BMW Sport

Witam

Ponownie mam problem z moim autem. Otóż osłona tylniej lewej tarczy hamulcowej chyba ze starości musiała puścić gdzie na mocowaniu i strasznie ociera o tarcze w czasie jazdy wydając przy tym takie dźwięki że żaden przechodzień nie oszczędza spojrzenia co się dzieje. Ale to nie jest główny problem, ponieważ jak się poluzowała ta osłona po kilkunastu kilometrach zaczął niemiłosiernie walić wał napędowy. Tłucze się na wysokości raczki hamulca ręcznego, jest to głośny pusty dźwięk i wyraźnie czuć jakby obijał się o karoserie, jakby ktoś mocno walił ręka na wysokości właśnie dźwigni ręcznego.
Jak to się stało dojechałem do najbliższego mechanika na stacji benzynowej, ale pan chyba znał się na zmienianiu opon choć i tego nie mogę być pewien. Nie chciał się przejechać żeby posłuchać skąd wali i wydaje auto takie nieprzyjemne dźwięki (wtedy jeszcze nie wiedziałem że poluzowała się osłona i myślałem że wszystkie dźwięki dochodzą z wału). Podniósł auto i zaczął swoje pół godzinne doszukiwanie się awarii. Czego on to nie wymyślił. Wał do wymiany co akurat było trafne, ale potem stwierdził ze to jednak nie wał tylko dyfer bo jakąś ryskę zauważył i stwierdził że urwały się mocowania mostu i to one powodują że wał się podnosi i uderza za skrzynia biegów, to jest nienaprawialne powiedział i że auto do wyrzucenia.
Więc zaryzykowałem i dowlokłem się autem do ASO BMW. Bałem się że za diagnozę będą chcieli mnie skasować bo jak ASO BMW było w Zabrzu to pamiętam że kasowali za diagnozę i nie zawsze mieli czas. No ale na szczęście od razu mogłem wjechać na podnośnik, pan pokręcił kołami powiedział że osłona hamulca do wymiany choć nie jestem pewien czy na pewno to powiedział bo nie rozumiem aż tak dobrze po niemiecku (potem sam odkręciłem koło i doszedłem że to osłona). Potem pojechaliśmy na przejażdżkę i jak to zawsze na złość wał pracował cicho dopiero po chwili się „uaktywnił” i zaczął walić. Wróciliśmy na podnośnik i tu niestety minus dla pana z serwisu po podniósł znów auto a drugi siedział w środku i symulował jazdę. No ale bez oporu toczenia wał siedział cicho. No i stanęło na tym że może podpora, może łącznik, a może cały wał do wymiany. Koszt razem z osłonami ok. 1400 euro.

I teraz moje pytania, bo musiałem zostawić auto w Mainz i wrócić na moja uczelnie. Co robić, próbować naprawiać auto u Polaka którego teraz znalazłem 3 km od miejsca gdzie zostawiłem auto. Czy brać lawetę i ściągać je do Polski.
Bo na pewno bez ściągnięcia wału nie będzie się dało jasno powiedzieć co jest do wymiany. Czy da się ściągnąć wał bez demontażu układu wydechowego? Bo jak będzie trzeba demontować wydech to boje się że potem i wydech nowy będę musiał kupować a tu już na pewno lepiej robić w Polsce. Choć z Mainz do Zabrza jest 900 km więc musiałbym wypożyczyć lawetę.
Pan w BMW jeszcze powiedział że może jak się te osłony wymieni to wał przestanie bić choć wątpię w to bo co to ma wspólnego. A może ma?
Zaproponowali mi nawet skupienie auta za 500 euro bo ma polskie papiery, jakby niemieckie to 1000. ale to nie wchodzi w rachubę.
Czy wał używany kupować to duże ryzyko i czy do mojego iesa pasują wały od innych modeli E36? Czy do coupe podejdzie tylko z coupe czy z innych wersji też?

