BMW Sport

Wrzuce swoje 3 grosze...z racji tego, że wycenili na 1500 tylko, to ja bym oddał do ASO - choć też nie ma pewności, że bedzie extra zrobione.

To o tym, że do kilku lat nowe części to wiem, bo byłem się w ASO pytać o koszta naprawy, rzeczoznawcę można powołać i to na koszt ubezpieczyciela, ale trzeba kasę wyłożyć.

O w d... jeszcze wczoraj było tak pięknie...


Jak zamierzasz jeszcze długo jeździć autem (wiadomo o co chodzi ) to jedź do ASO niech robią, a jeśli nie to bierz kaske do łapy i rób taniej ...


biedne sreberko

jesli nie chcesz miec problemow z pozniejszą odsprzedza to tylko i wylacznie do ASO Bawaria lub FUS...oni to zrobią fachowo a poza tym bedziesz mial fakture ASO z roboty gdyby co....mozesz zrobic to po kosztach i przyciąc cos ale nie bedzie to zrobione tak jak w serwisie bmki...

auto idzie do aso. taka moja decyzja.nie bede zarabial paru groszya pozniej problem. zrobilem juz foty wydrukowalem wsadzilem do dokumentacji pojazdu. jeszcze pozbieram wszystkie faktury itd i tez dodam do dokumentacji pojazdu.nie chce miec porblemy pozniej z odsprzedaza.poza tym nie moge jej tego zrobic i oddac jej do jakiegos konnowala

mam jeszcze pytanie.
co teraz mam zrobic?napisal oswiadczenie,policja sobie je skserwoala,wpisala do papierow ze byla kolizja,mam dane pana i jego oswiadczenie.mam jechac do aso?czy najpierw zglosic sie do linka?

Zbierz to co napisałeś i zasuwaj do ubezpieczalni... oni zrobią swoja dokumentacje, wyślą zapytajke do Policji odnośnie kolizji, a reszta już się potoczy...znaczy póżniej ASO

Lesio, wyślą do Ciebie rzeczoznawcę, on wypisze zaświadczenie i wyśle do ubezpieczalni, kopię dostaniesz, koleś razem z Tobą wypełni formularz zgłoszeniowy, a Ty musisz wybrać bezgotówkowy sposób rozliczenia, dajesz potem wóz do ASO i spisujesz z nimi umowę, że oni się z ubezpieczalnią rozliczą, jak jest szkoda większa niż 2000zł, a jest na 100%, to musisz dokonać przeglądu pokolizyjnego(kosztem możesz obciążyć ubezpieczyciela).

ps. Oby w naszym kraju byli tylko tacy sprzedawcy jak Ty

To ja sie wypowiem boś mi sie to tak różowo jak innym nie widzi. Po pierwsze to ubezpieczyciel nie musi wcale sie godzić na naprawe w ASO. Żeby miec prawo do takiej naprawy w ASO, w przypadku jeśli auto nie jest na gwarancji, musisz mieć pełną dokumentacje serwisową, która potwierdzi że wszytsko robisz w ASO. Wtedy własnie masz 100% prawo do naparwy w ASO. W innych wypadkach ubezpieczalnia może wyliczyc kase na zamienniki (chyba ze nie ma na rynku zamienników), a naprawe zlecic np innemu serwisowi, np Norauto itp. Mają z nimi podpisane umowy, placówki są w kazdym dużym miescie i nie masz tu nic do gadania. Oczywiście mozna sie odwoływac itp, ale kto ma na to czas. Kolejna opcja to kasa do ręki i twój problem czy naprawisz i gdzie. A co do naprawy w ASO to oczywiscie ASO naprawi i mamy tak zwana naprawe bezgotówkową. Tylko ze wystarczy kupic sobie Auto Świat, otworzyc Interwencje i przeczytać. W co drugim numerze jest tak że niby bezgotówkowo, a potem poszkodowany dostaje rachunek z ASO, bo ubezpieczalnia sobie tak wyliczyła i trzeba dopłacic różnice. Wcale nie jest powiedziane że ASO bedzie sie szarpac z Link4 skoro może wysłac do klienta rachunek.

