Fotoradar pozna każdego

kostek_ja

Cytuj:

W FR czy DE jak masz dwupasmową drogę na której jest 100 to lewym ludzie jadą 100 a prawym wolniej. Toże max to 100 nie oznacza że masz jechać 100 tylko że możesz max jechać 100.

Wybacz ale nie zauważyłem. Może tak było dziesięć lat temu ale nie teraz. Jak jest 50 to i Niemcy jadą 60-70, Jak jest na autostradzie 130 to jadą 150. A to 130 jest głównie tylko wtedy jak pada jest mgła itd. Tablice z ograniczeniem prędkości są ruchome

Chyba o tej jeździe niemców to ci tata opowiadał

kostek_ja

Kornelio napisał(a):

- W terenie niezabudowanym maksymalna, dozwolona prędkość to 100 km/h na zwykłych drogach i 130 km/h na dwupasmówkach, drogach szybkiego ruchu.

- Na autostradzie nie ma ograniczenia prędkości, ale zalecana maksymalna prędkość to 130 km/godz.

Może się mylę, ale to nie jest tak że na każdej jednokierunkowej poza terenem zabudowanym nie ma ograniczeń? Np. Nurburgring itd. A to że Niemcy na większości dwupasmówek dają organicznie bo to nie autostrada to już co innego

Kornelio · **Posty:** 5925 **Lokalizacja:** GorzĂłw Wlkp

kostek_ja napisał(a):

Kornelio napisał(a):

- W terenie niezabudowanym maksymalna, dozwolona prędkość to 100 km/h na zwykłych drogach i 130 km/h na dwupasmówkach, drogach szybkiego ruchu.

- Na autostradzie nie ma ograniczenia prędkości, ale zalecana maksymalna prędkość to 130 km/godz.

Może się mylę, ale to nie jest tak że na każdej jednokierunkowej poza terenem zabudowanym nie ma ograniczeń? Np. Nurburgring itd. A to że Niemcy na większości dwupasmówek dają organicznie bo to nie autostrada to już co innego

Na zwyklych jednopasmowych drogach miedzy miejscowosciami ograniczeń masz naustawiane co kawałek i co jakiś czas stoi aparacik stacjonarny (nie wspominajac o mobilnych) i jak jest 40 to ludzie jada 40 a jak 60 to 60...dla "dzikusa" z Polski na poczatku to dziwne i ciezko sie przyzwyczaic ale z czasem dochodzi sie do wniosku ze to dobre rozwiazanie

Czarny

fotoradary nie łapią jeszcze jednych:

Ci wspomniani kierowcy, co jeżdżą 110 też są debilami. Właśnie wracałem do domku. Zacząłem wyprzedzać tira i jakiś samochód z lawetą.

Gdy byłem w połowie faceta z lawetą co robi? Oczywiście, bez patrzenia w lusterka, kierunek i ogień, co go obchodzi reszta. Ja się pytam po (*^(*^(*^*^&%&^$ ten kierunek, skoro i tak ma gdzieś wszystkich dookoła i to co się dzieje?

jakieś 300m wcześniej, to samo jakiś imbecyl w oktawiijjii, jak byłem na sąsiednim pasie już i nabieram prędkości, on zmienia pas przed moją maską i dopiero zaczyna przyspieszać

:wstyd:

I jak ma fotoradar takich prymitywów nauczyć jeździć bezpiecznie?

Co to da, że będą jeździć te 90-110? Jakbym był motocyklistą i bym sobie elegancko wyprzedam mógłbym być denatem, bo tacy ludzie nie patrzą w lusterka. Ja wiem co jest za mną na dłuuugo przed manewrem wyprzedzania, oczywiste, że jest martwa strefa.

