BMW Sport

ja jednak M120 wyzej stawiam pod tym ( i nie tylko ) wzgledem faktycznie jednak, jak na V8, to M62 ładnie chodzi.

Santino, masz rację, ja o tym właśnie mówie. 600tka to wymagające auto, M5 to również bardzo wymagające auto, takie które ma całą masę rozwiązań technicznych niespotykanych gdzie indziej, a więc trudne w utrzymaniu, wymagające porządnie wypchane portfela i takie które ma dłuuuugą listę części zarezerwowanych dla ASO. W takim porównaniu E55 AMG w210 wypada korzystnie ponieważ ma proste, wielkie v8 5,5L, bardzo klasyczne, do którego większość częsci wzięto z E320. O to mi chodzi , po prostu E55 AMG W210 w tej klasie, jest o wiele tańsze i łatwiejsze w utrzymaniu.

Stones a orientujesz sie jak w tej kwesti wypada W211 E 55 AMG? Koszty eksploatacji, czesci? Podobnie jak W210 AMG? W210 jest wolnossace, natomiast W211 to kompresor. Sa z tym jakies problemy?

Stones, ten koleś twierdził że nie ma airmatica.

Uwierzyłem mu, bo jak jechałem SL500 2006 albo 2005, po uliczkach i garbach, to cisza w tym SL była PORAŻAJĄCA. Widać było dziury na ulicy, a w aucie cicho jak w grobie. Masakra normalnie.
A tu tak nie było.

Stones, nie wiem, niczego sie nie spodziewałem, ale ten CL był dużo wolniejszy od mojego auta, przykro jakoś tam było nie czuć tego pod nogą.....

W210 wygląda Panowie jak kupa, dzięki wole e34 umazane w błocie niż w210 z salonu
Użytkowanie M5 e39 na codzień, to raczej ciężki temat.... no chyba że mi totalnie odbije a różnie bywa.
Ale spokojnie, na pewno dbałe użytkowanie czegokolwiek AMG, v12 biturbo, na razie jest poza mną.

No nic, jutro może e65.
Na pewno jeszcze przejade się S500 w210 - środek tego auta mnie rozwala.

Acha, jest jeszcze coś takiego jak A8, rok 2003, 2004

Boogie, ale pamiętaj, że CL500 c215 ma osiągi 750tki e38, a w zanadrzu był jeszcze mocniejszy CL600 367ps, także to że CL500 jest mniej zrywny od e34 540 manual, przy pamiętaniu o tym że 750tka nie jest szybsza, nie może być uznane za wadę

Chyba ten c215 miał po prostu rozpieprzone zawieszenie

A8 odradzam. Przy w220, e38 czy z uporem przeze mnie lansowanym w tym wątku c140 600 jest autkiem, nie limuzyną, a jego 4,2 raczej Cię rozśmieszy niż podnieci.



Michał nie wiem, nie mam pojęcia jakie są ceny do w211 AMG. O w210 E55 AMG i c215tki orientowałem się w ASO, stąd znam ceny podstawowych części



Boogie a czemu S500? A nie S600? Airmatic i tak jest wszędzie , poza tym w w220 w S600 miałbyś pełną skóre , a utrzymanie S500 a S600 jest na podobnym poziomie. S600 367 konnego oczywiscie , bez biturbo.

O ile sie orientuje to w S62B50 mogą byc kłopoty z vanosem i ogolnie pojetym ustawieniem rozrzadu a pozatym nie ma co sie psuc jesli auto byloz urzytkowane z głowa

Tak, 8 przepustnic to norma dla każdego mechanika.

Zrozum, uważam E39 M5 za doskonałe, ale porwanie się na nie, musi być bardzo przemyślane. To auto wymaga z założenia porządnie wypchanego portfela. Dlatego w tym sensie mówie : proste, duże v8 z w210 AMG wypada korzystniej, pod tym względem.

