BMW Sport

Witam, chciałbym się komuś wygadać, może uzyskać jakieś rady, tak mnie jakoś naszło.

Mój problem dotyczy pracy, a właściwie jej braku. Od jakiegoś czasu (powiedzmy, połowy wakacji) zacząłem szukać pracy (gazety, internet, znajomi, ogłoszenia), niestety z żadnym skutkiem. Na dzień dzisiejszy mam 20 lat, mieszkam w 100 tys. mieście na Górnym Śląsku, ukończyłem dobre technikum elektroniczne z wyróżnieniem, oraz zdałem bardzo dobrze mature, od października rozpoczynam studia w systemie zaocznym. Co do pracy nie mam wielkich wymagań, wiadomo "nie odrazu Kraków zbudowano", lecz nie dam się wysyskiwać. Co chwila w mediach słysze, że "jest lepiej" ale jakoś nie chce mi się w to wierzyć. Najbardziej wkurza mnie fakt, że albo pracodawca szuka super-wyszkolonego specjalisty, albo, za przeproszeniem nieuka. Nie jeden raz spotkałem się z tym na rozmowie kwalifikacyjnej: "Studiuje Pan?"; "Tak, zaocznie"; "Przykro mi, ale firma nie stanie" (a mowa tu o 4 dniach w miesiącu). Często też się spotkałem z ogłoszeniem w stylu: "młodych, ambitnych, po szkole, z doświadczeniem" - czy czasem jedno nie wyklucza drugiego? Albo sie ucze, albo zdobywam doświadczenie zawodowe. Ehh... Już nawet złożyłem swoje CV i LM na Kopalnie. Myśle sobie, popracuje, dokończe studia i może mnie przeniosą, ale jak na złość 2tyg. przed moją wizytą ustalono, że górnik ma mieć skończone 21lat, jak pech to pech.

Troche się rozpisałem, musze się komuś wygadać, bo mnie to irytuje. Odrazu prosze o niepisanie głupich tekstów,które mnie jeszcze bardziej zdołują, lecz dobrych rad chętnie wysłucham. Dziękuje za zainteresowanie.

MaRio-sKaTe, na rozmowę kwalifikacyjną dostałem się dzieki osobie która już pracuje w firmie. Pracuję w niej od października zeszłego roku a nowej pracy szukam od czerwca chyba.
Mam jednak ten komfort że mogę teraz wybierać tylko te oferty które mnie naprawdę interesują (głównie IT). Niestety ani razu nie zostałem zaproszony na rozmowę jak narazie. Dlaczego? Tego nie wiem. Może pracodawcy mają zbyt wysokie wymagania?

Przykre jest to, co piszesz, zwłaszcza że masz nie byle jakie wykształcenie. Tym głupiej jest mi doradzać w tej sytuacji rozwożenie pizzy, czy dorabianie na ochronie, czym sam się trudnię, dopóki studia trwają. Ja jestem na dziennych, więc sytuacja trochę inaczej wygląda.

Jeśli byłbyś z Wa-wy lub okolic to dałbym Ci namiar na firmę w której sam pracuję. Co jakiś czas są nabory na kontrolerów ruchu lotniczego, wymagania bdb angielski i równo pod sufitem Uczysz się na kontrolera i jeszcze Ci za to płacą Ale nie aż tyle, żeby wystarczyło na samodzielne utrzymanie w Wa-wie Oczywiście wraz z nabieraniem umiejętności pensja wzrasta
Z ogłoszeniami tak to już jest - szukają młodych, ambitnych, mogą być studenci V roku ale z 7 letnim doświadczeniem
Popytaj ludzi, wypij z kimś limonkę, może ktoś coś wie, gdzie kogoś potrzebują i będzie mógł Cię polecić.
Ja trochę życia spędziłem na różnych budowach (głównie w wakacje), robota ciężka, w miarę dobrze płatna, ale na dłuższą metę to nie polecam...