Zostawiłem jak już pisałem auto w Mainz na szczęście na zadaszonym parkingu ale nie wiem czy dobrze zrobiłem bo odkręciłem akumulator żeby się nie rozładował (bo nie wiem kiedy będę miał czas jechać się nią zająć), czy nie będę miał problemów potem odpalić auta?

Pomóżcie, doradźcie co mam robić bo mi smutno bez mojej beemki

nie chce wróżyć na temat przyczyny tych wibracji, ale po co Ci nowy wał? Co mogło stać sie ze starym? Moim zdaniem jeśli coś jest nie tak, to raczej winny będzie jakiś element wału, np. amortyzator drgań wału napędowego:

http://www.realoem.com/bmw/showparts.do ... g=26&fg=05

nr 2

Jeśli nie masz klimatyzacji, to taki sam wał napędowy jak Twoj, jest we wszystkich 316, 318 i 318is E36 bez klimatyzacji.

opieram sie na tym co mi powiedzieli mechanicy. w sumie ten w bmw powiedzial ze nie wie czy to caly wal do wymiany czy moze jakis element.

a wal nie wibruje tylko strasznie wali, tak jakby bil o karoserie.



dzieki

ceny w polsce

Amortyzator drgan 150-200 zl (stan poda ci dokladnie)
Jesli masz pecha to poszla tez podpora, o ile pamietam 100-150 zl
wymiana mysle ze 100 - 200 zl GÓRA

oslona tarczy oryginal aso - placilem 50 zl
wymiana grosze


700 zł max powinienes zaplacic za ta naprawe. W polsce.

za jedna czy za komplet na os?
mozna wymienic te czesci w wale bez demontazu wydechu?

rys1


rys2

jeszcze mam wielka prozbe, jakbyscie mogli mi napisac ktore elementy walu sa wymienialne z tych rysunkow.

z gory dzieki

daj dobre rysunki bo te sie nie wyswietlaja

oslona tarczy 50 zl szt
raczej wydech trzeba opuscic/zdjac

sorry nie wiedzialem ze realoem nie wyswietla.

tutaj 2 oslony kosztuja 48 euro

GP-T1000, każda czesc ktora ma osobny numer jest dostepna jako pojedyncza część.

to jak chcesz ja mam 1 oslone oryg nową na sprzedaz za 50 zl

brutto

Do wymiany podpora wału albo łącznik elastyczny wału, da się to zrobic bez zdejmowania wydechu ale to jak będziesz to robił sam bo żadnemu mechanikowi się w to bawic nie będzie chciało.

oby tylko caly czas dziwi mnie to ze nagle byl lekki stukot pojedynczy z walu i zaraz po nim zaczela szurac oslona tarczy, no a potem to juz caly czas oslona ocierala a wal od czas u do czas wali nie milosiernie.



tego wlasnie sie obawiam.
a jak to jest z wydechem jak sciagna to chyba zaloza go z powrotem na miejsce?
dowloklem sie znow do mainz i mam tydzien zeby sie zajac autem, jutro ide do mechanika ciekawe co powie...

osłona o wal?a przypadkiem nie rozleciala ci sie poloska?

zdjecie wydechu i montaz to nie jest problem wiec nie robilbym z tego afery
to nie spaceshuttle panowie

wiem ze napisalem prawdziwy elaborat z moim problemem, ale napisalem na poczatku ze poluzowala sie oslona hamulca i ona ociera o tarcze hamulcowa.



spoko oko ale wiesz w niemczech moze ceny czesci nie sa duzo wyzsze a nieraz nizsze niz w polsce ale robocina jest duuuuuzo duuuzo drozsza niz u nas.

