DamianTra, problemu na razie nie ma żadnego. Generalnie za.je.bista jest technologia i jak ułatwia życie. Ale sądzę, że żywiołowo reagujesz bo to Grześ podjął temat.
Masz podejście na zasadzie... póki nie ma problemu, to nie ma problemu i dyskusji. Takie to zero-jedynkowe trochę. Nie chcę dzieciaka, ale bzykam żonę bez gumy, póki nie ma dziecka, nie ma problemu

tak sobie żartuje, ale akurat ten temat to nie jest jakaś abstrakcja, zważywszy na to, że nie jest nie możliwy.
Transakcje bezgotówkowe są już na mega wysokim poziomie. W dłuższej perspektywie, różnica pokoleń... Może być różnie i możemy się obudzić w innym świecie. Dziś w dorosłość wchodzą dzieciaki które nie widziały nigdy taśmy szpulowej, kasety magnetofonowej, nie obsługiwały winyli. To pewnie kwestia wychowania, bo znam dzieciaków które siedzą z łbami w tel, a znam takich którzy mają na socialmedia wyebke i wolą odwiedzić dziadków, czy rozwijają pasje. Ale obstawiam, że młody mając od młodości wybór płatności smartphonem, może skłaniać się nieświadomie w tym kierunku, więc jeśli statystyka będzie mówiła za siebie to jak będzie?