BMW Sport

To że jest inercyjna to wiem bo też tam zawsze hamuję samochody Chcesz powiedziec że zaniża ona wyniki ? Czy co ? Specjalistą od hamowni nie jestem przyznaję... Miałem jechac na obciążeniową MAHA ale aż tak mnie nie ciekawi wyik żeby płacic 150zł zamiast 50

Testy odbyte

Ogólnie, jestem podjarany i zły.
Co jak i czemu, po kolei opiszę.

Auto które objeździłem to e66, przypadkowo,
Nie podoba mi sie lift na e65, spowszedniający to auto, upodabniający je do innych, a tu sie jakoś pomyliłem i pojechałem obejrzeć e66.
Rok 2004, I rejestracja 2005, 80 tys przebiegu.

Byłem w komisie na Witosa 31, jeździłem z bardzo miłym, uprzejmym, stonowanym aczkolwiek pomocnym człowiekiem.
Życzyłbym sobie zawsze trafiać na takich sprzedawców w moim życiu.
Polecam. Właściwy człowiek na właściwym miejscu - od spraw luksusowych.

Więc tak.
Wsiadłem to tego auta.
Nie oglądałem blachy, silnika, chodziło mi o poczucie na sobie tego samochodu.

Nie wiem jak zacząć, bo jest mi troche przykro że to była siódemka...
... p l a s t i k i ....iiiii iiiiii
porażka. Plastiki jak z magnetofonu za 200 pln z MM.
Wiem, stary jestem i zrzędze
Ale ... z tego srebrnego plasticzku odpryskiwała ta powłoka świecąca.. !!!
Na tunelu środkowym, przyciski niektóre miał coś jakby purchelki, które w przyszłości zaowocują zejściem tej świecącej powłoki.
Miejscami, na kredensie, na przyciskach często używanych widać było powycieranie tego plasticzku.
Hmmm uffff po prostu, stosując ten plasticzekm musimy wiedzieć, że prędzej czy później, tak on będzie wyglądał. NIE MA INNEJ OPCJI.
Co BMW myślało dając ten plastik do środka swojej najlepeszej serii ? Nie wiem.
To troche taki całokształt - nowa linia, jakby uderzająca w chilowe gusta techno badziewiu, i plasticzek jako dopełnienie.
Niestety najlepsze jakościowo produkty - vide zegarki szwajcarskie, czy telewizory Bang Olufsen, zawsze sa i były robione z podobnych materiałów - wysokiej jakości - a takim materiałem NIE JEST SREBRNY PLASTICZEK ! i nigdy nie będzie.
Jestem zły....

Najpierw mnie przewieziono, potem jeździłem ja.
Zawieszenie. W mercedesie jest ciszej, to na pewno.
Auto miało koła 19". Jednak zachowanie zawieszenia mi zaimponowało.
To nie była proteza MB. Sam jeszcze na naprawde sportowym zawieszeniu, a tu nie czułem dyskomfortu. Nagłe zmiany pasa, zakręty.
Wszystko jak być powinno.
Czuć było elektronike - kiedy naciskałem hamulec - czułem że coś mi pomaga hamować.
Hamulce bardzo dobre, przyjemnie działające, choć na początku nieco zaskakujące tym swoim samowoleniem.
Jeździe towarzyszył komunikat o niskim ciśnieniu w oponie, który pojawił się po najechaniu na pierwszą studzienke

Silnik dobrze sobie radzi z autem, jadąc nie miałem chęci deptania po gazie, muskałem gaz, co pozwalało się sprawnie przmieszczać.
Manual bardziej prowokuje i sprawia to, że silnik częściej i wyżej się kręci.
Wierze, że to auto spali mniej niż moje w mieście
Sound silnika na prawdę ok, czuć że V8, i czuć że BMW.
W ogóle czuć że BMW.
Automatem jechałem pare razy w życiu, w Mercedesie pare razy waliłem lewą nogą w próżnie, w bmw czułem sie na tyle pewnie, że żadna tego typu akcja nie miała miejsca.

