A czy wspomniane serwisy BMW dysponują ciagiem technologicznym by sprawdzic zetelnie samochód ? bo ... po moich przejsciach z klientem jak i serwisem w Katowicach Honda , to też powiedzialem sobie , ze w zyciu na serwis z autem nie pojade !
Dlaczego ? tak w skrócie opowiem .
Gdy podjechalem na serwis wyszedl z niego szef serwisu i poprosił kluczyki ode mnie celem jak mówi - musi sie nim przejechac , ja mu na to, iz drzwi otwartych Hondy nie prowadze - a sprawdzenie samochodu nie na tym polega - tu juz bylem jego wrogiem.
Jego wzrok był bardzo wymowny !
po jezdzie wjechalismy na chale , gdzie z niej nas wyproszono - klient był zbulwersowany , no ale przepisy BHP nie do przeskoczenia, zas ja pekalem ze smiechu bo proponowalem mu jazde na stacje diagnostyczną a nie serwis. co zrobili
podpierli pod kompa celem oblukania bledów, a konkretnie poduszek powietrzynych
wykrecili swiece celem zmierzenia kompresji , poszarpali kolami samochodu , podniesli go do góry - tyle obserwowalismy z nosami przyklejonymi do szyby
koszt dla klienta .... 160 zł

mój czas !! bo klienta to mam w nosie , 4 godziny !! cztery - tak tak i klient dalej nie wiedzial jak auto hamuje , jakie wydziela spaliny itd.
jak wyglada od spodu , a na pytanie zadane serwisantowi o poduszki usłyszał - komputer błedów nie widzi
tak bym mógł tu opowiadac godzinami o pzrejsciach z serwisami samochodowymi , tyle , ze po co ? wiec ja bynajmniej rozumiem handlarza który nie chce jechać na serwis , nie rozumiem natomiast - jak nie chce jechać na przeglad .