Boogie, sprawdziłem, każde w220 i c215 miało Airmatic, a ABC jako opcja (jako dodatkowa funkcja Airmaticu)

stones1, pewnie zgadzam sie z Tobą porywając sie na M czy na AMG trzeba miec

ale co do przepustnic to nie słyszałem ani nie czytałem zeby byly jakies problemy wielkie z nimi.
rozmawiamy tutaj o topowych modelach i jednostkach gdzie czesci nie są tanie i nigdy nie beda, ale majac do wyboru "proste,duże V8" a S62B50 nie zastanawiał bym sie wcale. myslac tymi kategoriami jeżdzli bysmy 7L typowo american style silnikami bo sa proste i duze, a czesci sa tanie. Ale własnie magia posidania M Powera czegos nad czym pracował caly sztab inżynierów po to zeby byl majstersztykiem, szczytem myśli technicznej, jakoś bardziej mnie podnieca niż posiadanie-urzytkowanie prostego V8

Stones, boje się V12 poważnie.
Ty sam pewnie wiele rzeczy nie opisujesz, ale V12 to arystokracja.... obawiam się tego, że jednak obsługa V12 w Sklasie, w porównaniu do V8 w tejże, będzie znacznie bardziej kosztowna.
Mercedesowskie V8 są słynne ze swej trwałości.
Poza tym V8 są takie milutkie heheheheheh

Stones, lubie czuć zajawke z obcowania z autem, jakbym miał krótkie gatki i 6 lat, a w Sklasie w220 wnetrze ma taką właśnie zajawkę.
Dlatego powoziłbym bym zad w Sklasie

CLowi 500 wcale nie wytykam żadnej wady, po prostu pisze o osiągach do których przywykłem. No może ten układ jezdny....
CL jest autem innego kalibru niż e38, bardziej exkluzywnym.

Ostatnio jeden koleś naprawe rozrządu w M5e39 zakończył wymianą silnika, przez mechaników z Polski, z W-wy.
Stracił na tym 42 tys PLN, ale ma kase, bo ja bym sprawe dawno skierował do sądu.....

chyba czytalismy ten sam topic, z tym że pierwszy warsztat chcial na własny koszt odwieżć silnik do Berlina na regulacje, ale własciciel zdecydował sie oddac auto w opieke innemu warsztatowi który dokończył dzieła destrukcji.
O ile każde auto musi być w dobrym stanie technicznym przy zakupie o tyle M5 musi byc idealne te auta nie znoszą "dziadowania" i odkładania potrzebnych wymian na pozniej

Boogie, w c140 600tka jest wymagająca nie przecze, ale nie jest na pewno kłopotliwa czy awaryjna. Z w220 widzę to tak, że w zasadzie wszystko (w sumie w c140 jest podobnie) poza amorami Airmatic kupisz w miarę normalnych cenach, chocby u mnie. Amory niestety juz tylko ASO, jak pisalem jeden czy to do 500tki czy do 600tki kosztuje 4 500 zł. Uważam że utrzymanie S500 i S600 w220 jest na podobnym poziomie, w 600tce dochodzą te cewki polączone w całość za 6 000 na 1 stronę silnika, ale zaraz popatrze czy czasem 500tka nie ma podobnego rozwiązania. Uważam że jeśli jesteś gotowy na w220 S500 to S600 bez biturbo nie powinno Cię przerażać.

tak... za to E55 AMG wystrugano w stodole a zachwyt całego świata nad tym v8 i uznawanie go za jeden z najdoskonalszych silników V8 to zbiorowy obłęd.


Boogie więc tak, w S500 masz pojedynczą cewkę na kazdy cylinder (jedna obluguje 2 swiece), mam takie cewki Boscha po 85 zł, swoją drogą te same me E320 v6 i E55 AMG w210.

W S600 za to są te cewki o których już pisałem, po 6 000 zł na 1 strone silnika. Wynika z tego że faktycznie jest jednak spora różnica między S500 a S600.

Piszesz z ironia, ale sam wczesniej napisałes ze silnik E55 AMG w porównaniu do M5 jest "prosty, duzy" nie znam sie na MB dlatego przyjołem Twoje zdanie jako osoby pewnej tego co pisze, tak czy inaczej MB to fajne auto na autostrade automat przyzwyczaja do komfortu (ma to wogole szpere?) a w M5 sprawa wyglada inaczej ale chyba tego nie musze pisać

Santino, nie wiem jak przekazać Ci tak to co mam na myśli byś po prostu to zrozumiał, bez dopisywania jakiś przedziwnych rzeczy..