Bardzo precycyjny układ kierowniczy, robi wielkie wrażenie...
Czuć prace servotrnica, może na zakrętach mógłby być bardziej sprężysty, ale w porównaniu do MB to bajka.

Osiągi hehehehe
Sam nie wiem co napisać. To wieloryb, i nie zachęca ani nie daje radości z przyśpieszania, a ja mam obecnie wzmocnione auto, ale było nieciekawie.
Kikck down jest ślamazarny, zanim to się rozbuja.....
Jak wsiadłem do siebie to znowu sie śmiałem. U mnie jest dzika frajda z naciskania gazu, łup i walimy całym ciałem w fotel. Jedynka, start, moment wstrzymania, gaz i aż karoseria trzeszczy.
Siódemka jest jednak znacznie wolniejsza, nagłe przyśpieszenia podczas jazdy, bo światła się zmieniają, to lipa. Kickdown 80-140 to porażka. U mnie V8 produkuje wtedy największy pęd, tutaj żółw. Niestety, bezpośreniość manuala jest bez konkurencji......

Fotele, wygodne, fajnie się siedziało, przyjemnie, rozwaliłem się jak lord, i miałem wszytsko gdzieś.
To auto izoluje. Za bardzo jakoś nie ineteresuje nas to co dookoła, i tak jesteśmy górą

Denerwowało troche to, że nie moge w czasie jazdy zerknąć jakie są nastawy zawieszenia, jak jest skrzynia ustawiona. Wszytsko w I-drivie. A i tak po lifcie wyniesiono częśc regulatorów na deske rozdzielczą - ale jak sam sprzedawca powiedział - denerwujące jest to troche.....
Navigacja była działająca, w Polsce.

I na koniec jaja.

Obsiedziałem, nie jechałem, ale to zrobie, Phaetona 4.0

Wiecie co... ? zróbcie to...
Niestety musze przyznać, że jakoś wykonania środka przebija BMW. Przebija Audi A8 - pare dni temu również się gnieździłem w A8 ( żygi...).
Byłem potwornie zdziwiony. Ale to totalnie wręcz...

Ekstra fotele, genialne plastiki na drzwiach, kokpicie, drewno, klawisze, super rozplanowane. Moja rządza luksusu dla wymagającego faceta i chęć nadymania się w obcowaniu z drogą jakością, została zaspokojona. Byłem bogatszy o pare milionów dolców

Nie wiem jak auto jeździ, ale to jaki klimat oferuje, to jest niesamowite.
Była to wersja long, z tyłu można było robić orgie z 15oma siatkarkami hehehe

Plasticzki w kremowym e66, łącznie z tą długa listwą wpoprzek całego kokpitu kontra Phaeton i jego kremowe wnętrze ???
Wygrywa Phaeton, i to dwa mecze za jednym razem.

Przejade się Phaetonem, na pewno. Wtedy coś napisze więcej.

.....

Clarkson był zachwycony Phaeteonem, wiec myślę że może Ci pasować. Jego jedynym problemem jest znaczek VW.

Powinienem jeszcze napisać, czy bym kupił e65 ?

Po przejażdżce moja kobita musiała mnie doprowadzać do porządku, taki byłem zadowolony i podjarany. Mówiła - eee nie przyspiesza tak, zabijesz sie i td. żeby mnie ostudzić hehehe
Potrzebuję auta które odróżnia mężczyzn od chłopców - i e65 wydaje mi się takie jest.
Gdyby zapomnieć o tych cholernych plastikach obecnych w bardzo wielu miejscach kokpitu to jest naprawdę ok.
W sumie, to nie potrzebuje auta do szpanu pod klubem, a jeżdżącego. No i e65 jeździ.
Wrażenia osiągów przypuszczam niweluje komfort limuzyny (czas 0-100 jest taki sam u mnie według katalogu, no może teraz nieco więcej) a i pewnie powyżej 100-ki V8 robi swoje i nie ma lipy.
Reszta to kwestie ogólnoestetyczne - np. czy pasi taki kokpit jak w nie BMW, obły, czy kredensik nie drażni ?