wiam
kamien z serca.
okazalo sie ze to nie wal, nie oslona a hamulec reczny. zerwaly sie te sprezyny co trzymaja szczeki. sprezynki jak lataly to wydawaly odglos szurania a co jakis czas jak szczeki sie zahaczyly to walilo... godzina roboty koszt 50 euro. troche sporo ale mam nadzieje ze teraz bedzie ok. choc mechanik mowil ze najlepiej by bylo wymienic te oslony tarcz bo sa przerdzewiale i temu sie zerwaly sprezyny no ale to juz koszt jest 200-300 euro u niego bo powiedzial ze jak zdejmie ta oslone to duzo rzeczy trzeba rozmontowac a i moze lozysko sie rozsypac przy wymianie co mocno ciagnie koszty w gore. nie wiem czy mnie naciagal czy nie ale chcial nawet odlaczyc reczny zebym se wrocil do polski to zrobic, choc potem stwierdzil ze to by bylo za niebezpieczne.

dzieki wszystkim za sugestie.
na bmw-klub olali sprawe wiec i ja ich teraz tez olewam. sport najlepszy

usterka byla oczywista w takim razie, mialem to samo ale myslalem ze sprawdziles - przy takim szuraniu zaciagajac reczny podczas jazdy zmienia sie ten dzwiek na ogol na jeszcze donosniejszy, wiec slychac ze to te sprezynki

Witam.

Trochę odświeżę temat. Dokładnie prześledziłem topic ale nie doszukałem się odpowiedzi na zagadkę zadaną mi przez moje E34. Mam je od niedawna. Niestety poprzedni właściciel nie dbał o nie zbyt mocno... Szkoda słów... Do tematu: otóż przy zmianie biegu i szybkim puszczeniu sprzęgła noś niemiłosiernie głośno wali (domyślam się, że to wał napędowy)... Pojedyncze stuknięcie i wszystko w porządku. Kolejny bieg i znów uderzenie. I tak w kółko... Znika problem gdy sprzęgło puszczam powoli, ale to nie załatwia sprawy bo nawet nie mogę zredukować i dobrze wejść na obroty bo strach przed kolejnymi walnięciami . Za każdym razem muszę idealnie powoli puszczać sprzęgło... >_>. Wjechałem na kanał i pierwsze co się rzuciło w oczy to obszarpana guma łącząca wał napędowy ze skrzynią biegów. Wczoraj kupiłem owy amortyzator i go wymieniłem, i byłem święcie przekonany, że to załatwi sprawę. Niestety po wyjeździe z warsztatu zawiodłem się bo problem nie zniknął. Ale przy całej operacji zwróciłem uwagę, że podpora wału jest strasznie wytłuczona i zwyczajnie wyeksploatowana. Niestety było późno i nigdzie bym jej nie kupił. Dzisiaj wróciłem do warsztatu z kolejną częścią (podporą wału napędowego). Wymieniłem ją i okazało się, że jedyne co zniknęło to pieniądze z portfela . Ciągle w momencie startu przekazywania momentu obrotowego na wał napędowy jest stuk. W temacie wyczytałem, że kolidować może coś z hamulcem ręcznym. U mnie jest do wymiany linka hamulca ręcznego i hamowania z jego strony jest totalny brak. Nie mam już pojęcia co to może być, a nie chcę wydawać pieniędzy na mechaników. Pierwszy raz mam do czynienia z autem tylno-napędowym... . Za wszelkie sugestie i próby pomocy byłbym bardzo wdzięczny....

RY84, ale to moje "walenie" nie miało nic wspólnego ze zemianą biegów. W sumie powymieniałeś wszystkie takie oczywiste rzeczy które mogły stukać... jak załatwisz sprawę nie zapomnij napisać na forum

Oczywiście, że nie zapomnę. I chciałbym zaznaczyć, że to BMW E34 a nie E36 jak w topicu. Temat bardzo podobny i nie ma sensu zakładać drugiego. I może nie koniecznie z samą zmianą biegów o ile ze startem przenoszenia napędu na koła np. kiedy jadę, wciskam sprzęgło i szybko je puszcze to również słychać uderzenie (oczywiście na biegu).