E55 AMG w210 utrzyma się na poziomie e39 540 czy e38 750. BMW M5 nie, a oba zapewniają niemal identyczne osiągi. O to mi chodziło , o nic więcej. Nie kpij z E55 AMG bo to auto zebrało wspaniałe recenzję na całym swiecie, a jego klasyczne V8 uznano ze wzór. M5 to oczywiście fenomenalne auto, ale mówimy tu o porównaniu kosztów. Silnik M5 jest skomplikowany, wymagający fachowej wiedzy, ktoś kto nie zna się na eMkach może zrobić wielkie oczy przy próbie daignostyki S62. Czy to dla mnie wada M5? Nie. Jakaś ujma? Wręcz odwrotnie. Ale licząc i zastanawiając się co będzie przyjaźniejsze czy łatwiejsze w obludze i utrzymaniu, powiem E55 AMG.

Jesli chcesz dyskutować o tym jakie MB robi silniki to weż pod uwagę że mój silnik przez ładnych parę lat był montowany w podstawowej wersji Pagani Zonda, bez żadnych modyfikacji.

Stones, nawet patrząc na cene zakupu w salonie S500 i S600 (50% roznicy) widac, ze w V12 przemycono rozwiązania nie patrzące na koszty.
Celowo też si to robi, żeby kreować wizerunek marki luksusowej....

No tak, zgadza się, ale nie musi to oznaczać ze w w220 S500 bedzie kosztować 1 000 miesięcznie a S600 5 000 bo to moim zdaniem bzdura. Koszty raczej będą podobne

stones1, jestem daleki od kpienia. ale jak to sam przyznałes E55 nie stoji na tym samym poziomie co E39 M5, (obecnie troszke sie sytuacja odmieniła)
zgadzam sie z Toba

no i powiedz czy przy swoim silniku wymieniałes cześci za kilkanaście tys zl? czy zepsuło Ci sie coś czego nie można naprawic? podejrzewam że nie. obowiązuje tutaj złota zasada o ile auto było użytkowane z głowa to dlaczego miało by sie zepuć od tak? bo inżynierowie ktorzy spedzili przy konstruowaniu tego silnika o wiele wiecej czasu niz przy "normalnym V8" wymyślili jakąś cześc która ma sie psuć żeby użytkownik musiał jeżdzić do ASO i wydawać taczke pieniedzy za naprawe? czy konstruuja silnik tak żeby podzespoły były bardziej wytrzymałe i niezawodne niz w cywilnych silnikach

Santino, nie chodzi o psucie sie do cholery tylko o obsługe.
Im coś bardziej skomplikowanego tym bardziej skomplikowana i kosztowna obsluga. Porównywałem pewne ceny i przypuszczalne koszty utrzymania M5 e39 a w210 E55. Po tym względem E55 AMG jest o wiele bardziej zbliżone do "zwyklych" aut.


Jeśli chodzi o 600tkę to pochłaniać potrafi, oj potrafi

santino, wez pod uwage roznice konstrukcyjne miedzy np M62 B44 a S62 B50. Dlaczego ciezko spotkac E39 M5 z przebiegiem wiekszym niz 300 000 km ? a dlaczego tak duzo M62 z takimi przelotami ? Pomijam juz grupy docelowe klientow itd....

Im bardziej złozony silnik, tym bardziej skomplikowana jego obsługa i wieksza awaryjnosc. Cudow nie ma.

w M5 masz 2 przepływki, 8 przepustnic, wiecej czujnikow naturalnie rzecz biorąc, do tego wszystkiego S62 musi sie krecic do 7000, czasem i wiecej ( jak ktos zdejmie limiter ) . Pierwsze silniki pokazały, ze sypie sie Vanos, pierscienie przepuszczają za duzo oleju itd...

Pozniej to poprawiali naprędce.