Naprawdę nikt nie wie, dlaczego między innymi pozamykano cmentarze? No bez jaj...!
Jak wspominałem wcześniej, od dnia 5 listopada liczenie "chorych" na Co-Vid19 będzie jeszcze bardziej kuriozalne! Zapisali to przecież w Rozporządzeniu z 23.10.2020, (Dz. U. z 2020 r. poz. 1871)
§ 1., punkt 2, e:
e) po ustępie 14 dodaje się ustęp 14a w brzmieniu:
„14a. Medyczne laboratorium diagnostyczne wykonujące diagnostykę zakażenia wirusem SARS-CoV-2 wprowadza DO SYSTEMU teleinformatycznego informację o POZYTYWNYM WYNIKU testu diagnostycznego w kierunku SARS-CoV-2 finansowanego ZE ŚRODKÓW INNYCH niż środki publiczne oraz informacje o osobie, której dotyczy badanie diagnostyczne, w tym informację o numerze telefonu do bezpośredniego kontaktu z tą osobą, w przypadku gdy informacje te nie znajdują się w tym systemie.”,
a od kiedy to się wprowadza, piszą w
2) § 1., pkt 2 lit. e,
e) ustęp 14a wchodzi w życie z dniem 5 listopada 2020 r.
.
NIKOGO nie zdziwiło, że już 23 października oni wprowadzają dwutygodniowe "vacatio legis" punktu 14a odnośnie sposobu liczenia "chorych"?!
I nikogo nie dziwi, że gdy pisali to ogłoszone dnia 23.10 Rozporządzenie (pewnie pisali je dzień wcześniej czyli 22.10), to właśnie owego dnia Julia Przyłębska ogłasza tę kuriozalną decyzję Trybunału Konstytucyjnego o aborcji...
.
Myślicie, że Oni nie wiedzieli, że wyleziecie masowo po tej kretyńskiej decyzji prezes TK na ulice...?!
WIEDZIELI! Tik-tak, tik-tak... włączamy zegar i odliczamy dokładnie dwa tygodnie.
.
Już wtedy zaplanowano zarówno sposób liczenia (kumulacji wyników testów), jak i datę, od kiedy tak kreatywnie będą produkować "chorych". A od przedwczoraj, by jeszcze dorobić tych kosmicznych liczb w statystykach podawanym nam przez Ministerstwo Zdrowia, wprowadzają "badania" testami antygenowymi (chyba już każdy widział ten film Ratownika Medycznego, że wystarczy taki test zalać czymkolwiek, nawet sokiem jabłkowym, byście okazali się "chorzy").
.
Przypominam mój post sprzed tygodnia, że od dziś zacznie się kumulacja potrójna! Do ilości "chorych" produkowanych w testach fundowanych przez NFZ (ok 60 tys. testów dziennie) następuje DODAWANIE jedynie POZYTYWNYCH wyników testów wykonywanych sobie przez ludzi prywatnie (np. na życzenie władz niemieckich, które bez takiego negatywnego testu nie wpuszczają do BundesRepubliki - trzeba zrobić sobie DWA testy, by drugi negatywny potwierdził pierwszy negatywny.) Dodanie do kumulacji testów NFZ + testów PRIV także wyników "taniutkich" testów antygenowych, które od wczoraj będą generowały kolejne tysiące fałszywie dodatnich "chorych". Spowoduje to, że od 6 listopada (a najpóźniej od 9) wyniki "chorych" będą wynosić po 30-60 tys DZIENNIE! Tyle będzie "chorych", a nie przeprowadzonych testów!
Od przedwczoraj, domownicy każdego "chorego" dostają z automatu kwarantannę. Czyli średnio 100 tys. nowych osób dziennie siedzi na dupie przez DWA TYGODNIE! Stają fabryki, firmy, w których ci ludzie pracują. Aa... a kto nie chory to i tak siedzi w domu na dupie, bo musi się opiekować dzieciakiem, którym także od dziś 5.11. wprowadzają zdalną naukę.
.
