Santino napisał(a):
Swoja wypoawiedz najpierw skieruje do kolegi
el Presidente, a jaki tam okular prestizowy tak samo jak e39 moze sluzyc tak jak napisales do adorowania kolezanek z sasiedniej wioski, tak mi ten model merca kojarzy sie z moim sasiadem (ok 70lat) ktory leje najtanszy olej jadalny z tesco do swojego okulara w dieslu i cieszy sie ze jezdzi za grosze i silnik nadal chodzi. merce sa rowniez wies tjuningowane np przyczepiane sa podkowy na atrape, albo 15 naklejek wyszczegolniajacych kazdy element wyposazenia na bagazniku, pozakladane chlapacze. przykladow mozna mnozyc zarowno w stosunku do BMW jak i Merca. Dla mnie to wlasnie BMW jest synonimem prestizu a jesli juz Merc to tylko SEC ktory uwazam za perelke swiatowej motoryzacji.
Marcinie dokonales swiadomego wyboru, jak to sam okresliles zdradziles marke, i zycze Ci zebys bezproblemowo urzytkowal swojego Mercedesa i mam nadzije ze nastanie jeszcze czas kiedy zamienisz to auto np na e38 w rownie idealnym stanie
Cytuj:
mnowak
oraz inni nazekajacy na brak miejsca w e36 to troche was nie rozumiem, ja mam ponad 200cm wzrostu fotel mam wyregulowany tak zeby zachowac poprawna pozycje za kierownica, miesci sie za mna spokojnie osoba niskiego wzrostu, fotel moge spokojnie odsunac jeszcze do tylu oparcie opuscic na lezaco. wcale nie czuje sie ciasno, a ze twardo to plus. a stwierdzenie ze e36 jest smieszne w stosunku do Merca troche mnie dziwi.
Eh Santino, tak samo jak nie rozmawiamy teraz o 316 coupe z gazem i siateczkami w zderzakach, tak samo nie rozmawiamy o okularze z taksowki jezdzacym na oleju do frytek. Nie jestem antagonista BMW, bo nie byloby mnie na tym forum. Lubie ta marke, lubie klimat w srodku niezaleznie czy to e65 czy e30, ale Marcin szukal auta na dojazdy do pracy, do pacjentów. BMW jezdze juz od 8 lat, pierwszego Mercedesa kupilem w 2006. Mam porównanie i wiem, ze o ile np. e36 jest milym ladnym coupe, to jednak po calym dniu jazdy wysiadam z niego kompletnie zmeczony. Wysiadajac z W210 po 1100 km jazdy jestem zrelaksowany, moze troche znuzony (adrenaliny to nie daje zbyt wielkiej

) ale wypoczęty.
Z rozpatrywaniem prestiżu obydwu marek jest jak ze środowiskiem w którym się obracamy. W Twoich stronach (Kalisz, Ostrów) okularami jezdza cwaniaczkowaci Cyganie i wierzę że W210 po lifcie nie jest autem podnoszącym status społeczny. Natomiast w naszych stronach właściciel auta nie jest postrzegany jako miloner (auto za marne 35 tys jakby nie patrzec), ale na pewno jako człowiek z klasą i wyczuciem smaku. Nie wmawiaj mi że podkowa na atrapie (zresztą żaden szanujący się młody miłośnik mercedesa nie założy czegoś takiego) jest elementem tuningu, zdejmujesz to i masz znowu fabryczny samochód, natomiast badziewiaste lampy i spoilery przekreślają samochód. Tak jak na prestiżu straciła już dla mnie dawno e38 (przez trzylitrówki z gazem i brzydkie felgi na zasadzie im większa tym lepsza), tak e36 które kiedyś było autem dla wybranych stało się obecnie ogólnodostępne z wielką krzywdą dla tego modelu. Takie sztuki jak 328 Marcina to już białe kruki. Mam nadzieje że ten los nie dosięgnie e46, które mimo swego przeznaczenia dla młodszych kierowców nadal jest prestiżowym modelem, czy jak to tam nazwać.