Wolę zjeżdżać z naprzeciwka jadącemu passatowi TDi, niż nagle uciekać w krzaki, bo jakiś pajac raczy nie patrzeć w lusterka. No i co na to fotoradary?

jiGsaw

Widzę, że nie tylko ja zauważyłem czarnodym w postaci Passat B5FL TDI kombi, który wyprzedza na 3 :super:

Borsuk

Kyokushin nadawalbys sie na polityka tyle Ci powiem ... Twoja domena to lanie wody o niczym ... jak zwykle Ty kontra reszta swiata ... skoro dla Ciebie 200-300 tys rocznie po drogach poza granicami naszego kraju to medrkowanie to chyba nie mamy zbytnio o czym rozmawiac ... ale zapewne zaraz napiszesz ze sobie to wymyslilem jak ludzie tutaj jezdza albo ze jak jezdze to mam zasloniete oczy i nie widze a moze moj licznik jest juz stary i nie wie co pokazuje ostatnia opcja jest taka ze to tylko zludzenie jak mam 150 na liczniku i na ograniczeniu 100 co chwilke wyprzedza mnie samochod wiem wiem tak naprawde nie mam prawa jazdy mam 15 lat i udaje kogos kim nie jestem ... tyle mam do powiedzenia w tym temacie

Enigmate

generalnie, pomijajac sens stawiania fotoradarów, to Kyo ma racje w całym tym temacie i popieram w wiekszosci to co tutaj napisał. Najgłosniej w tym temacie krzycza Ci co najwiecej i najbardziej przekraczaja ograniczenia predkosci - sa najbardziej wzburzeni tym, że maja byc fotoradary.

Wiadomo mozna jechac 150 km/h 200 km/h i zazwyczaj nic sie nie dzieje, ale w sytuacji awaryjnej zapanowanie nad autem przy takich predkosciach jest bardzo trudne i 95% kierowców sobie nie poradzi - taka jest prawda.

Lesio - wyleciał z drogi do rowu (o ile sie nie myle) - jakby walnął wtedy w drzewo to inaczej by teraz pisał - jesli wogole bys pisał. Pamietajcie, że 150-160 km/h na asfalcie to jak 80- 90 km/h na drodze osniezonej.

Duzy procent znaków jest złych, mamy złe rozwiazania komunikacyjne, zły stan dróg, kierowcow o zerowych umiejetnosciach, stad wynikaja ograniczenia i dlatego terzeba sie do nich stosowac i nie przekraczac zbytnio tych ograniczen, bo jak sie zdazy sytuacja awaryjna to masz szanse uniknac wypadku lub ujsc z zyciem pomimo wypadku.
Samochody sa tak zaprojektowane aby wytrzymac czołowe zderzenie przy 65km/h zapewniajac przezycie pasazerom. Do takiej predkosci uda Ci sie wyhamowac ze 100 -110km/h w sytuacji krytycznej i masz szanse na przezycie - stad te ograniczenia
Pamietajcie o tym.

Jedyne co to na autostradach powinny byc mniejsze restrykcje np. ograniczenie do 180 km/h - w zupełnosci wystarczy.

Hans'

kazdy mistrz kierownicy i szybki-bezpieczny kierowca
jest butny i pewny do siebie dopoki on sam lub ktos z najblizszej rodziny
nie zginie w wypadku samochodowym
niestety wtedy jest juz za pozno
ja poszedlem po rozum do glowy i sciagnalem noge z gazu
i bardzo chetnie pogodzilbym sie z rzeczywistoscia w ktorej wszyscy jezdza max 60 w miescie i max 110 na trasie a gdyby tak bylo to jestem pewien ze droga nad morze trwalaby o wiele krocej niz dzisiaj

przeraza mnie ta calkowita znieczulica ludzi na to co sie dzieje codziennie na polskich drogach,
to ze ginie na nich wiecej ludzi niz na toczacych sie na swiecie wojnach wszyscy przyjmuja jako cos normalnego, taki niusik taka ciekawostka ...
polecam przeglad statystyk policyjnych, kazda cyfra to ktos kto mial rodzine, jest duze prawdopodobienstwo ze kazdemu z was w kazdej rodzinie przydarzy sie to samo

olewam mistrzow prostej, jezdze przepisowo.
p.s. no moze nie zawsze :zalamany:

Borsuk

szybko a bez glowy i niebepiecznie to dwa odmienne style jazdy

Enigmate

Borsuk napisał(a):

szybko a bez glowy i niebepiecznie to dwa odmienne style jazdy

a granica pomiedzy nimi jest bardzo cienka i czesto bywa przekroczona niezauważlnie, ale IMO zrozumie to kierowca, ktory nie uwaza sie za "mistrza kierownicy" i ma choc troche samokrytyki.