Po co produkują te kosmiczne liczby? A by można było zgodnie ze słowami Premiera:
- Jeżeli epidemia dotknie powyżej 50 przypadków na 100 tys. mieszkańców, to włączamy ten BARDZO OSTRY HAMULEC bezpieczeństwa. Jeżeli przekroczy 70-75 przypadków na 100 tys., to będziemy musieli wdrożyć zasady NARODOWEJ KWARANTANNY, bardzo zasadnicze zakazy przemieszczania się, poruszania się i wszelkie zakazy, które umożliwią nam REALIZACJĘ SCENARIUSZA i DYSCYPLINĘ TEGO SCENARIUSZA, który jest teraz najbardziej potrzebny - mówił Morawiecki.
.
Dyscyplinować będą nas oczywiście czołgi i transportery opancerzone, skoro już policyjne radiowozy nie robią na nikim wrażenia
.
Matematycznie wygląda to tak, że Lock-Down wejdzie w życie jeśli będziemy mieli 50 przypadków na 100 tys. mieszkańców (co mamy już od kilkunastu dni, gdyż owe 50 x 380 (jednostek wynoszących 100tys. Polaków każda) daje pułap 19.000 chorych. Kolejny pułap, 70 "chorych" na 100tys Polaków to odpowiednio 26.600 pozytywnych testów dziennie (osiągniemy to już jutro, tj. 6.11). W niespełna dwa tygodnie PODWOILIŚMY procentową ilość chorych z 20,3% (26 października) do 40,4% - 5 listopada i lecimy dalej na rekord, jak przodownicy pracy socjalistycznej wyrabiający po 200% normy i więcej!).
.
Jeśli każdy "chory" choruje dwa tygodnie, to sumuje się wyniki kolejnych 14 dni przyboru nowych "chorych", bo tak długo ktoś z dodatnim wynikiem jest "chory" prawda? Co daje 14 x 25tys. pozytywnych wyników dziennie = 350tys. chorujących każdego dnia, czyli 921 przypadków na 100tys. mieszkańców. A jak mówił wczoraj premier, już zaledwie 70 przypadków na 100tys. Polaków wystarcza, byśmy zostali pozamykani w domach do kwietnia 2021 (no początkowo do 29 listopada)!
.
05.11. - 67.100 testów - 27.143 "cgorych) - 40,4% "chorych"
04.11. - 69.000 testów - 24.629 "chorych" - 35,7% "chorych"
03.11. - 65.700 testów - 19.364 "chorych" - 29,4% "chorych"
02.11. - 65.000 testów - 15.578 "chorych" - 23,9% "chorych"
01.11. - 49.900 testów - 17.171 "chorych" - 34,4% "chorych"
31.10 - 59.700 testów - 21.897 "chorych" - 36,6% "chorych"
30.10 - 78.000 testów - 21.629 "chorych" - 27,7% "chorych"
29.10 - 67.800 testów - 20.156 "chorych" - 25,8% "chorych"
28.10 - 60.600 testów - 18 820 "chorych" - 31,0% "chorych"
27.10 - 66.000 testów - 16 300 "chorych" - 24,7% "chorych"
26.10 - 50.400 testów - 10 241 "chorych" - 20,3% "chorych"
25.10 - 53.500 testów - 11 742 "chorych" - 21,9% "chorych"
24.10 - 55.300 testów - 13 628 "chorych" - 24,6% "chorych"
23.10 - 62.100 testów - 13 632 "chorych" - 21,9% "chorych"
.
Jeśli przez 6 miesięcy NIKT w Polsce nie dopatrzył się tego, że np. w takim Nowym Yorku, gdzie niby to jest jedno z ognisk Co-Vidu, na 50tys. robionych tam dziennie testów, wyniki dodatnie ma tylko 1,6%, a w Polsce 40%! Polska jest obecnie 25x "chorsza" od Nowego Yorku! Skoro nikt nie widzi tego idiotyzmu, to... dlaczego by nie dojechać z polskimi wynikami do 100%? Czyli, że KAŻDY przebadany jest chory... CAŁA Polska w kwarantannie narodowej, a by te 38 milionów Polaków utrzymać w ryzach i upilnować w domach, to na ulicach wojsko!
Przecież pisałem o tym już PÓŁ ROKU TEMU, widząc, że właśnie wojskową inscenizacją z trumnami zagnali 60 milionów Włochów do domów! NIE MIAŁEM wątpliwości, że wojsko wyjedzie na polskie ulice! Oby tylko polskie...
.