Tak na prawdę, to pod względem technicznym i prowadzenia to nie ma sie do czego przyczepić. Niestety plastik Made in Nepal wciąż jest.

Co do Phaetona.... wątpie żebym go kupił. Wiecie to Volkswagen i prędzej czy później ta ludowość podczas eksploatacji wyjdzie, okaże się że czegoś ludzie z VW nie wiedzieli, nie wyczuli, i coś jest zrobione jak Golfie. Strzelam teraz, nie wiem co to będzie, ale takie są reguły. Mechanik od aut klasycznych nigdy dobrze nie naprawi auta sportowego - po prostu percepcyjnie pewnych spraw on nie obejmuje.

Mojej kobicie się Phaeton bardzo np. wizualnie podobał. Jest elegancji i nieprzesadzony.
Sądze że jakbym był zorientowany na Audi to Phaeton zaburzyłby mój światopogląd.
Ale na razie nie ma gadać, trza się przejechać.

Moim zdaniem E65 odróżnia mężczynzn w "podeszłym" wieku od chłopców Bo każdy kto jest młody i jeszcze trzeźwo myśli nie kupi takiej tandety.

Boogie dobrze jest wiedziec, ze Phaeton to ojciec Continentala GT i zrobionego na nim sedana Wydaje mi sie, ze nie ma tu miejsca na lipe. Wyczytac to mozna w kazdym tescie VW-eja. Dziennikarze pieją z zachwytu nad wykonaniem i nad materiałami uzytymi w Phaetonie. Mi bardzo podoba sie chociazby zaslaniana kratka nawiewu. Sylwetka auta jest stonowana i bardzo elegancka, wnetrze podobnie. Uwazam , ze samochod jest na rynku poprostu niedoceniany. Swoją drogą z obecnych limuzyn najbardziej stylistycznie odpowiada mi A8. Z zewnatrz i wewnatrz.Poprzymierzalem sie do takiego w salonie w Poznaniu i bylem zachwycony. S i 7 (e65 i F01) to nie to. W czolowce napewno jest aktualny XJ (kiedys pomacalem sobie takowego w salonie) czy Phaeton.

Co do nowych modeli limuzyn, to znam praktycznie tylko nowe S.I powiem tak. Wnetrze samochodu tez mnie przerazilo. Wiec na poczatek predkosciomierz - to jest tak naprawdw wyswietlacz, co widac ewidentnie jak pada nań słoneczko. I widac to gdy wrzucimy ieg wsteczny - pojawia nam sie obraz z kamerki troche tandeta i na dodatek odroznia sie od reszty "zegarow".

Druga sprawa - mam podone odczucia odnosnie plasticzkow i guziczkow. Otoz np. wokol przycisku od otwierania schowka przed pasazerem mamy mała ramke z pochromowanego plasticzku niczym w chinskiej zabawce z rynku za 0,99zl. To samo wokol wlacznika swiatel. Konsola centralna z przelacznikami tez bardziej kojarzy sie z zabawka a nie reprezentacyjnym modelem Mercedesa

Boogie nie wybrzudzaj juz tak, bo teraz to juz wogole nie masz wyboru co do auta Ja jednak na twoim miejscu zdecydowalbym sie na 745i. Jezeli chodzi o osiagi, to pamietaj ze jezdzisz ponad 300 konnym autem, w dodatku w manualu, i ktory wazy dobre 300 kg mnie niz 745i, takze w tej kwesti szalu nie bedzie, ale tragedi rowniez nie ma, znajdz tylko jakas zadbana, i nie zniszczona wersje. No chyba ze Mercedes tez wchodzi w gre ?

