KKrzysztof napisał(a):
wybacz a na jakieś podstawie jesteś w stanie postawić to, że źródła jakie TY podajesz są lepsze niż inne podawane przez innych.
"Twoje" źródła mówią, że szczepionka nie działa bo nie chroni przed wirusem.
Moje źródła mówią to samo co Twoje tylko uwzględniają atrybuty, w których ta szczepionka działa. (Gdzie "inne źródła" te wskaźniki pomijają)
Szczepionka to nie pole siłowe i nie sprawi że nie złapiemy wirusa.
KKrzysztof napisał(a):
Nikt z nas nie jest ekspertem i w zasadzie polegamy na tym co przeczytamy. Jakie źródła są wiarygodne to oceni historia.
Wg tego co napisałeś, Ty już oceniłeś to dziś - teraz, a nie historia.
KKrzysztof napisał(a):
Po moich znajomych mogę przyznać, że amantadyna na wiele osób podziałała. Mogę też stwierdzić, ze czy szczepieni czy nie to covida mieli i jedni przechodzili go łagodnie inni nie. O czym to świadczy w sumie nadal o niczym jednak ja wolę obserwować i sam odejmować decyzję niż na wiarę przyjąć wszystko co mówią w telewizorze.
XD
a To jak Twoi znajomi są reprezentywną próbką badaną a Ty jesteś lekarzem/naukowcem aby ocenić wyniki działania medycznych bądź parametycznych substancji to szacun

zmienia to postać rzeczy.
Dobra, ostatni akapit jest prześmiewczy ale taki miał być.
To co piszesz to klasyczne zjawisko "fałszywej powszechności".
"Wśród moich znajomych nie ma nikogo kto ciężko przeszedł COVID"
"Wśrod moich znajomych nie ma nikogo kto umarł by po COVIDZIE"
"Wśrod moich znajomych było kilka osób, które źle się czuły po szczepionce"
Załóżmy że masz kontakt z 100 osobami.
Twoi znajomi stanowią 0,000015% populacji Polski (świata to nawet jeszcze z 2000x mniej)
i na podstawie takiej probki oceniasz całość społeczeństwa.
Twoi znajomi nie są nawet margnisem błędu statystycznego w badaniu medycznym