BMW Sport

jest duzo ludzi ktorych stac na jakis niemoralny czyn, a ich sytuacja finansowa nie jest dobra. wydaje mi sie ze wlasnie takich ludzi jest najwiecej (slumsy, stare kamienice etc)

aha o jakiejkolwiek stylizacji nie ma mowy, takim ludziom poprostu zle patrzy z oczu.

fakt tu sie zgodze

pewnie dostal malolat samochod od tatusia i kozaczy

to predzej

teraz to żeś pan przesadził czuje sarkazm




temat schodzi na ciekawe tory moze powstanie na forum "GANGSTA SQUAD"

absolutnie nie chcialem nikogo urazic, ale prawda jest taka, ze wlasnie tam najszybciej spotkasz ludzi o ktorych mowa, przynjamniej tak jest w siedlcach

Kiedys kolega zamówił na Allegro monitor crt, paczkę miał dostarczyć kurier GLS. Pewnego dnia wraca kumpel z rodziną do domu, a tu przy bramie jakiś pogięty karton stoi. Na dodatek od dłuższego czasu konkretnie padało. Oczywiście w przemoknietym pudle był także przemokniety monitor, a na pokwitowaniu podrobiony podpis odbiorcy. To dopiero było przegięcie. Długo się ciagał z GLS, ale w końcu kasę odzyskał.

raz zamowilem drzwi do mercedesa c klasy w202 bo sie mialo stluczke...
gosc wyslal to egzotyczna firma kurierska OPEK, mimo tego ze siedzialem w domu caly dzien kurier zadzwonil 15 minut przed 18 ze ma dla mnie paczke ale musze po nia przyjechac bo nikogo nie bylo w domu !!! i zebym sie pospieszyl bo o 18 zamykaja baze... drzwi byly potrzebne na gwalt bo auto od tygodnia stalo w salonie do lakierowania itp, wiec odrazu pojechalem i drzwi odebralem w ich "bazie" ktora byla starym meliniarskim garazem, ledwo zapakowalem sie z nimi do bmki i pojechalem mega wkur... ale co zrobic gdy sie spieszylo

Ja z firmą OPEK też miałem "przyjemność"czekałem na przesyłkę 10 dni (słownie dziesięć)- wykonałem jakieś dwieście telefonów a, to do centrali-nic nie wiedzą a, to do magazynów a, to przedstawicieli regionalnych.W końcu dostałem telefon do kuriera, który miał moją paczkę ,powiedział, że jest w okolicy i że dzisiaj będzie.Cze kałem do 21;00 i nic ,kiedy zadzwoniłem stwierdził, że nie da rady nerwy mi puściły i doszło do niecenzuralnej wymiany zdań.Następnego dnia delikatnie wkur..... zadzwoniłem do centrali i przedstawiłem całą sprawę podałem nr tel kuriera, z którym "rozmawiałem". Zostałem zapewniony że przesyłka dotrze jutro (dotarła) Poprosiłem dyspozytora żeby przysłali mi tego kuriera z którym rozmawiałem, bo chciałbym z nim osobiście "pogadać" na co dyspozytor powiedział

-"Wie pan...on jest trochę taki...nienormalny..."
Ręce mi opadły...

Jestem za...



Leze

Ale wiadomo ze Tobie Bartek nie bylo do smiechu...wspolczucia

A ja właśnie na OPEK nigdy się nie zawiodłem.
Zawsze na czas- kurier dzwoni przed dostarczeniem przesyłki- itp.