BMW Sport

Cześć, kilka dni temu na spontanie sprzedałem swoją E92 335d, która przez niecały rok zrobiłem 7 tys. kilometrów.
Nadszedł czas na coś większego i wygodniejszego - mimo tego, że autem dużo kilometrów nie robię to wyjeżdżam nim tylko na trasy i e92 była już dla mnie zbyt sztywna i niewygodna.

Zastanawiam się nad BMW F10 535d (300hp) lub BMW F01 740d (306hp) , chciałbym prosić o podpowiedź czy te silniki różnią się czymś szczególnym, czy któryś z nich jest lepszy, w obu występuje problem rozciągających się łańcuchów? Wizualnie bardziej przekonuje mnie F10 (ale tylko w mpakiecie), natomiast pod względem wyposażenia F01 powala F10, to co w 5 jest super opcją to w 7er jest prawie na standardzie - mowa o wszelkich asystentach, kamerach noktowizyjnych itp. Kupując kolejną weekendową zabawkę chyba wolę postawić na lepsze doposażenie i lepsze doznania z jazdy.
Do rozważenia dochodzi jeszcze kwestia silników - czyli czy oba są na tym samym poziomie trwałości.

https://www.olx.pl/d/oferta/sprzedam-bm ... derIndex=7
W mojej okolicy jest na sprzedaż taka 7er, aktualny właściciel ma auto w posiadaniu 5 lat, przez ten czas jeździł bez awaryjnie a rozrządu nie dotykał. Przebieg 290k zasadniczo mały jak na 7er, które są wystawione w Internecie (jeśli rzeczywisty). Co sądzicie o takim modelu?

Nie nastawiam się na dłuższą eksploatacje auta, w moim przypadku domyślam się że potrzymam około roku jak dotychczas i będę szukał czegoś nowszego.
Jesteście w coś w stanie doradzić w kwestii tych silników oraz f10 vs f01 , może ktoś użytkował.

ps. jakie skrzynie występowały w tych silnikach? wyzej wspomniana 7er ma 6 biegów, z tego co czytałem dopiero po lifcie były 8 biegowe. jak to się ma w przypadku 5er ? z racji takiej że auto na trasy zależałoby mi na jak najniższym spalaniu przy większych prędkościach autostradowych - duża jest różnica między tymi skrzyniami?

Mój niedaleki znajomy w f01 740xd silnik wymienił dwa lub trzy razy, ale to raczej był pech. Skrzynia 8hp zauważalnie poprawia wyniki spalania i osiągi i była dostępna od początku w f10.

Czyli mimo wszystko, może jednak warto szukać F10. Jakby nie patrzeć nowsze generacyjnie, a ekonomia to też duży plus. Ciężej będzie mi znaleźć tylko coś napasionego w tej cenie.

Hej,
Jeśli chodzi o stylistykę to bym stawiał na F10. F01 mi w ogóle nie podchodzi. F01 owszem bedzie bardziej komfortowe ale chyba dla tylnej kanapy. Kierowcy to chyba bez większej różnicy będzie. Chyba, że chodzi o jakies masaże czy wentylowane fotele to tak, łatwiej w f01 o to choć w F10 z rzadka też się trafiały.

Zastanawia mnie przywiązanie do silnika i poruszane względy ekonomiczne. Abstrachując od tego co pod maską załóżmy, że masz coś co pali w trasie 8l vs 12l/100km.
Przy 7000km przebiegu to różnica na stacji po roku wyniesie... ~1500zł.

F10 będzie ekonomiczniejsze nie tylko przez 8hp ale pewnie i niższą masę. (zakladajac ze na F01 LCI nie ma budżetu).

Odrzuciłbym kwestie dywagacji spalania na rzecz poszukiwań czegoś co po prostu będzie w lepszym stanie technicznym co ma więcej sensu z racji iż auto chcesz na około rok.

To nie lepiej przy takich przebiegach kupić F10 535i z jakimś normalnym przebiegiem a nie auto po 300tyś km?

Może faktycznie, a jak awaryjność tych silników w porównaniu do 535d? Bo spalanie na pewno większe.

A 550i?
https://www.olx.pl/oferta/bmw-seria-5-b ... J2Jnw.html

x2


Również przy takich przelotach nie wybierał bym diesla. 535i z n55 to dość solidny motor z najlepszym stosunkiem awaryjność/cena/osiągi.

550i to bardzo kontrowersyjny temat. Silnik N63 miał dość nowatorsko na tamte czasy ustawione turbiny pomiędzy głowicami. Dawało to mnóstwo zalet, krótsze kolektora, większa kompaktowość, niższa masa, mniejsza turbodziura itd.

Problemem niestety są ogromne ilości ciepła w komorze silnika z którymi ta konstrukcja sobie nie radzi. W konsekwencji zaczynają lać wtryski, co rozrzedza olej benzyna, doprowadza do zatarć. Wiele silników padało przy naprawde niewielkich przebiegach ale są też użytkownicy którzy mają 200 tyś i auto ma się świetnie.

