Wyższość CL nad 7er

Hans'

wszystkie te wasze Fiaty nie umywaja sie do mojej pierwszej fury - Skoda 105 w krwisto czerwonym lakierze i fioletowymi drzwiami
to ta fura wprowadzila mnie w swiat tylnonapedowych potworow :cwaniak:

Frank

Pierwsze auto jakie w zyciu prowadziłem, jeszcze przed zdobyciem prawa jazdy to była SKoda 100 S z 1972

http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%A0koda_100

Hans'

Frank napisał(a):

Pierwsze auto jakie w zyciu prowadziłem, jeszcze przed zdobyciem prawa jazdy to była SKoda 100 S z 1972

http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%A0koda_100

Frank teraz rozumiem skad sie wziela u Ciebie fascynacja tylnonapedowymi samochodami
o nieprzecietnej jakosci wykonania i mocy silnika

Czarny

Kyokushin napisał(a):

Tak, miałem nowe Uno 0.9L, z salonu i był to dla mnie dobry samochód.

No właśnie, są ludzie, którzy nie potrzebują dużo miejsca, ani nic, chcą po prostu dobry samochód, bez przeszłości, dla Ciebie może to nie mieć znaczenia, ale ktoś może woleć mieć sobie zwykłą pandę, jak 4 letnie VW

są i tacy

KotSylwester napisał(a):

stones1 napisał/a:
ciągle się psuł

Ale dzięki temu odkryłeś potencjał jaki tkwi w handlu częściami, założyłeś biznes i masz teraz CL-a

żarcik, ale dooobry! heheh :hyhy:

Kyokushin

..::CZARNY::.. napisał(a):

No właśnie, są ludzie, którzy nie potrzebują dużo miejsca, ani nic, chcą po prostu dobry samochód, bez przeszłości, dla Ciebie może to nie mieć znaczenia, ale ktoś może woleć mieć sobie zwykłą pandę, jak 4 letnie VW są i tacyKotSylwester napisał/a:

Widzisz - na tym etapie byłem i wiem co tam jest. Nie chcę tam wracać

Wolę porządny używany niż nowe toczydło. Zależy mi na życiu.
Jakbym miał forse na nowe porządne auto - być może bym miał nowe.

stones1 napisał(a):

Ja miałem Punto 1,1 niestety nie salonowe i nie był to dobry samochod , ciągle się psuł

W moim raz pękł jakiś pasek od alternatora i później padł alternator.
Raz też poszła uszczelka pod głowicą. Pomijając elementy eksploatacyjne to były jedyne usterki na 9 lat, przez które posiadalismy to auto. Miało przebieg chyba 130 tyś jak sprzedawałem.

Zawsze mnie zastanawiała negatywna opinia o tych autkach, nam sie trafił dobry egzemplarz, akurat to był składany we Włoszech, nie w PL, może dlatego, choć nie wiem. Moja ciocia też miała Punto i starsznie narzekała, rzeczywiście, sypało sie jej jak cholera.

W UNO, natomiast drugiego dnia po zakupie ciekł płyn chłodniczy... sam dokręciłem coś i przestało ciec. To była jedyna rzecz jaką w nim robiłem, poza instalacją głośników, w wersji OEM ich nie było

BIGPUN · **Posty:** 2547 **Lokalizacja:** Wawa **Moje BMW:** E92

Andrzej ale jak sie mialo psuc jak Ty zmieniasz klocki raz na 3 lata :rotfl:

tomasz86

KotSylwester napisał(a):

Frank napisał(a):

MOja Zona w tym roku skonczyła studia i jest aktualnie na bezrobociu, poswiecając sie Dzieciom

Frank, czego to dowodzi? Że to norma że zakłądając rodzinę, stać człowieka na coraz więcej? To chyba wyjątek potwierdzający regułę, prawda?

Chociaż w sumie mój kolega po ślubie od teścia dostał 2 letnie ML-a, kurcze to już dwa przypadki że po ślubie człowiekowie materialnie się poprawia :hyhy:

Kocie moze to tylko przypadek i mowimy o innych osobach ale czy ten twoj kolega przypadkiem go nie wykupil poprostu od tescia

KotSylwester · **Posty:** 14408

tomasz86staszic napisał(a):

KotSylwester napisał/a:
Frank napisał/a:
MOja Zona w tym roku skonczyła studia i jest aktualnie na bezrobociu, poswiecając sie Dzieciom

Frank, czego to dowodzi? Że to norma że zakłądając rodzinę, stać człowieka na coraz więcej? To chyba wyjątek potwierdzający regułę, prawda?

