_KL_ napisał(a):
W takiej kasie to jak po latach zwróci Ci się za OC i przeglądy to będzie rewelacyjny wynik

Jeśli to ma mieć sens, to musi być coś w oryginalnym, niekombinowanym stanie i bez rdzy. Żadnych ulepów, szpachlowozów, zgnilców "do porobienia" bo wywalisz w to masę pracy i kasy a dalej będzie gruzem.
Najlepiej BMW, Mercedes w ciekawej wersji (jak bieda wersja to tylko niski przebieg i fabryczny stan ma sens) albo coś usportowionego/cabrio/roadster.
Dlatego chciałbym coś co za chwilę będzie mogło być zarejestrowane jako zabytek, wtedy można wykupować OC tylko na lato... W zimie i tak bym tym nie jeździł.
Mam znajomych co ściągają auta totalnie bez korozji z Włoch więc tą opcje też rozważam.
No i OC nie kosztuje majątku, przy pełnych zniżkach to raptem 400-500zł, zależy oda auta.
_KL_ napisał(a):
W założonym budżecie to moim zdaniem może uda się znaleźć Z3 4-cyl, jakieś średnie E34 albo niezłe E39 (uważam, że E39 nabierze wartości jako nowe "ostatnie prawdziwe BMW". To już się dzieje), Mercedesa 190 2.6 albo mocno średniego balerona coupe, Opel Calibra, Alfa GTV (chyba że ich ceny już przebiły pułap 20k, nie śledziłem). Z francuzów to hothatche - Clio 172, 106/Saxo VTS 16v, 206 RC mają potencjał i jeszcze nie przebiły 20k pln. Hydrocytryny powoli idą w cenę głównie XMy ale to nadal mało chodliwy (i ryzykowny) temat.
Na stare francuzy i włochy trzeba uważać bo potrafi nie być podstawowych części do nich, w katalogach jest bałagan i nie wiadomo co pasuje a co nie a producenci mają centralnie wylane na starsze modele.
Do mojego Clio 172 z 2000r mam już problem z niektórymi rzeczami, a do Citroenów BX/XM to dramat był już kilka lat temu...
Saab 900 Cabrio to już nie ten budżet. W 20k powinno się dać znaleźć jakiegoś nie-turbo coupe albo Volvo 740/940 kombi w fajnej wersji (tu wyjątek od reguły, kombi są ikoną Volvo z tamtych lat)
Myślisz że E39 nabierze wartości?
Właśnie obserwując widzę że drożeją.
E34 nawet nie biorę pod uwagę w tym budżecie, bo ciężko byłoby kupić coś wartego uwagi nawet we Włoszech.
Mercedes 190 to nie głupi pomysł tak patrząc.
Opla Calibry też ze względu na zajechane egzemplarze nie brałem pod uwagę.
Alfy GTV przebijają już powoli budżet tak jak podejrzewałeś. Ogólnie to z Alf to myślałem tylko o GT albo o 166. Z czego większość GT nie ma podłogi także z tym jest spory problem.
Clio 172, 106/Saxo VTS 16v, 206 RC to nie wiem czy jakoś mocno przybiorą na wartości w dłuższej perspektywie... Nie obserwowałem nigdy tego.
Realnie patrząc to chyba najbardziej nabierają wartości BMki i Mercedesy...
Tak o tym rozmyślam czy to ma jakiś sens, przydałoby się to też jako pasja

KEMN1 napisał(a):
alduwiel napisał(a):
Kup złoto, aktualnie to bardzo dobry czas.
Oj nie do końca- złoto pokazuje siłę w czasie wojny i w tym wypadku nie był to jakiś drastyczny skok, a mamy wojnę w Europie. Tym bardziej, że na cenę w naszym wypadku wpływa kurs dolara (a dokładnie słaby złoty), dodatkowo już widać, że złoto osłabło (130$ względem peaku)- a konflikt przeciez się tylko wzmaga.
Rosną stopy procentowe, ludzie zaczną znowu lokować pieniądze na lokatach kontach oszczędnościowych, tym samym odchodząc od złota. Jeśli jeszcze wygaśnie wojna na Ukrainie, to złoto może polecieć.
Żeby nie było, historia pokazuje, że złoto jest bezpieczne, sam też posiadam, ale kupione dużo taniej, niż dzisiejsze ceny. Nie odradzam, ale też nie przyjmowałbym w tym momencie nic za pewnik i zwrócił uwagę na aspekty, które poruszyłem.
No przy tej cenie złota i tak słabym złotym raczej zakup jest ryzykowny.
Teraz jest szybowanie w górę i najrozsądniej chyba to przeczekać.