Mustang cabrio - samochód do jazdy na codzien
Kocie napewno to pytanie padło 100 razy, ale musze je zadać - dlaczego nie V8!!!!
Skoro już zdecydowałeś się na egzotyczny samochód, bardzo, bardzo szkoda, że nie jest to full size. Amerykańskie auta i V8 to pewna legenda. Nie mówie, że ta V6 jest słaba, ale zawsze bedziesz miał niedosyt, że mogłobyć V8
Myśle, że względami ekonomicznymi nie ma co się tutaj sugerować, czy V6, czy V8 to ekonomiczne z natury nie będzie. Nie wiem ile to pali, ale stawiałbym na ponad 15L w mieście. A czy będzie 15, czy nawet 17, to jeden pies
Co do samego autka.
Jestem wielkim fanem amerykańskiej motoryzacji, jednak ten model mustanga budzi u mnie mieszane uczucia.
Co jest fajne:
- agresywna sylwetka
- konik na grillu
- przetłoczenia, wloty powietrza na drzwiach i masce
- ogólnie przód i tył auta
- cabrio twój wybór, rozumie, że taki chciałeś
- ogólny projekt środka
- manual
- przetłoczenie MUSTANG na zderzaku tylnym
A co mogłobyć fajniejsze:
- koła wyglądają jakbyś do e36 założył niskoprofilowe 13"
- epickie szpary między kołami, a nadkolami
- koła są "wciśnięte" do samochodu (ET)
- błotniki są bardzo powyciągane - jakby tam seryjnie 350/35/19 montowali
- zdjęcie pokazujące konsole środkową. Fiat by się tego nie powstydził w Tipo, ale te wyświetlacze, gałki, ogólnie forma razi
- serducho z 2 garami za mało (jak IS)
Nie wiem jak z wykończeniem i jakością materiałów. Nigdy nie miałem okazji siedzieć w tym samochodzie, więc się nie wypowiadam.
Fakt faktem gratuluje odwagi, że zdecydowałeś się na coś nietuzinkowego.
Jak możesz to nagraj filmik jak brzmi "masteng vi six"