CiOoS

Cytuj:

generalnie, pomijajac sens stawiania fotoradarów, to Kyo ma racje w całym tym temacie i popieram w wiekszosci to co tutaj napisał. Najgłosniej w tym temacie krzycza Ci co najwiecej i najbardziej przekraczaja ograniczenia predkosci - sa najbardziej wzburzeni tym, że maja byc fotoradary.

Wiadomo mozna jechac 150 km/h 200 km/h i zazwyczaj nic sie nie dzieje, ale w sytuacji awaryjnej zapanowanie nad autem przy takich predkosciach jest bardzo trudne i 95% kierowców sobie nie poradzi - taka jest prawda.

Lesio - wyleciał z drogi do rowu (o ile sie nie myle) - jakby walnął wtedy w drzewo to inaczej by teraz pisał - jesli wogole bys pisał. Pamietajcie, że 150-160 km/h na asfalcie to jak 80- 90 km/h na drodze osniezonej.

Duzy procent znaków jest złych, mamy złe rozwiazania komunikacyjne, zły stan dróg, kierowcow o zerowych umiejetnosciach, stad wynikaja ograniczenia i dlatego terzeba sie do nich stosowac i nie przekraczac zbytnio tych ograniczen, bo jak sie zdazy sytuacja awaryjna to masz szanse uniknac wypadku lub ujsc z zyciem pomimo wypadku.
Samochody sa tak zaprojektowane aby wytrzymac czołowe zderzenie przy 65km/h zapewniajac przezycie pasazerom. Do takiej predkosci uda Ci sie wyhamowac ze 100 -110km/h w sytuacji krytycznej i masz szanse na przezycie - stad te ograniczenia
Pamietajcie o tym.

Jedyne co to na autostradach powinny byc mniejsze restrykcje np. ograniczenie do 180 km/h - w zupełnosci wystarczy.

Wychodząc z założenia że wszystko jest niebiezpieczne i wogóle jak przekroczę prędkość to się mogą stać takie straszne rzeczy nie wsiadałbym za kółko,ogólnie nie spożywał alkoholu ( co będzie jak..... ) i tak dalej,siedziałbym w domu i klepał różaniec.Ja nie bronię niko mu jeździć wolniej.Ale nie sądzisz że to już przegięcie?
Powiedz po jaką cholerę produkuje się auta o mocach 200 i więcej koni jeśli testy robi się do maks 100 km/ h a auta te potrafią jechać 2 - 2.5 czy prawie 3 razy tyle?
Napisałem to wcześniej - chcecie być tak czyści i świeci jak papież - nikt wam nie broni.Ale zakażmy sprzedaży i produkcji aut z silnikami więcej niż 1.6.Po co większa moc skoro więcej i tak się jeździć nie da.Po co 2.5 czy 3.0 litry skoro jeżdże i tak setką.Marnotrastwo Energi,Paliwa i Środowiska.
A potem ktoś wrzuca fotki Beemki z silnikiem powiedzmy 1.6 a wszyscy jak naćpani klepią "więcej mocy,Wiecej Mocy" - ja się pytam po kiego grzyba jak do zwykłego i niespiesznego poruszania się wystarczy 1.6 a skoro powiniśmy jeździć tak zgodnie z przepisami to czemu ma służyc ta moc i pojemność? Powiększeniu pisiora?Czy dla samej satysfkacji że jak się otwiera maskę to ktoś się spuszcza łoooooo 200 koni.Ile to leci? Nie wiem jeżdże 80 km/h........

Tomek

EniGmatiC napisał(a):

generalnie, pomijajac sens stawiania fotoradarów, to Kyo ma racje w całym tym temacie i popieram w wiekszosci to co tutaj napisał. Najgłosniej w tym temacie krzycza Ci co najwiecej i najbardziej przekraczaja ograniczenia predkosci - sa najbardziej wzburzeni tym, że maja byc fotoradary.

