dzik320d, tak bym tego nie traktował. Komentować przecież można i to nie tylko pozytywnie, ale szukanie na siłę dziury w całym będąc dalekim od ideału jest słabe.
Ja np lubię duże mocne sedany z V8, a sama moc czy VIN nie definiuje radości z jazdy, to raczej jeden z elementów układanki.
Dante182, wiek auta nie jest wyznacznikiem jego fajności, gdyby tak było stare wozy nie zyskiwałyby tak na wartości.
DjStar, to zależy, mi nawet na krętym torze auto z krótkim rozstawem osi i dobrym zawiasem nie dawało tyle frajdy co duże ale lepiej zbalansowane, a różnica w masie to 500kg.
wujekwaldus, THX.
Jest dziś jak piszesz: każdy ma zauważalnie lepsze auto niż dekadę temu, ale jakby ludzie potracili frajdę z ich posiadania.
7.7s to akurat wynik serii po downpipe, ale jak wspomniałem wrócił katalizator i wpadł tylko soft.
alduwiel, zgadzam się, e39 w M jest zaskakująco łatwe w prowadzeniu, idzie bokiem na zawołanie i posłusznie za ręką, daje dużą radość nawet przy niedużych prędkościach.
Rost, Fabryczny limiter u mnie już przy 253km/h zadziałał

Soft to na szczęście poprawił.
Teraz kilka rzeczy które dostrzegłem w obu M:
1. F10 zauważalnie większe (dużo ciężej mi się w garażu zmieścić), ale wewnątrz przewaga jest zaskakująco mała i to tak serio serio.
2. e39 ma dużo lepszą reakcje na gaz, niezależnie od obrotów. F10 jakby w ogóle w pierwszej fazie nie korzystało z dużej pojemności. Całą moc z przyspieszenia opiera tylko na doładowaniu, na które trzeba zawsze czekać - to dość frustrujące przesiadając się między autami, bo oczekiwania są spore. Cała ta technologia Valvetronic, twinsrcoll, specjalne, opatentowane kolektory wydechowe, bezpośredni wtrysk "wymięka" przy niezależnych ośmiu przepustnicach. Żeby tak zobrazować to np elastyczność: 60-100km/h 4b, teoretycznie f10 3.2s, e39 4.0s, ale jestem prawie pewien, że starsze auto szybciej osiągnie końcową prędkość.
3. Fotele i wyposażenie oraz komfort mocno po stronie F10, jest to co trzeba i nawet więcej, oba auta w trasę dobre, F10 nawet bardzo.