Skoro zatem NIKT nie widzi absurdu, że 57.765 przebadanych Nowojorczyków daje 924 wyniki pozytywne, a w Polsce na 59.700 testów, wynik pozytywny ma 21.897 "chorych", to dlaczego nie iść dalej? W takie wyniki nie powinien uwierzyć nawet idiota, ale większość z 38 milionów Polaków w nie wierzy! Dla pozostałych trzeba takie wyniki jakoś uwiarygodnić i wówczas pojawiła się ta decyzja prezesowej Trybunału Konstytucyjnego.
Dokładnie TERAZ, po półtora roku czekania z wnioskiem fundamentalnych posłów PiSu, Trybunał wydaje ten kretyński wyrok o zakazie depłodyzacji w przypadku uszkodzenia płodu?...
.
Tik-tok, tik-tok... wylazły... po raz pierwszy w sobotę 24 października.
Tik-tok, tik-tok... podsyciliśmy atmosferę i we WSZYSTKICH wydaniach TVPiS'owskich wiadomości mówiliśmy im, gdzie i jak licznie mają wyjść. Podawaliśmy w naszej reżimowej TV miejsce zbiórek, godziny i nawet przyszłe marsze im przypomnieliśmy. Lokalne oddziały TVP podawały podobne wskazówki.
Tik-tok, tik-tok... dwa tygodnie wystarczy na inkubację zarazy...
Tik-tok, tik-tok... 6, 7, 8 listopada pozytywne wyniki będą wynosiły po 30tys. (bo czy odważą się naprodukować od razu po 50tys. pozytywów z 60tys testów, no za aż tak głupich Was/nas chyba nie mają... chyba?).
.
Katolicy chcący w Święto Zmarłych odwiedzić swych bliskich są "kryci", to nie przez nich ten masowy przyrost "zachorowań"... To przez te wrzeszczące baby! To przez nie drugi lock-down. Baa... to przez nie Stan Wyjątkowy (może nawet z WOJENNYM, skoro to według nich jest wojna...)!
.
Dlaczego tak? A bo jesteśmy na etapie, który w wykładzie Jurija Bezmienowa sprzed 40lat wygląda tak:
.
CYTAT:
"Dlaczego jednak nie zatrzymać procesu zanim pojawi się kryzys? O nie, intelektualiści na to nie pozwolą! Aby odwrócić ten proces z tego miejsca, możliwe jest to jedynie za pomocą SIŁY ZBROJNEJ. Żadna inna siła na ziemi nie jest w stanie odwrócić tego procesu na tym etapie. Należy zrobić wszystko, by zapobiec przybyciu nieznanego Zbawiciela, który przejmie władzę i ustabilizuje sytuację w kraju zanim wybuchnie WOJNA DOMOWA. Za pomocą pieniędzy, bandytów, lub działań zgodnych z prawem, to nie ma znaczenia. Ustabilizować sytuację w kraju! Nie dopuścić, aby kryzys ewoluował do stadium WOJNY DOMOWEJ lub inwazji".
.
Macie świadomość, że każdy z Was, którego zmuszą do zrobienia sobie testu genowego, na który macie napluć i zobaczyć dwie kreseczki, jak na teście ciążowym spowoduje, że "chorych" będziemy mieli MILIONY! A że zmieniono zasady kwarantanny tak, że KAŻDY w rodzinie "chorego" teraz jest automatycznie na kwarantannie, a co za tym idzie, jest ZOBOWIĄZANY do zaaplikowania sobie aplikacji ProteGO Safe, to ziszcza się chiński scenariusz, gdzie KAŻDEMU wgrano taką apkę bez pytania, a tym, którzy się przed tym zabezpieczyli wyłączono telefony (to te sławne 21 milionów wyłączonych chińskich numerów wiosną tego roku). Idziemy chińską drogą zamordyzmu inwigilacyjno - medialno - bankowo - społecznego.
.
Taką samą drogą szedłby każdy inny "polski" rząd, bo tak jak pokazała gospodarka, że największa polska fabryka jest zależna od jakiejś tam maleńkiej nakrętki z Chin, tak samo w kwestii Co-Vidu "nasza" polityka jest zależna od tego, co robią wszyscy wokół...
.
A NIKT nie odważy się powiedzieć "sprawdzam"!