Chociaż w sumie mój kolega po ślubie od teścia dostał 2 letnie ML-a, kurcze to już dwa przypadki że po ślubie człowiekowie materialnie się poprawia

Kocie moze to tylko przypadek i mowimy o innych osobach ale czy ten twoj kolega przypadkiem go nie wykupil poprostu od tescia

Nie

Kyokushin

BIGPUN napisał(a):

Andrzej ale jak sie mialo psuc jak Ty zmieniasz klocki raz na 3 lata

No jeżeli chodzi o klocki to jestem ekstrem.
Nie wiem jak to robię, poprostu mi się nie zużywają

We wszystkich autach, przez 9 lat jazdy zmieniałem je raz, w E39, poprzedni właściciel zużył

.

Czarny

Kyokushin napisał(a):

Nie wiem jak to robię, poprostu mi się nie zużywają

masz w sobie coś z taryfiarza :rotfl:

tomasz86

KotSylwester napisał(a):

tomasz86staszic napisał(a):

KotSylwester napisał/a:
Frank napisał/a:
MOja Zona w tym roku skonczyła studia i jest aktualnie na bezrobociu, poswiecając sie Dzieciom

Frank, czego to dowodzi? Że to norma że zakłądając rodzinę, stać człowieka na coraz więcej? To chyba wyjątek potwierdzający regułę, prawda?

Chociaż w sumie mój kolega po ślubie od teścia dostał 2 letnie ML-a, kurcze to już dwa przypadki że po ślubie człowiekowie materialnie się poprawia

Kocie moze to tylko przypadek i mowimy o innych osobach ale czy ten twoj kolega przypadkiem go nie wykupil poprostu od tescia

Nie

sorry za OT ale nie ma takich przypadkow zbyt duzo
czy kolega z wawy i na imie ma Tomek?

KotSylwester · **Posty:** 14408

Nie i nie jest z Wawy.

7ka

ja wole opcje taka

dluga noga,ladna piers,piekne stopy,szersza jedrna,okragla pupa

a jesli chodzi o auta to oba mercedes S limo / coupe i 7er dla mnie sa bajowe

podoba mi sie takze nowe X5 oraz mercedes CLS :ok:

jiGsaw

Dziadek kumpla kupił nowe seicento za ok. 25 tys zł z salonu. Po ośmiu latach przebieg 15 tys, a samochód jest warty może z 8tys zł. Niech teraz ktoś odgadnie jaki był sens takiego zakupu, bo mi się nie udało, jak dotąd. Dziadek kumpla - wcześniej zatwardziały malucharz :zakrecony:

GP-T1000

jiGsaw napisał(a):

Dziadek kumpla kupił nowe seicento za ok. 25 tys zł z salonu. Po ośmiu latach przebieg 15 tys, a samochód jest warty może z 8tys zł. Niech teraz ktoś odgadnie jaki był sens takiego zakupu, bo mi się nie udało, jak dotąd. Dziadek kumpla - wcześniej zatwardziały malucharz

Ktoś musi kupić nowe żebyś ty mógł kupić używane!! Taki jest SENS!
Mój ojciec kupił 9 lat temu Vectre za 65 tyś teraz jest warta ok 12-14 tyś i nie żałuje ani złotówki wydanej na nią. Zapach nowości jest świetny i żaden zapaszek do auta go nie zastąpi, no chyba że tak jak pisze stons w jego mercu ciągle pachnie skórą.

jiGsaw

No dobrze, ale 15 tysięcy przez tyle lat to można zrobić samochodem poniżej 10 tys zł.

Może Twój ojciec dużo jeździł tą vectrą i źle na tym nie wyszedł. Poza tym vectra to już dość poważny samochód.

Frank

KotSylwester napisał(a):

Frank napisał(a):

MOja Zona w tym roku skonczyła studia i jest aktualnie na bezrobociu, poswiecając sie Dzieciom

Frank, czego to dowodzi? Że to norma że zakłądając rodzinę, stać człowieka na coraz więcej? To chyba wyjątek potwierdzający regułę, prawda?

Chociaż w sumie mój kolega po ślubie od teścia dostał 2 letnie ML-a, kurcze to już dwa przypadki że po ślubie człowiekowie materialnie się poprawia :hyhy:

Niczego to nie dowodzi. Stwierdzam fakt . Pytanie raczej czego Ty usiłujesz dowiesc ...ze ZOna mi kupuje autka ? a jak sie nie udało, to ze tesc? Tak trudno zakonotowac w swoim jestestwie mniej lub bardziej poszerzonym o pewne horyzonty,ze załozenie rodziny dla jednych jest katastrofą a dla innych motywacją do intensywniejszej pracy ?
Masz jakies kompleksy ?