polecam zarejestrowac sie na portalu www.pracuj.pl przy rejestracji wybierasz opcje ktore Cie interesuja ( region oraz konkretne dziedziny czy stanowiska pracy ).
co poniedzialek bedziesz dostawal maila z ofertami pracy spelniajacymi Twoje wymagania, dosc ciekawe wyjscie bo oprocz tego co sam wygrzebiesz na necie czy w gazetach, oferty same przychodza, ja dzieki temu znalazlem prace i jestem z niej zadowolony, z reszta dzieki niej mam moja qp
pozdr. i zycze powodzenia w poszukiwaniach

Jak życie pokazuje sytuacja jest podobna w całej Polsce. W tamtym roku szukałem pracy - efekty podobne - milion wyslanych CV, znam w stopniu zaawansowanym dwa języki, konczylem studia magisterskie w trybie zaocznym, kilkuletnie doswiadczenie w handlu i obsludze klienta - ilosc odpowiedzi na wyslane CV? moze rpatem kilka ale efektow tego w postaci znalezienia pracy zero. Wbrew swojemu wyksztalceniu pracuje w zupelnie innej branzy obecnie, mimo ze chcialbym robic to czego sie uczylem to w Polsce jest to kiepsko oplacane a i o sama prace nie jest latwo(zostaje tylko emigracja). Na ta chwile robie to co robie ale nie daje mi to 100% satysfakcji ani nie pozwala na zalozenie rodziny i jej utrzymanie na zarobki patrzac poprzez pryzmat claego kraju specjalnie nie narzekam ale jak juz wspomnialem nawet laczac moje i narzeczonej zarobki nie pozwala nam to na wziecie kredytu mieszkaniowego i na zycie na ludzkim poziomie. Przykre ale prawdziwe

ewentualnie jeszcze mozesz zadzwonic lub wyslac cv do huty szkla Saint Gobain Glass w dabrowie gorniczej strzemieszycach, ja tutaj pracuje i wiem ze otwieraja nowy dzial, z pewnoscia wkrotce zaczna ludzi przyjmowac, w najgorszym wypadku dostaniesz 1800 netto na start, praca w zaleznosci od wydzialu, albo w systemie 4-ro brygadowym ( co odpada w Twoim przypadku ze wzgledu na studia ) albo 3 zmiany od poniedzialku do piatku
mail : rekrutacja.glass@saint-gobain.com
tel. 032 295 40 00
nie masz zbyt daleko z reszta sporo osob z jaworzna tu pracuje

pomyśl również nad wyglądem i treścią Twojego CV oraz listu motywacyjnego. Ja czasem dostaje CV i list nowych pracowników. Niektórych aż nie chcę się czytać i poprostu takich ludzi nie zaprasza się na rozmowę - najważniejsza jest treść, ale jak wszystko jest ładnie opracowane (ortografia, czcionka, design) to budzi większe zaufanie. Nie pisz też nic nad wyrost - np. jak składaś CV, żeby zostać handlowcem to nie pisz, że byłeś kiedyś przez jakiś okres sędzią piłkarskim, bo nie ma to związku i tylko irytuje rekrutującego.

Ta cała sytuacja zależy chyba od branży. W IT wygląda to raczej tak że nie wysyłasz CV _przed_ wstępną rozmową o pracy.

to na jakiej podstawie się ludzie umawiają na rozmowę wstępną ?? Każdy może przyjść ??

Głównie przez polecenie przez obecnego pracownika. Przynajmniej ja mam takie doświadczenia.

no tak, ale wydaję mi się, że są to sporadyczne sytuacje... w końcu polecani ludzie się kończą i trzeba zrobić nową rekrutację. Ale to fakt, przez polecenie można dostać się na rozmowę bez CV.