Na chłopski rozum bandaże termiczne na kolektory i wywalenie katów powinno pomóc z temperaturą ale czy dostatecznie? Nie mam pojęcia. Na pewno wielu użytkowników wymienia prewencyjnie wtryski na nowe co nie jest tanim rozwiązaniem ale na jakiś czas doraźnie odwleka problem na później (na kilkadziesiąt tyś km)

Niektóre egzemplarze mają też problemy z dużą konsumpcją oleju.
535i jest rozsądniejszym wyborem, ale jakbyś trafił zdrowe i zadbane 550i z pewną historią serwisową to wiesz jak to mówią... kto nie ryzykuje ten szampana nie pije

Przy takich przebiegach zdecydowanie benzyna, szedłbym w 535i

No to Panowie, poważnie namieszaliście mi w głowie tym 535i
Do tej pory 335D (m57) był moim pierwszym dieslem w BMW z którego byłem w 100% zadowolony pod względem obsługi, żadnych awarii przez ten czas, tanie pokonywanie kilometrów. Jednak faktycznie rozglądając się za modelami Fxx, słyszę sporo negatywnych opinii na temat silników N57 - nie wahałbym się go kupić jeśli miałby kwity na wymianę rozrządu, wału czy też panewek ale większośc ogłoszeń w tej cenie to modele z nabitymi 250-300 tys + przebiegu a ich właściciele rzekomo nie słyszeli o czymś takim jak rozrząd

Wcześniej szukając E92 opinie na temat silników 335i/535i były obarczone raczej złą sławą, silniki dość awaryjne. Mam rozumieć, że N55 to poprawiona i godna polecenia jednostka, chociażby w stosunku do N57? a jeśli n57 to tylko po lifcie?

No i jeśli mowa o N55 to z jakim przebiegiem najlepiej kupić albo inaczej... jakiego nie przekraczać?
Podobnie z N57, jeśli coś by się trafiło z potwierdzonym przebiegiem w okolicach 200 tys. to warto brać?

Co sądzicie o autach z USA (535i), pakować się w to ? Nie ma później problemów ze sprzedażą?

535d też nie jest awaryjnym autem to dobry silnik ale naturalne jest że auto mające 300tyś będzie sprawiało więcej problemów niż takie mające 100 czy 150tyś bo samochód to nie tylko silnik, ale też skrzynia, dyfer, piasty łożyska itd itd
535i możesz kupić z niskim przebiegiem przy około 120-150tyś warto zerknąć do panewek a jeżeli auto miało zmieniany olej co 25tyś to panewki należy wymienić od razu bo to jedyny groźny problem tych silników a właściwie nie silników a użytkowników. Jak olej zmieniany co 15tyś to przeważnie nawet przy 150tyś panewki są ładne jak co 10 to problem nie istnieje.

W sumie racja... miałem kiedyś e39, której przebieg przekroczył 300k i sypało się wszystko po kolei ze zmęczenia - od zawieszenia po poszczególne elementy napędu. Łożyska też wymieniałem hehe.

Kolejna sprawa o której zapomniałem... jednym z musthave to rozkładana tylna kanapa oraz tunel na narty. Domyślam się, że F01 nie wychodziło z rozkładaną kanapą, a jak to wygląda w F10? niby absurdalna sprawa ale do sedana hulajnoga elektryczna nie wejdzie albo na przykład deska snowboardowa.

Niewielkie przebiegi roczne do tego zakup tez na +/- rok to benz F10.

Nie tak dawno robiłem rozeznanie odnośnie silnika N55 i wychodzi na to, że to ogólnie całkiem solidna konstrukcja. Z tego co pamiętam w 2014 roku w N55 został wprowadzony elektroniczny westegate (EWG). N55 EWG ma wyraźnie lepszy potencjał jeśli chodzi o chiptuning niż N55 PWG (pneumatyczny westgate).

Mozesz zalowac tej zmiany, ja zalowalem przesiadki z 335is na f10 535i. Tak samo jak Ty zastanawialem sie nad F01 i F10 z N55 pod maska. N63 (550/750 ) odrzucilem od razu ze wzgledu na awaryjnosc tego silnika. W porowaniu do E92 F10 to ciezki klocek, pomimo 300 koni trybu sport auto nie daje przyjemnosci z jazdy ot takie auto do jazdy z punktu A do B.

Żadne ciężkie auto nie daje frajdy no może panamera.
Bmw 5 i 7 to auta w trase na krótkich dystansach tylko do spokojnego bujania nawet w M5 czuć masę i charakter auta zachęca do stonowanej fantazji.
Ja osobiście nie lubie dużych aut. Znacznie lepiej mi się jeździ czymś zwinnym mimo że F01 jest w cenie F30 a nowa była 2-3x droższa wybrał btm F30 a najlepiej F20 135i

tylko czy to nie koliduje ?

Szczurek1986, W F30 jest, W F10 i F20 nie wiem.

W F10 była nie wiem czy zawsze a w F30 iF20 zawsze jest.

davidsondv, to chyba masz odpowiedni trop Przyjemne z pożytecznym