KotSylwester · **Posty:** 14408

Frank napisał(a):

Niczego to nie dowodzi. Stwierdzam fakt . Pytanie raczej czego Ty usiłujesz dowiesc ...ze ZOna mi kupuje autka ? a jak sie nie udało, to ze tesc? Tak trudno zakonotowac w swoim jestestwie mniej lub bardziej poszerzonym o pewne horyzonty,ze załozenie rodziny dla jednych jest katastrofą a dla innych motywacją do intensywniejszej pracy ?
Masz jakies kompleksy ?

Bzdura, Frank - dopowiadasz sobie. Ja jedynie stwierdziłem że "single" wydają na siebie więcej niż ludzie w związkach (dokładnie przeczytaj w tamtym poście). I że założenie rodziny wiąże się ze zmianą priorytetów i przeciętnemu Kowalskiemu nie starcza na wszystkie zachcianki na jakie go było stać jak był singlem.

A Ty, podważasz ten fakt mpisząc (tonem lekko wyśmiewającym) że Ciebie stać na lepsze auto po ślubie mimo że żona nie pracuje. Jakby miało to obalić wyżej opisane mechanizmy.

Wiadomo zamożną osobę stąc będzie zawsze na bardzo wiele, ale osoby zamożne nie stanowią większości, a nawet znacznej części społeczeńtwa.

:wstyd:

P.S. Zasugerowanie mi że uważam że żona Ci kupuje auta itp. również jest nietrafione. Podobnie jak Ty opisałem "wyjątki od reguły"

kri100s

Ale sie koledzy rozpisali, tylko im dalej w las tym mniej o CL i 7er

Ja powiem tak ilu ludzi tyle opinii, Stones ma poteznego Mercedesa - jest w nim zakochany i spoko rozumiem to bo jakby nie patrzec jest to nietuzinkowe auto. Ale jak napisal Kot niektorzy maja inne priorytety przy kupnie auta - np ktos ma dwojke dzieci i nadwozie 2drzwiowe srednio sie sprawdza. Wszystko jest kwestia gustu i oczekiwan. Taka szescsetka moze byc odbierana przez jednego jako swietny, wygodny,bezpieczny i superkomfortowy samochod a ktos inny powie eeee ponad 19 litrow pali :dobani:

A co do Fiatow i innych wynalazkow to musicie wziasc pod uwage ze tutaj na forum raczej siedza pasjonaci motoryzacji, ktorzy w aucie widza cos wiecej niz tylko srodek lokomocji, ale sa i tacy, ktorzy kupuja auto tylko po to zeby ich przewozilo z punktu A do punktu B za rozsadne pieniadze i zeby nie trzeba bylo bron boze w nie inwestowac wiec zamiast kilku czy kilkunasto letniego BMW badz Merca wola kupic w salonie nowa Corse i tyle.
A kwestia czy ktos uzna stylistyke W140 za krowiasta czy nie to juz wogole temat moim zdaniem indywidualny. Sa na tym swiecie takie auta, ze jak je widze to mysle " nie ma sily zeby ktos to kupil " a jednak znajda sie tacy, ktorzy o tym samym aucie powiedza hmm calkiem ladny :hyhy:

maaaad

kri100s napisał(a):

Ale sie koledzy rozpisali, tylko im dalej w las tym mniej o CL i 7er
Ja powiem tak ilu ludzi tyle opinii, Stones ma poteznego Mercedesa - jest w nim zakochany i spoko rozumiem to bo jakby nie patrzec jest to nietuzinkowe auto. Ale jak napisal Kot niektorzy maja inne priorytety przy kupnie auta - np ktos ma dwojke dzieci i nadwozie 2drzwiowe srednio sie sprawdza. Wszystko jest kwestia gustu i oczekiwan. Taka szescsetka moze byc odbierana przez jednego jako swietny, wygodny,bezpieczny i superkomfortowy samochod a ktos inny powie eeee ponad 19 litrow pali
A co do Fiatow i innych wynalazkow to musicie wziasc pod uwage ze tutaj na forum raczej siedza pasjonaci motoryzacji, ktorzy w aucie widza cos wiecej niz tylko srodek lokomocji, ale sa i tacy, ktorzy kupuja auto tylko po to zeby ich przewozilo z punktu A do punktu B za rozsadne pieniadze i zeby nie trzeba bylo bron boze w nie inwestowac wiec zamiast kilku czy kilkunasto letniego BMW badz Merca wola kupic w salonie nowa Corse i tyle.
A kwestia czy ktos uzna stylistyke W140 za krowiasta czy nie to juz wogole temat moim zdaniem indywidualny. Sa na tym swiecie takie auta, ze jak je widze to mysle " nie ma sily zeby ktos to kupil " a jednak znajda sie tacy, ktorzy o tym samym aucie powiedza hmm calkiem ladny

Hehe, a ja się pod tym podpiszę, bo po co mam kolegę powtarzać?

Sedno sprawy.

BMW Sport

Wyższość CL nad 7er

Kto przegląda forum