Zawsze mozna nabyc 760i, hehe.
P.S.


ciekawe co BIG na to

BIG już nie jest młody, bo nie produkuje czegoś tam

nic juz z tego wszystkiego nie rozumiem

Poczytałem nieco, i okazuje się że Phaeton to cudowny niewypał....

Przes VW, Piech, wnuk Ferdynanda Porsche, wyciągnął VW z dołka, rozkręcił firmę, i zapragnął stworzenia czegoś ekstra.
Dla Phaetona zbudowaną nową fabrykę !
Piech wymyślił jakieś kosmiczne wytyczne które ma spełniać samochód - typu 12 godzin jazdy 250 km/h po pustynie w 50 stopniowym upale, i temperatura wewnątrz nie może przekroczyć 22 stopni
Albo bezwietrzna klima i wentylacja - Piech cierpiał na jakąś nadwrażliwość na przeciągi - dlatego w aucie jest 100 kratek do nawiewocyh, a wloty z przodu zasłaniają elektrycznie opuszczane drewniane zasłonki.
W Polsce przez dwa lata sprzedano 5 aut

Wiecie że serwis Phaetona miał być taki: naprawa w 48 godzin, odbiór auta u klienta, i oddanie, auto zastępcze Passat W8 !!
Widać że VW niesamowicie się przyłożył do tego auta...

Polecam artykuł:
http://www.wysokieobroty.pl/auto/1,71361,2082234.html

no i spalanie średnie W12 z trasy.............

niewypał wyłącznie pod względem wielkości sprzedaży. Dla mnie to jego kolejna ogromna zaleta.

Spalanie..... 25 L / 100 km łatwo zrobić przy sporym silniku. W trasie oczywiscie.

takie pierdzielenie pismakow. Mi raz 740 spaliła 21.1 na A2 i co ?

23.5 w trasie z gazem w podłodze to normalny wynik dla 6.0 , ale trzeba pokazac w artykuliku ludkom wielkie spalanie, zeby mniej żałowali ,ze ich nie stac na takie auto.

No tak, można tak powiedzieć....
A co w przypadku napraw, awarii ? Kto będzie ogarniał to auto ?
Nie wiem, może dużo ma to auto z Passata, chociaż sądząc po kasie jaką wpakowano w projekt Phateona, to raczej wiele rzeczy zrobiono specjlnie dla niego.

Stones, skłonny był byś kupić Phaetona ?

23.5 litra na trasie no ladnie:D

Z Passata ma znaczek . Gdybym dziś dysponował odpowiednią kwotą na zmiane auta, nie spojrzał bym na e65, na w220 ani na mocniejsze w221, pojechał bym po Phaetona W12.


To spalanie jest przesadzone... na a2 uzyskałem 25 L / 100 km, ale to nie znaczy ze tyle pali moj samochód, bo w miescie nie przekracza 22 litrów. Zresztą:

Kraftstoffverbrauch, l/100 km 4)
Kraftstoffart Super plus, bleifrei, oder Superbenzin, bleifrei, mind. 95 ROZ 5)
innerorts 21,2
außerorts 10,5
kombiniert 14,5
CO2-Emission kombiniert, g/km 348


wiadomo ze da sie uzyskac duuuze spalanie, ale wymaga to poruszanie sie z duuuzymi prędkościami, a zwyczajnie nie często jest to możliwe w PL.

Stones, daj spokoj. Na pewno Phaeton nie jedzie i ma emerycki układ kierowniczy.

jak to mawia mój kolega "mocną walutą"



Właśnie!

Phaeton ile ma palić? 6? To nie lupo, czy polo, choć też VW, to jednak inna klientela...

W tej klasie aut liczy sie prestiz, ktorego VW poprostu nie ma. Rozumiem ze Phaeton jest bardzo dopracowanym autem, ktore moze spokojnie konkurowac z 7 i S klasa, ale w tej klasie nie o to chodzi. Majac do wyboru slabsza 7 czy S, i Phaetona W12 nawet nie spojrzalbym na VW.