaś adaptacja w kompie czy odpinam wpinam nowy i gra?