Po coś masz umowę z ASO, ja zdecydowałem się jednak wziąć pieniądze i sprzedać uszkodzony samochód, a mogłem bezproblemowo wstawić do ASO i na początku tak chciałem zrobić, ale mnie olśniło i przesiadka na BMW

Może i czasem tak jest, poprostu czesto kupuje AŚ bo jest tani i mimo ze ogólnie to średnia gazeta to jest cos do poczytania. Tam maja ciagle takie problemy ludzie jak opisałem. A umowa może i jest ale pewnie i jakis haczyk też i potem wyjdzie ze musisz dopłacić. ASO ma duże dochody, mają prawnika, ubezpieczyciel ma armie prawników. Łatwiej zwalic wszytsko na poszkodowanego, bo mało kto bedzie na tyle zawzięty zeby sobie wynajmowac prawnika, który tez kosztuje. Poprostu zalecam ostrożnośc bo w tej kwestii to nam daleko do zachodu.

Ja też tak czytałem, ale jak się zetknąłem z tą sytuacją to się okazało, że nie taki wilk straszny jak go malują, najgorsze było podejście do sprawy przez firmę, która zajmowała się likwidacją szkody, ale jak im pokazałem, że znam swoje prawa, to zmienili podejście

a jak to jest weryfikowane potem jak się czegoś takiego nie zrobi?

Dostałem to w liście od firmy likwidującej szkodę(było nawet odwołanie do jakiejś ustawy), jak mi to wpadnie w ręce to zacytuję na forum.

Lesio przyjedzie do ciebie rzeczoznawca od ubezpieczyciela i z nim wszystko ustalisz - powiadomisz go, że wstawiasz do ASO i naprawa odbedzie sie bezgotówkowo dla Ciebie - powinienes sie od niego dowiedziec całej procedury.
Spiszecie protokół i tam bedzie wszystko odnosnie postepowania pokolizyjnego.
przegladu dokonujesz tylko wtedy gdy policja zabierze Ci dowód rejestracyjny ze wzgledu na niedopuszczenie pojazdu do ruchu po kolizji - koszt naprawy nie ma znaczenia.

EniGmatiC, ja miałem oświadczenie, dowodu mi nie zabrali, ale jak wyżej wspomniałem.





Czyżby znów bezsensowne i martwe przepisy?

miales takie doswiadczenia to chyba tak jest tylko pytanie brzmi:
ale skad to pismo przyszło?? z ubezpieczalni czy z police??
skoro policja nie zbaiera DR to auto jest w ciaglym dopuszczeniu do ruchu wiec nie wiem dlaczego mialbym robic przeglad techniczny

tak na logike
jak ci ktos zarysuje auto do okola gwozdziem i koszt naprawy przekroczy 2000zl to tez musisz przeglad robic. Wg mnie nie, ale z drugiej jednak strony zyjemy w kraju zwanym Polska - Polska to dziwna kraj

Oczywiście, że się z Tobą zgadzam w 100%, ale to co mi wysłali, to wysłali, a po co mieć później jakieś problemy, a na przeglądzie dużo czasu się nie straci, a kasę i tak muszą zwrócić

małe OT: ja też kupuję AŚ, ale.. wczoraj zakupiłem Katalog aut do 50tys. zł i w bardzo dużym % są błędy w opisach i to bardzo ważne błędy. W tym tygodniu postaram się wszystko opisać i wysłać do redakcji, a także przedstawię na forum.

Dlatego tez zaznaczyłem że to średnia gazeta , mimo wszystko chwała im za to ze pomagają szaremu człowiekowi, media to zawsze media i jest inna rozmowa jak gazeta się do sporu wtrąci.

tylko te kase za przeglad to trzeba przypilnowac bo ubezpieczalnie nie sa sklonne wyplacac za takie rzeczy - tylko pisma trzeba pisac, generalnie to musisz wiedziec na czy stoisz zeby cie nie wy mali lekko piszac.

nie napisales czy Ci do przegladu zmusila police czy ubezpieczyciel
bo moim zdaniem jak police nie zabrala dowodu rejestracyjnego to przegladu nie trzeba robic, jednak nalezy pamietac ze to moje subiektywne zdanie