BMW Sport

Witam. Borykam się z dosyć denerwującym problemem. Otóż auto przy 100km/h wpada jakby w drgania.. Jakbym jechał po jakiejś gęstej tarce. Niedawno zostały wymienione tuleje sanek tylnich (wszystkie 7), tuleje wahaczy, podpora wału i łącznik elastyczny. Dodam też, że mam wrażenie, że drgania są w przedziale 100-140km/h z czym przy 100-110 jest najgłośniej. Prosze o pomoc. Odpowiem również na wszelkie pytania dzięki, którym uda się zdiagnozować problem. Pozdrawiam

Koła odpowiednio wyważone ?

Tak, zapomniałem dodać, że niedawno wyważyłem również koła w celu usunięcia problemu

Edit. Czy ktoś ma jeszcze jakieś pomysły? Głowa mi się robi już od tego kwadratowa a wibracje są bardzo irytujące...

Niech wulkanizator sprawdzi Ci czy masz felgi odpowiednie do rozmiaru piasty.
Ja miałem rzekomo ori felgi bmw 5x120 w e36 (a same felgi były chyba do e34...) ale średnica na piastę była większa niż sama piasta i to powodowało drgania od 100 km/h w górę.
Kupiłem jakieś zwykłe felgi, które szły seryjnie w tych autach i problem z bańki.

Drgania może powodować też luz na półosiach - do sprawdzenia.

Felgi są raczej wporzo gdyż wcześniej nie było tego problemu. Potem zaczynało się od 110km/h teraz już przy 100km/h. Czy możliwe, że takie wibracje, buczenie powodują łożyska?

Bardzo możliwe, że łożyska powodują takie wibracje tym bardziej, że wcześniej na tych samych kołach nie miałeś problemu. Z doświadczenia z różnymi samochodami wiem, że wywalone tuleje wahaczy czy gumy stabilizatora bardzo rzadko powodują wibracje w różnych zakresach prędkości. Jako inż. mechanik mogę dodać, że fazy zużycia łożysk postępują od szumienia (I faza), przez wibracje (2 faza) po ubytki materiałowe i finalne rozsypanie się łożyska (III faza).

Wymieniłem tuleje sanek i wahaczy z nadzieją, że ustąpią również stuki podczas ruszania i mam wrażenie, że się polepszyło jednak nadal coś stuka przy ruszaniu. Jest takie samo walenie tylko rzadziej. Wracając do wibracji i buczenia. Mam jeszcze pytanie. Czy brak właściwej geometrii i zbieżności również może to powodować? Mechanik po wymianie tulei mówił, że raczej nie muszę ustawiać zbieżności gdyż ściągał całą ławę i po prostu tak jak było to wpiął wszystko spowrotem. Dzisiaj jadę po pracy jeszcze do innego warsztatu, który specjalizuje się w BMW.. Może dowiem się czegoś więcej. Dodam, że nie czuć nic na kierownicy, żeby było jakieś bicie czy ściąganie auta w któraś stronę. Przychodzi mi też do głowy wał, który nie został złożony tak jak był fabrycznie ale mechanik mówił, że po znakach składał wszystko spowrotem

Arvilo, wszystko o czym piszesz może mieć znaczenie Tak jak nawet i odklejony/zgubiony odważnik z felgi


Spec niech Ci obada zawiechę... BMW ma to do Siebie że na ścieżce diagnostycznej często nic nie wychodzi

Przepraszam, że tak gadam jak potluczony ale odkąd kupiłem auto to tylko wkładam w nie gotówkę a zaczynam mieć wrażenie, że jest co raz gorzej. Tak myślę, że ta akcja z tym buczeniem zaczęła się po wymianie podpory wału i tego łącznika gumowego... Może jednak źle złożył ten wał, bo nie przypominam sobie żebym miał ten problem przed wymianą tych części... Łeb już mam kwadratowy od tego wszystkiego

Za dużo rzeczy robiłeś, żeby teraz wnioskować co może być przyczyną:

- na pewno zrobienie geometrii to podstawa,
- dynamiczne wyważenie kół, zakładam, że opony masz w miarę świeże
- wyeliminowanie luzów w zawieszeniu.
- i dopiero rozbierałbym drugi raz wał i sprawdzał

Łożyska tak jak kolega wyżej pisze, bym odrzucił, bo najpierw raczej by huczały na zew. łukach. Ale nikt tu 100% potwierdzenia nie da.

To czemu od razu nie pojechałeś reklamować roboty. Jeśli tego nie było przed, a po jest to grzebałbym w tym temacie.

Jadąc po łukach nie ma żadnej różnicy, nic nie huczy bardziej albo mniej.. A co do mechanika to nie chcę siać fermentu, bo można powiedzieć, że to kolega. Robi też busa mojego ojca i wszystkie diagnozy zawsze były trafione oraz szybko i dość tanio zrobione. Wiele też musiał poprawiać po innych czy to w BMW czy busie...

To tym bardziej, jak to kolega to podjedź opowiedz o objawach, niech się przejedzie i zdiagnozuje. Chyba łatwiej tak niż nasze wróżenie w fusów.

Nie twierdzę że tak jest i w tym przypadku ale często wychodzi się źle naprawiając autko u znajomego lub w rodzinie. Kolega wyżej pisze byś pojechał do niego raz jeszcze niech diagnozuje.

Wczoraj byłem u niego i się przejechaliśmy. Mówił, że to brzmi jakby bezpośrednio z kół. Obstawiał opony albo łożyska. Opony są świeże i wcześniej nic takiego się nie działo na nich... A łożyska... Sami tu piszecie, że to raczej nie one..

Właśnie wróciłem z geometrii i... Kompletnie nic to nie dało. Co prawda Pan musiał trochę ustawić i z przodu i z tyłu ale jeśli chodzi o mój problem to nic nie dało. Cały czas mam ten rezonans. Popatrzyliśmy też z Panem co to może być i kompletnie nic nie przychodziło ani jemu ani mi do głowy. Wał wydaje mi się, że jest dobrze skręcony, bo zauważyliśmy znaki pozostawione przez mojego mechanika. Pociągaliśmy też półosie i nie mają one luzów. Jedynie obie mają luz machając nimi w pozycji poziomej, czyli od dyfra do koła i spowrotem. Tak powinno być?

Tak bo masz dyferencał i półosie, a nie sztywny most jak w polonezie. Wcześniej wspomniałeś o stukaniu przy ruszaniu - zdarzało Ci się pójść boczurem? Może coś w dyfrze chrupnęło?

Proponuję na podnośniku odpiąć wał od dyfra, pokręcić kołami i słuchać czy coś tarabani.
Jak nie to chyba tylko wał możesz mieć do wyważania bo możliwe, że ktoś się machnął przy łączeniu.

podmień koła bo często im dalej się szuka tym bliżej lezy przyczyna

A ta podpora wału kupiona oryginalna czy jakiś chinol?

Założyć koła od innego auta..... obojętnie byle pasowały....i zobaczyć.

Podpora oraz łącznik Febi. Tuleje sanek lemforder. Bokiem nie latałem ani razu tym autem. Po wymianie tych tulei w sankach i wahaczy te stuki o których wspominałem jakby się ograniczyły i występują rzadko. Będę kombinował jeszcze koła na podmiankę do testu. Gadałem z mechanikiem i kazał przyjechać mi w przyszłym tygodniu, żeby ogarnąć ten temat