Już abstrahując od przepisów i tego jak kto jeździ to mam wrażenie że najgłośniej w tym temacie krzyczą nie Ci co najwięcej i najbardziej przekraczają ograniczenia, a Ci którzy naprawdę jeżdzą po tych naszych polskich traskach. Ktoś tu napisał że robi rocznie 2000km po Polsce. Ja tyle robie miesięcznie dojeżdzając raz w tygodniu do biura naszą wspaniałą DK8 i widze co się dzieje przez te różne udogodnienia.

Enigmate

CiOoS napisał(a):

Wychodząc z założenia że wszystko jest niebiezpieczne i wogóle jak przekroczę prędkość to się mogą stać takie straszne rzeczy nie wsiadałbym za kółko,ogólnie nie spożywał alkoholu ( co będzie jak..... ) i tak dalej,siedziałbym w domu i klepał różaniec.Ja nie bronię niko mu jeździć wolniej.Ale nie sądzisz że to już przegięcie?
Powiedz po jaką cholerę produkuje się auta o mocach 200 i więcej koni jeśli testy robi się do maks 100 km/ h a auta te potrafią jechać 2 - 2.5 czy prawie 3 razy tyle?
Napisałem to wcześniej - chcecie być tak czyści i świeci jak papież - nikt wam nie broni.Ale zakażmy sprzedaży i produkcji aut z silnikami więcej niż 1.6.Po co większa moc skoro więcej i tak się jeździć nie da.Po co 2.5 czy 3.0 litry skoro jeżdże i tak setką.Marnotrastwo Energi,Paliwa i Środowiska.
A potem ktoś wrzuca fotki Beemki z silnikiem powiedzmy 1.6 a wszyscy jak naćpani klepią "więcej mocy,Wiecej Mocy" - ja się pytam po kiego grzyba jak do zwykłego i niespiesznego poruszania się wystarczy 1.6 a skoro powiniśmy jeździć tak zgodnie z przepisami to czemu ma służyc ta moc i pojemność? Powiększeniu pisiora?Czy dla samej satysfkacji że jak się otwiera maskę to ktoś się spuszcza łoooooo 200 koni.Ile to leci? Nie wiem jeżdże 80 km/h........

Na pewno nie po to, aby z takimi predkościami poruszac sie po naszych drogach.
Generalnie sa to auta na niemieckie autostrady i na autostrady o małych ograniczeniach predkosci. Po to abys mial zapas mocy pod pedalem gazu w sytuacji awaryjnej - jesli np. zle ocenisz sytuacje podczas wyprzedzania i auto jadace z naprzeciwka okaze sie blizej niz myslałes. Po to aby manewr wyprzedzania trwał mozliwie krotko. Po to, bo auto moze dawac takze duzo frajdy z jazdy na torze a nie po to aby popylac 240 po drogach do tego nieprzystosowanych

Nikt tu nie jest swiety i nie chce taki byc, ale sa normy (takze bezpieczenstwa) ustalone przez wiekszosc i mniejszosc musi sie do nich stosowac - takie sa prawa demokracji, rzadu wybieranego przez wiekszosc, aby reprezentowal calosc, a jak sie nie podoba to mozna zawsze sie wyalienowac, wyjechac stad, wyniesc sie do miejsca i spolecznosci, ktora ma inne normy.

Enigmate

TomekB,
a ja robie 45 tys rocznie, to duzo, czy mało??? - mam takie samo zdanie jak kyo generalnie.
Dobrze to ująłeś "traskach" - tak u nas są TRASKI
Tak bo problem lezy w kiepskich drogach, rozwiazaniach komunikacyjnych, i w wiekszosci kierowcach - a raczej ludzi, ktorzy potrfia jechac samochodem, bez wyobrazni i umiejetnosci myslenia, przewidywania i radzenia sobie w trudnych sytuacjach, -- ale zyjemy w takim a nie innym kraju i narazie trzeba sie dostosowac poki sie to nie zmieni.