Mariusz nie masz co sie zalamywac
nie rozkladaj rak zacisnij piesci i dalej wysylaj cv
rozpowiadaj znajomym ze szukasz pracy,ustawiaj opisy na gg szukam pracy.
Jedna z moich kolezanek odezwala sie do mnie ze szuka pracy bo pracuje w realu na kasie i ma dosc.W tym czasie druga kolezanka wspominala ze szuka ludzi do pracy na sluchawce.
Dziewczyna teraz zamiast siedziec na kasie sprzedaje internet i wyciaga 2 tys zl
Niestety ale na calym swiecie zalatwia sie prace poprzez znajomosci.Nawet w Anglii jak jeden polak opuszcza miejsce w dobrej robocie to oddaje ja w rece koledze

Niech ich jasny szlak trafi z tymi ograniczeniami wiekowymi, ja dla przykładu mam zamiar jeździć ciężarówkami, ale niestety teraz skończyłem szkołę zawodową i nadal nie jest to realne, bo nie mam ukończone 21 lat, wszędzie na całym świecie nie ma takiego przepisu żeby mieć 21 lat do prowadzenia ciężarówek, tylko w tym naszym "pięknym" kraju wymyślają takie przepisy.... Co gorsza pracy w tym fachu jest po pęczki wszędzie potrzebują kierowców z C+E, ale co z tego jak nie pozwalają nam pracować....

Luke nie zgodze sie toba w anglii nikt cie nie posadzi na tira nawet jak masz 23 lata
musisz miec skonczone 25 lat bo takie sa wymagania ubezpieczeniowe i tyle

Hmm tego nie wiedziałem akurat, ale faktem jest że Słowacy, Włosi, Niemcy, Francuzi jeżdżą zaraz po zrobieniu prawka w wieku 18-19 lat nawet.

Witam,

Kolego a na jakie studia poszedłeś?

Mario tak jak ktoś wcześniej napisał dobre CV i list motywacyjny to podstawa ! Przynajmniej na chwile przykujesz uwagę rekrutującego który przegląda setki takich papierów Ja mam szczęście bo wysłałem tylko parę CV i pracę z której jest bardzo zadwolony dostałem odrazu po pierszej rozmowie na która poszedłem ale widzę że nie wszędzie jest tak różowo. A co do tego co piszą w ogłoszeniach to niema się co zniechęcac tylko wysyłac papiery ! Kolega mówił że jak ostatnio była u niego rekrutacja to jak zobaczył wymagania na jego stanowisko to stwierdził że może za 3 lata by na nie startował hehe Prawda jest też taka że nie chce tu nikogo obrazic ale młodsze pokolenia się chyba lekko cofają w rozwoju jak patrzę na dwie nowe osoby - 21 lat - które u mnie zatrudnili to mi ręce opadają... ZERO ANGIELSKIEGO i po 3 miesiącach wiedzą dalej tyle samo co po tygodniu Dostają za to co robią naprawdę dobre pieniądze a jak przyszło do nas ostatnio zamówienie z Lyreco i ktoś rzucił parę nowych długopisów i zeszytów na półkę to stwierdzili że sobie wezmą bo na studiach albo w domu im sie przyda !!! Długopisy i zeszyty za parę zeciszy W ogóle nie szanują swojego pracodawcy.

Hmm... z tym cv i listem to różnie bywa...
Ja już naoglądałam się całą masę tych papierków i prawdę mówiąc - nie przykładam do nich aż takiej wagi;
zwracam uwagę na szkoły i doświadczenie, darowuję sobie te całe bzdury o "zainteresowaniach" itp;
acha - zwracam uwagę na przejrzystośc cv i poprawną pisownię - mówiąc najogólniej - szlag mnie trafia, jak ktoś przynosi cv z rażącymi błędami
Ale najważniejsza jest rozmowa - często po chwili widac, czy ktoś "się nadaje" /zdarza się, że taka osoba nie spełnia np. wymogów zwiazanych z kierunkiem wykształcenia itp., ale ma w sobie to "coś" - jak do tej pory - nie pomyliłam się

I pytanie - Mariusz - jakie to studia?

Generalnie teraz jest tak...ze po znajomosci najlatwiej cos znalezc...pracowalem ale szukalem lepszej pracy...4 miesiace szukalem roboty i nic...moj ojciec pracuje w Serwisie Opla...no i ja sie tam podczepilem , tak wiec niestety bez znajomoci ciezko z ta praca...(wiem to ze swojego doswiadczenia) tak wiec kolego nie zalamuj sie