Witajcie
Chcialem opisac Wam moj problem z elektryka swiatel. Moze komus zaoszczedze tym czasu, nerwow i kasy. Od dlugiego czasu mialem problem z podswietleniem deski bo padal czesto bezpiecznik, potem zaczely mi swiatla rozne nagle gasnac i koniec a nastepnie doszlo do tego ze ze swiatel tylnych mialem tylko kierunki, jedno przeciwmgielne i jedno cofania, w srodku zadnego podswietlenia, z przodu brak pozycji.
Znajomy mowil mi zebym najpierw rozebral lampy i spojrzal czy w srodku ten wklad nie jest pognity bo podobno zdarza sie to. tak wiec od razu powrot do domu i rozbieramy. Wyjalem tylna lewa lampe poniewaz od niej zaczely sie problemy z tylnymi swiatlami i .... okazalo sie ze cos tam racji ma bo mialem dziwne naloty na blaszkach i lutach, tak wiec drobnym papierkiem poprzecieralismy z ojczulkiem te miejsca a nastepnie poprawilismy luty. zauwazylismy ze blaszki, ktore sa na tym wkladzie odstaja miejscami wiec goracym klejem porobilismy pare kroek by podoklejac je do czubkow, ktore powinny je trzymac. po zlozeniu lampy i sprawdzeniu okazalo sie ze jest poprawa i swiatla wracaja ale lipa dalej jednak byla.
po wielu probach i sprawdzeniach znalazlem z ojczulkiem ze gdy porusza sie klapa bagaznika to wywala znowu bezpieczniki tak wiec rozcielismy oslone wiazki lecacej po lewej stronie od bagaznika do blotnika. Zobaczylismy 3 rozerwane kable i dwa ktore ledwo sie trzymaly. Wszysto zostalo zlutowane, zalozone termokurczki, nastepnie elegancko owiniete izolacja. Wsadzamy bezpieczniki, sprawdzamy jeszcze miernikiem czy wszystkie zarowki sa ok i gdy mamy juz ta pewnosc odpalamy i ku naszej uciesze okazalo sie ze wszystko gra

tak wiec gdy zaczynaja sie Wam jakies podobne problemy ze swiatlami to radze zaczac od podobnej diagnozy
Mam nadzieje ze kiedys komus przyda sie ten maly opis
Jest to moj pierwszy taki opis wiec prosze o wyrozumialosc
EDIT CONDOR: Dziekujemy za opis. Psujaca sie brzmi lepiej niz Walaca sie 