CiOoS

Cytuj:

Na pewno nie po to, aby z takimi predkościami poruszac sie po naszych drogach.
Generalnie sa to auta na niemieckie autostrady i na autostrady o małych ograniczeniach predkosci.

Ahaaaa ok Stary

Panowie Beemki z silnikami 2.5

zwyż nie są na Polskie drogi.

Ps. Czekam na kolejny kometarz w Galerii

"Fajne auto choć silnik mógłbyć większy".I kolejny post w killach.

Cytuj:

Nikt tu nie jest swiety i nie chce taki byc, ale sa normy (takze bezpieczenstwa) ustalone przez wiekszosc i mniejszosc musi sie do nich stosowac - takie sa prawa demokracji, rzadu wybieranego przez wiekszosc, aby reprezentowal calosc, a jak sie nie podoba to mozna zawsze sie wyalienowac,

Ok to ja jestem wyalienowany.

Rozumiem że jak ktoś powie że seks skutkuje ciążą to go nie będziesz uprawiać bo to niebezpieczne?

Pozdro

Enigmate

CiOoS,
widzisz: nie zrozumiesz po co, bo nie kazdy jest takim swietnym kierowca jak Ty - wez to pod uwage, aby ogoł był bezpieczny to trzeba wypracowac jakis konsensus, rozumiesz, do ktorego musza stosowac sie wszyscy - u nas biarac pod uwage wszystkie okolicznosci jest tak, a nie inaczej.

CiOoS napisał(a):

Rozumiem że jak ktoś powie że seks skutkuje ciążą to go nie
będziesz uprawiać bo to niebezpieczne?

generalnie nie ma to zwiazku z tematem

Tomek

EniGmatiC napisał(a):

TomekB,
a ja robie 45 tys rocznie, to duzo, czy mało??? - mam takie samo zdanie jak kyo generalnie.
Dobrze to ująłeś "traskach" - tak u nas są TRASKI
Tak bo problem lezy w kiepskich drogach, rozwiazaniach komunikacyjnych, i w wiekszosci kierowcach - a raczej ludzi, ktorzy potrfia jechac samochodem, bez wyobrazni i umiejetnosci myslenia, przewidywania i radzenia sobie w trudnych sytuacjach, -- ale zyjemy w takim a nie innym kraju i narazie trzeba sie dostosowac poki sie to nie zmieni.

Czyli jeździsz tyle co na znaku czy jednak szybciej?

CiOoS

Cytuj:

CiOoS,
widzisz: nie zrozumiesz po co, bo nie kazdy jest takim swietnym kierowca jak Ty

Ta pewnie gdzieś tak napisałem? Proszę nie pisz takich rzeczy

Czy wnioskujesz to moich postach?

Cytuj:

Na pewno nie po to, aby z takimi predkościami poruszac sie po naszych drogach.
Generalnie sa to auta na niemieckie autostrady i na autostrady o małych ograniczeniach predkosci.

Piszesz to na forum o Beemkach które słyną z "rzędowych szóstek" o sporych mocach, a także na forum na którym co druga wypowiedź ( związane powyższym) dotyczy za małej/w sam razy mocy silnika ( 2.0

lepsze 2.5

a wogóle lepsze 2.8 bo pali tyle samo a więcej mocy i elestyczny.)
Więc:

Cytuj:

generalnie nie ma to zwiazku z tematem

No własnie dla mnie to wierutna bzdura.

Enigmate

jezdze szybciej, po miescie do 60 lub jak znaki wskazuja (nie wiecej niz 10 ponad ograniczenie) w zabudowanym na przelotach - przekraczam jakies 10-15 km, na trasie jade 110- 120km/h licznikowe.

Enigmate

CiOoS,
probuje jakos trafic do Ciebie - sytuacja na drodze zalezy od nas wszystkich, nie tylko od nas samych i naszych umiejetnosci.... stad tez miedzy innymi ograniczenia takie a nie inne. one pozwola ci przezyc w razie czego .....

BMW Sport

Fotoradar pozna każdego

Kto przegląda forum