Jeżeli kupisz auto bez LPG to będziesz miał przynajmniej pewność, że strzału gazu nie było

A od tego lubi przepływka paść, która jest dość delikatnym urządzeniem. Zresztą, przepływki padają też w niezagazowanych e30 (np. u mnie). Nie będę Ci wymieniał, co u siebie wymieniłem, bo się przerazisz (tyle że ja pedant jestem), ale tak jak koledzy pisali - silniczki krokowe się syfią, z tym że tu pomaga czyszczenie. Przepływka lubi paść, zwłaszcza przy LPG. Hmm... Co tam jeszcze... Termostat, wisko - o to trzeba zadbać (sprawdzić i ewentualnie wymienić). Problemem silników m40 (1.6 i 1.

są zużyte hydroregulatory zaworów. Czasami są kłopoty z elektryką, ale raczej niegroźne - po prostu świecą się jakieś kontrolki mimo, że świecić się nie powinny. U mnie padł też np. regulator napięcia alternatora - wymieniłem szczotki i jest git.
Jeśli nie chcesz gazować auta i jeździsz dość dużo, odpuść sobie silniki sześciocylindrowe - naprawdę sporawo palą (latem 12-13 litrów przy normalnej jeździe po mieście, zimą wyraźnie więcej), tyle że 2.5 odwdzięcza się osiągami przynajmniej, bo 2.0 niekoniecznie, aczkolwiek też przyjemnie się jeździ. Aha, sonda lambda - może być już trochę wykończona. Niekiedy popękana jest też rura idąca od przepływomierza do przepustnicy (skutek - lewe powietrze=nierówne obroty itp).
Wiadomo, jak kupujesz około 20-letnie auto, to musisz liczyć się z tym, że wymiany będzie potrzebować np. kopułka, palec rozdzielacza, kable zapłonowe, świece. Z zawieszenia - poduszki mocowania amortyzatora (górne), drążki kierownicze (sprawdzić, czy nie ma luzów), tuleje wahaczy.
Koniecznie sprawdź podłogę, czy nie ma zgnilizny (zwłaszcza przy pedałach); rdza lubi też się rozsiąść za nadkolami tylnymi, a także na błotnikach przednich, przy mocowaniu do progu.
Tylko nie myśl, że Cię zniechęcam do e30. Ja już jedną mam, myślę nad drugą, bo super mi się tym jeździ, chociaż komfortu nie zaznasz w niej zbyt wiele. Generalnie e30 nie miało chyba jakichś wad konstrukcyjnych, sypać mogą się po prostu z powodu zużycia.